Czy jesteś wierny stylowi, od którego zaczynałeś?
Napisano Ponad rok temu
A jeśli chodzi o parter, to wcale ni jest tak źle...
Napisano Ponad rok temu
Własnie dobrego trenera można poznać po tym że interesuję się tobą, nie patrzy na ogół trenujących lecz patrzy indywidualnie. Każdemu może poradzić co ma robić w walce i uwzględniać techniki do jego potrzeb itp. Wracając jeszcze raz do dyscypliny , oczywiscie jaj sobie nie można robić , ale luz taki humorystyczny dla rozluznienia napewno się przyda. A dyscyplina typu stawaj tam albo cie wyp***** z klubu to przesada chyba że powiedział by proszę stanąc tam to jest wielka ,kolosalna różnica która decyduje także o atmosferze w klubie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A dyscyplina typu stawaj tam albo cie wyp***** z klubu to przesada chyba że powiedział by proszę stanąc tam to jest wielka ,kolosalna różnica która decyduje także o atmosferze w klubie.
Pepe:
Ty sie nie buntujesz przeciwko dyscyplinie tylko przed chamstwem "mistrza".
Swiadczy to jego kulturze jako czlowieka. W tym wzgledzie masz calkowita racje.
A to ze wychodzac z sali nalezy poinformowac o tym nauczyciela jest jak najbardziej naturalne, konieczne i wymagane. Nie chodzi tu o to czy jestes dzieckiem czy starcem, nie uraza to niczyjej godnosci a bardzo ulatwia wszystkim zycie.
Dyscyplina na treningu jest konieczna. To ze jakis pseudo mistrz wykorzystuje ten fakt do podratowania swojego wizerunku herosa nie oznacza ze zasady sa zle tylko ze ten czlowiek do tego nie dorosl. Trzeba wtedy poszukac innego klubu.
Napisano Ponad rok temu
Chyba nie opierasz się na fantazjach 16-latka i napewni nikt w tach wulgarn sposób nie odnosi sie do ćwiczącyc.Podejrzewam ,że w wypowiedzi pepe nastapiła przenośnia, a nie prawdziwy fakt uzywania takich słów.Jednocześnie muszę się zgodzić ,że w tacy instruktorzy ,którzy nie maja żadnego przygotowania pedagogivcznego do prowadzenia zajęć z młodzieżą i dziećmi.ALe jest to eket bałaganu prawnego w Polsce.Powstają smieszne organizacje lub pseudoorganizacje ,które nadaja uprawnienia do prowadzenia treningów naksero podpisane nieczytelnie przez super mistrza np.10
Napisano Ponad rok temu
Zreszta moze on sam sie wypowie jak to bylo z ta przenosnia czy faktem autentycznym.
Napisano Ponad rok temu
A teraz o takim treningu tylko mozna po wspominac ,gdyz zaraz młodzi sie obrażaja i moga polecieć na policje ,że się nad nimi znęca.A karate to sztuka życia i jeżeli przetrwasz na terningu to napewno poradzisz sobie w zyciu codziennym-osu
Napisano Ponad rok temu
Nie moge sie z Toba zgodzic co do beznadziejnosci dzisiejszej mlodziezy.
Koordyncja, sila, odpornosc i hart ducha itp mlodziezy z lat 80 byl niczym wobec mlodziezy okresu miedzywojenego.
Tak mozna sie cofac w przeszlosc i zawsze beda argumenty potwierdzajace... ale to sa polprawdy. Teraz tez sa ludzie ktorzy ciezko trenuja, z pelnym zaangazowaniem i poswieceniem. A karate to dla nich czesc zycia... no bo jak inaczej ocenic chlopaka z technikum ktory trenuje codziennie ?
Te cwiczenia ktore opisujesz... wiekszosc z nich byla po prostu szkodliwa dla organizmu, rujnujaca zdrowie. Te nieskonczone ilosci przysiadow, jumpingow, zabek... a po latach co... mistrzowie z tamtych lat (nic nie ujmujac ich umiejetnosciom) sa chodzacymi dolegliwosciami. Stawy kolanowe, kregoslup... a przeciez Ci ludzie jeszcze nie maja 50 lat.
