Tak ale najpierw muszą one dojść celu, jezeli bedziesz biła się z osobami z Shidokan,Pankrace lub Bjj to oni będa unikać uderzania sprowadza cię do parteru i tam juz mozesz pomazyc o zadawaniu ciosów. Normalnie tez raczej nie wejdą. Ktoś kopiący z kolana w krótkim dystansie zostanie podcięty i parter chyba ze przyjmie na garde i odda ci serje albo mawache ci wyprowadzi. Ja tam uwazam za mniej przydatne łokcie i kolana , hociaz jęzeli mamy dobra sytuację do ich wykorzystania do czemu nie ?dużo ciosów - któryś zaboli - ale nie w postaci furii 9chyba że "zimnej" )
ale od ciosów pięściam lepsze sa moim zdaniem łokcie i kolana - 3-4 taki w łeb i koniec walki
Ilość uderzeń.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
sugerujesz ze w parterze nie mozna zadawac ciosow?[ jezeli bedziesz biła się z osobami z Shidokan,Pankrace lub Bjj to oni będa unikać uderzania sprowadza cię do parteru i tam juz mozesz pomazyc o zadawaniu ciosów.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szczeze mowiac w realu nie widzialem zeby ktos padl po jednym strzale.
Moze to wplyw adrenaliny, albo poprostu odpornosci.
Napisano Ponad rok temu
Mało widziałeś. Słyszałeś kidedyś o czymś takim jak punkty witalne?? :-) Ja raz widziałem coś takiego na ulicy. Dreso-koks padł na kolana po dostaniu w bebech. Inna sytuacja, może to nie walka uliczna, ale i tak dobrze obrazuje to, o czym mówię(piszę :-) ). Mój qmpel na zawodach walczył. Duży qłajt jest Po wyprowadzeniu 1 gyaku w wątrobę (zawody shotokan, nie full kontaktowe), które nawet grożnie nie wyglądało, jego przeciwnik poczerwieniał jak buraczek i zaczął się na ziemi zwijać. Nie wyglądało bunajmniej na symulowanie. Strach się bać dostać taki strzał na fulla.Szczeze mowiac w realu nie widzialem zeby ktos padl po jednym strzale.
Lepiej umieć trafiać w cel, i robić to szybko niż walić niewiadomo ile cepów i liczyć, że którymś go załatwisz. Rzecz do wypracowania. Przeczytaj post Jarka. Poza tym- faktycznie trzeba być na wszystko przygotowanym, do wymiany ciosów też.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja kiedys padlem po 1 strzale, dostalem cepa w szczeke od tylu (no, od boku powiedzmy)...i papa... slodkich snow moroMało widziałeś. Słyszałeś kidedyś o czymś takim jak punkty witalne?? :-) Ja raz widziałem coś takiego na ulicy. Dreso-koks padł na kolana po dostaniu w bebech. Inna sytuacja, może to nie walka uliczna, ale i tak dobrze obrazuje to, o czym mówię(piszę :-) ). Mój qmpel na zawodach walczył. Duży qłajt jest Po wyprowadzeniu 1 gyaku w wątrobę (zawody shotokan, nie full kontaktowe), które nawet grożnie nie wyglądało, jego przeciwnik poczerwieniał jak buraczek i zaczął się na ziemi zwijać. Nie wyglądało bunajmniej na symulowanie. Strach się bać dostać taki strzał na fulla.Szczeze mowiac w realu nie widzialem zeby ktos padl po jednym strzale.
Lepiej umieć trafiać w cel, i robić to szybko niż walić niewiadomo ile cepów i liczyć, że którymś go załatwisz. Rzecz do wypracowania. Przeczytaj post Jarka. Poza tym- faktycznie trzeba być na wszystko przygotowanym, do wymiany ciosów też.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
rzucic sie w nogi, do gleby i trzepac az mu sie odechce
8O
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
rzucic sie w nogi, do gleby i trzepac az mu sie odechce
8O
To może najpierw zanim zaczniesz trzepać spróbuj pocałować Niby technika z tej samej grupy, ale mniej męcząca
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Mistrzostwa Polski Vale Tudo
- Ponad rok temu
-
sprzęt Daninkena?
- Ponad rok temu
-
Wzrost a sztuki walki
- Ponad rok temu
-
Rodzice a MA
- Ponad rok temu
-
Kyokushin vs Streetboxing
- Ponad rok temu
-
droga miecza
- Ponad rok temu
-
Zdarzyło wam sie moze cos takiego?
- Ponad rok temu
-
Medytacja
- Ponad rok temu
-
Pankrace albo Pancratium
- Ponad rok temu
-
Co lepsze poradzcie
- Ponad rok temu