Witam.
Coz ja mam 194 cm wzrostu i troszq ponad 80 kilo wagi ...
Co prawda masy bym chetnie nabral (ale chodzenie na silke i inne "koksy") mnie nie ciagna, ale po trochu zaczynam nabierac wagi
Co do skutecznosci walki to powiedzial bym, ze mam troszq przewage nad tymi mniejszymi .. Nie wazne, czy sa oni po kilogramie koksow czy nie ... Zabawa konczy sie zazwyczaj, gdy koles dostanie z buta w twarz, a jak nie padnie to tuz po tym dostaje prostego w nasade nosa, lub po nerach ... Szybcy owszem sa i maja nizszy punkt ciezkosci ... Latwiej im sie zaprzec itp .. ale po prostu nie mozna dopuscic do zwarcia ... Jakis czas temu (okolo miecha) po drodze do domciu o jakiejs 2 w nocy 4 drechow (175 90kg wagi na oko) zaczepilo mnie i znajomego (192 wzrostu i 90 kg wagi) .. walka trwala jakies 30 sekund ... Nam sie nic specjalnie nie stalo ...
Za to fajktem jest, ze ciezej jest sie rozciagnac, lub nabrac dynamiki ... chociaz nie mam z tym AZ takich problemow ...
Pozdrawiam.