Zmieniaja sie metody treningowe, mozna uzyskac ten sam efekt sily czy skocznosci stosujac bezpieczniejsze metody. Dawniej np w judo nie stosowano cwiczen w silowni ani skakanki... teraz to jest normalna sprawa, oczywista jak slonce. Dlaczego wiec ta tesknota za "twardoscia", traktowanie przez niektorych mistrzow dzieciakow jak mieso armatnie, "jak boli to znaczy ze zyjesz" itp
Zasada "skoro ja to przezylem to wy tez" jest moim zdaniem zla. Bledy trzeba eliminowac a nie gloryfikowac. Dostep do informacji jest juz na tyle duzy i latwy ze mlodziez sama weryfikuje jakosc i sposob nauczania. Nie daje sie tak latwo omamic i pozwolic nad soba znecac... i cale szczescie.
Napisano Ponad rok temu
-po pierwsze : instruktorzy , o ktorych mowisz sa takze w PZK ,poprostu brak im elementarnych podstaw wykształcenia pedagogicznego a takze merytorycznego (chodzi mi o prowadzenie treningow)
-po drugie:to w 100% zgadzam sie z toba co do dzisiejszej młodziezy - to poprostu rozpuszczone i leniwe dzieciaki , ktore maja wszystko pod nosem (oczywiscie nie wszystki ,sa wyjatki i chwała im za to !)a wysiłek fizyczny , troche ciezszy niz na wf traktuja jako katorge - a przeciez kyokushin czy wogole karate wymaga wysiłku fizycznego !
Napisano Ponad rok temu
U nas także pod szantażem wykonywano niezliczone ilosci jumpingów oraz pompek itp.Inaczej by to wygłądało jakby to był element treningu. Teraz słyszałem że za nie przychodzenie na sobotnie biegi dostają 20 jumpingów. A za karę biegali sprintem 30 min a wygłądało to tak że trener biegnie ostatni i leje kablem od żelażka (już nie pasem) ciebie w plecy motywujac do szybszego biegu, wiem jedno to działa.Ale uważam że to już przesada.
Napisano Ponad rok temu
Co do mojej wypowiedzi. Różnie to bywało
Odpowiedz uczciwie.
Jak to bylo z tym trenerem ? Uzywal tych wulgarnych slow ? Tak czy nie ? Prosto i konkretnie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sensej stara sie w nas wytworzyc "ducha walki" , kładac mniejszy nacisk na etykiete. W sumie czasami dochodzi z tego powodu do wielkich jaj np. na egazminie shihan (chyba tak sie to pisze) A.Drewniak uczył nas siadac w zazen, a przysiege doja na pamiec zna moze 3-4 osoby (z 20-30 bedacych na egzaminie) a to jest absolutne minimum (przysiega dojo).
Jaja sa (jak 30 ludzi muwi przysiege której niezna , albo jak 9 latek zaczoł podczas tego samego egzaminu dyskutowac (pyskowac) najpierw z sensejem Rytlem (2 dan) a potem z shihanem A.Drewniakiem.
Jaja na treningu czasami odchodza niezle ale ten luz wychodzi w walce, kiedy jak ma byc kumite my wychodzimy do walki opowiadajac sobie dowcipy a ludzie z innych sekcji napinajac miesnie.
Napisano Ponad rok temu
Karateka- jednak pozostały jeszcze jakies niedobitki- moze troche wiecej tej pracy metodycznej by sie przydało , anie 2 razy w roku .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ROYAMA I KAZUMI ODCHODZĄ Z IKO MATSUI
- Ponad rok temu
-
Co to jest CLICKER ?
- Ponad rok temu
-
Leo Lipinski
- Ponad rok temu
-
Virtual Reality, czyli co by było gdyby...
- Ponad rok temu
-
Nowy moderator
- Ponad rok temu
-
Wado-ryu
- Ponad rok temu
-
Rezygnacja z moderownia działu karate
- Ponad rok temu
-
Shidokan na nowym forum
- Ponad rok temu
-
Skutecznosc Kyokushin
- Ponad rok temu
-
Oddam w dobre ręce
- Ponad rok temu