Re: KravMaga była w niedzielnej TVP2 godz. 10:20
No i podstawowy błąd w myśleniu.
Dlaczego przeciwnicy byli lekko upośledzeni jak zauważył hiraken?
Bo nie była to prawdziwa walka czy sparing na ful, był to etap do tego majacy dopiero doprowadzić, przygotowywać do walki realnej. Etap pośredni polega na tym iż przeciwnicy poruszają sie na zwolnionych szybkościach, broniący ma się tu uczyć. Czego się facet nauczy gdyby napastnicy zaatakowali na ful siły i szybkości?, najpewniej zakończyło by się to krwawą jatką, kontuzjami i w najepszym wypadku przerwaniem treningu na długi okres (tygodni czy miesięcy). Taki trening (na zwolninych szybkościach) świadczy o doskonałej metodyce jaką rozwinęła KM. Nieznaczy to że należy unikać sparingów na ostro czy walki realnej, są to dobre sposoby na sprawdzenie siebie, ale niekoniecznie najlepsze jeśli chodzi o naukę techniki czy zachowań odruchowych.
Proszę odróżniać metody nauki (metodykę treningową) od walki realnej.
Metodyczne pozdrowienia
Nie neguję absolutnie wartości KM jako stylu. nie moge sie jednak zgodzić z sensownością tego co zobaczyłem gdyż:
na pewnych etapach treningu ruchy moga byc wolne co absolutnie nie powinno wiązać sie z rezygnacji z techniki. Przyklad: "zły napastnik" atakujący instruktora KM atakował z pochyloną głowa (nie schowana miedzy barkami tylko pochylona), uderzal nieporadnie z tak wysunietych
rąk iz pokonywały one nie wiecxej niż 20cm by trafić w bark, napastnik w najmniejszym razie nie przejmował się faktem i jest cały pochylony a instruktor go bije, łapie za głowę i rzuca.
drugim problemem jest pokazywanie technik krótkich nie popartych wejściem jako uderzeń mogących obalić największego chwata. Rozumiem trening to trening ale kiedy jak własnie nie na treningu powinno sie wyrabiac właściwe ruchy które w trakcie realnej walki same "pojawią sie"
pozdrawiam
ps. zaznaczam, ze odnosze się do tego co widziałem w tym programie. Sam KM nigdy nie trenowałem. Jest to wiec absolutnie pobieżna ocen. Choc muszę przyznac, że gdy oglądałem
innne materiały dotyczące KM sporo technik przypominało mi moje shorinji kempo.