3 odpowiedzi w tym temacie

[budo_brand]

Ponieważ nie ma oddzielnego forum "piłka nożna" napiszę to na SPORCIE. W zasadzie temat kwalifikowałby się do KNAJPY, ale rzecz dzieje się zupełnie serio i to w warszawskiej Legii.

W zeszłym tygodniu dyrektor finansowy Legii ujawnił, że piłkarze tego klubu są traktowani w księgach jak środek trwały i z tego powodu można wliczać w koszty ich amortyzację w wysokości 20% rocznie. Amortyzacja to inaczej mówiąc zużycie środka trwałego. Według ustawy o rachunkowości do środków trwałych zalicza się:
a) nieruchomości
maszyny, urządzenia, środki transportu
c) ulepszenia w obcych środkach trwałych
d) inwentarz żywy

Zastanawiałem się, do której grupy Legia zaliczyła swoich piłkarzy i dzisiaj myślę że do inwentarza żywego. 8)

[budo_zales]

Jestem zaskoczony - zajmuje sie rachunkowościa od kilku dobrych lat i nie spotkalem się z taką interpretacją "ustawy rachunkowości" - napewno nie potraktowano ich jako inwentarz żywy. jeśli masz jakiś link do wypowiedzi to bardzo prosze - bo wtedy mozna zaczać to imterpretować. zapytam sie znajomego biegłego rewwidenta moze on zetknął sie z spólkmi sportowymi i być może są jakies specjalne przepisy - zobaczymy

[budo_zales]

dobra mam link [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] zabiore sie za interpretacje, poszukam w przepisać no zobaczymy

[budo_brand]

Jestem zaskoczony - zajmuje sie rachunkowościa od kilku dobrych lat i nie spotkalem się z taką interpretacją "ustawy rachunkowości" - napewno nie potraktowano ich jako inwentarz żywy. jeśli masz jakiś link do wypowiedzi to bardzo prosze - bo wtedy mozna zaczać to imterpretować. zapytam sie znajomego biegłego rewwidenta moze on zetknął sie z spólkmi sportowymi i być może są jakies specjalne przepisy - zobaczymy

Zażartowałem mówiąc że to inwentarz żywy. Wszak ludzie to nie bydło. ale maszyny też nie a tym bardziej nieruchomości.
Tym niemniej, zauważ że jeśli klub kupuje piłkarza za 3,5 mln dolarów to staje się on poważną pozycją w jego aktywach. Takiego piłkarza można odsprzedać lub wypożyczyć.
Co do linku, który podałeś, chodziło mi dokładnie o tę wypowiedź.