27 odpowiedzi w tym temacie

[budo_slaszysz]

A cwiczycie terz element zwarcia na tarczach?
Chodzi mi tu np. o minute podczas której tarcza sie pcha na ciebie a ty nawalasz haki,sierpy,kolana + jakies zejscia (a jak jestes bardzo dobrze rozciagniety to mozesz sie pokusic o oroshi)
Na ulicy mozna terz upasc ale wtedy zaczynaja sie elementy samoobrony i bjj.

/prowokacja/
Znaczy się, że w stójce to już nie jest samoobrona?

[budo_moro]

]pit[ - cwiczymy.

[budo_gizmo]

Do Dawida

Tang Soo Do jest podobne do Taewkondo, ale walka w Tang Soo Do odbywa się w bliższym dystansie niż w Taekwondo. Jest to sztuka walki często używana przez koreańskich ochroniarzy i policjantów, stąd jej skuteczność i brutalność technik. Co do historycznych szczegółów co z czego pochodzi to nie mam pojęcia, ale zapewne te dwa style mają ze sobą dużo wspólnego, wszak pochodzą z tego samego kraju.

Tangsoodo to niejako "siostrzany" styl TKD. Oba rozwijały się równolegle, a przez pewien czas szkoły ćwiczące jedno i drugie należały do jednej organizacji. Wywodzi się w prostej linii z karate shotokan, nawet podstawowe układy są dokłądnie te same. Ogólnie jest stylem bardziej "klasycznym" w porównaniu do TKD, obojętnie której federacji. O jego wykorzystaniu przez koreańskich ochroniarzy i policjantów pierwsze słyszę, jako że jest to system dość archaiczny, a na dodatek mało popularny w Korei (najwięcej TSD jest w USA). Styl ten ćwiczył m. in. Chuck Norris (3 dan TSD od mistrza Jae Chul Shin).

Więcej o historii TKD i innych koreańskich "kopanych" systemów można przeczytać na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pozdrówka - Gizmo

[budo_)pit(]

slaszysz w stójce to terz samoobrona ale pisałem to w kontekscie wczesniejszych wypowiedzi kogos z tkd (niejestem pewien kogo wiec niepodaje nicka) który pisał ze w tkd jest terz samoobrona w parterze która niejest niestyety trenowana w kazdej sekcji z powodu nastawiania sie pod katem zawodów.

[budo_tokaji]

Do moro: Oczywiście na ulicy nieogranicze się tylko do nóg! Jeśli się nadarzy okazja to będę napieprzać również piąchami. Ale i tak wole trzymać się na dystans urzywając technik nożnych bo wiadomo w zwarciu to różnie bywa.

Wydaje mi sie, ze wbrew pozorom jest latwiej wejsc w zwarcie z kims kto koncentruje się na walce nogami niż rekami. To nie nogi Cię obronia przed proba wejscia przeciwnika w parter tylko raczej rece. Podczas kopniec i tuz po nich jestes najbardziej narazony, szczegolnie przy okreznych czy bocznych.

[budo_)pit(]

Tokaji mi terz sie tak wydaje.

[budo_freestyler]

przy duzej roznicy poziomu miedzy zawodnikami(uderzaczami) mozna sobie nogami przybajerzyc ale sorry dla dobrego chwytacza wejscie do przechwytu to moment a wtedy amba, dobrze wiedziec kiedy i z kim zamiatac nogami, zle dac sie poniesc ulanskiej fantazji i zostac miotnietym o glebe...na wszystko jest czas i miejsce a walka to nie taniec towarzyski...

[budo_marcin954]

no własnie freestyler jest jka mówisz walka to nie taniec towarzyski, gdybanie co będzie gdy ten źle kopie a ten dobrze wchodzi w dystans nie ma sensu. Okreslenie czy ktos jest dobry w czymś tam czy też nie jest trudne i jest to odczucie subiektywne dla innych. :?

w końcu nie raz tak było że leszcz sprał typa mającego opinie dobrego fajtera.