Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kieszonkowcy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy

....że to sa na ogół 16-20letni leszcze i nie trzeba się ich bać.

16-20 letni leszcze są najgorsi i jak najbardziej należy się ich bać/uważać na nich. Jako młodzi osobnicy nie wyrobili jeszcze sobie silnej pozycji społecznej i jako tacy potrafią być bardzo okrutni i nieobliczalni w swoich działaniach. Potrafią zabić zupełnie bez powodu...są to informacje potwierdzone w badaniach psychologiczno-społecznych. Szczerze powiedziawszy jak miałem stacia jeden na kilku, to zawsze byli to właśnie tacy 'leszcze' i starcia były bez powodu :?
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
hm...może mówie , że nie trzeba sie ich bac bo mam z nimi sporo kontaktu przy róznych okazjach i wiem kiedy (jak u psa) nastąpic może atak..;)
poza tym taki 19stolatek a tym bardziej 16stolatek jest jakies 30 kg lżejszy ode mnie i na ogól nie wyzszy więc nie podejmuje próby walki.może dlatego jakos nie czuje respektu...
  • 0

GośćGuest_budo_HUB_*

Guest_budo_HUB_*
  • Guests

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
jakis czas temu moją matkę probowali okraść .Prowadzi ona biuro rachunkowe. jakiś zamaskowany meżczyzna wszedł do pokoju i od razu zabrał co miał jakby wcześcniej zaplanowane(pewnie obserowali biuro ) czyli noteboka. I wybiegł na ulice izaczoł uciekać, a było ok. 13 .Naszczeście mama na tyle przytomna wybiegła za niem na ulice i zaczeła krzyczeć "Łapać Złodzieja"

Na szczeście biuro znajduję sie w budynku akademików a obok jest też siłownia .To wiec na starcie zaczeło go gonic 3 studentów którzy wychodzili z siłowni .Gość chciał się wbić do auata które zaparkowane było za rogiem i wktórym czekał wspólnik. Ale naszczeście daleko nie zabiegł dorwali go

Jaki z tego morał :
Być przytomnym , nie dawać za wygraną, i krzyczeć "Łapać złodzieja"

GośćGuest_budo_HUB_*

Guest_budo_HUB_*
  • Guests

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
Aha , pożniej sie okazało ze ten gość "po cywilnemu" wszedł do biura z jakimś banalnym pytaniem " gdzie tu jest bibiloteka" .A on obserwał w rzeczywistości rozmieszczeie pokoju, gdzie sprzęt sie znajduję itd...

budo_mardras
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 119 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
Kiedys w Swieto Zmarlych moja mlodsza siostra 19 lat moja kuzynka 22 i jej mąż jechali sobie autobusem. Wiadomo jaki jest wtedy tłok.
Moja siostra nagle mówi do mojej kuzynki "Co mi grzebiesz w kieszeniach?", ona się ździwiła bo nie grzebała. Odwróciły się a to jakiś gościu. Na to mąż mojej kuzynki chwycił go ( były ciężarowiec wagi ciężkiej ) za kark i pokierował jego głową w rurkę w autobusie aż gość spłynął :)
Przeliczył swoje siły :)


MARDRAs
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
lord von banan: wydaje mi sie ze 112 jest lepsze, podobno laczy z najblizszym posterunkiem. ja juz kilkakrotnie zawiodlem sie na 997...w kazdym razie w komurce pod 1 mam dom pod 2 wlasnie 112. strzezonego Pan Bog strzeze.
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
Dzwoniąc z komórki na 112 czy 997 łączysz się w ten sam sposób.
  • 0

budo_mosquito
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 334 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Częstochowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
U mnie na dzielnicy dzieja sie tez ciekawe rzeczy
Kiedys do mojej siostry podeszło dwóch kolesi wyciągneli gnata i chcieli kasy ale siostra nic przy sobie nie miała więc po chwili gróźb puścili ją

Mojej mamutce ostatnio wyrwano torebkę miała w niej 10 zł .Napastnik miał na oko 14 lat .Ta metoda staje sie chyba coraz bardziej popularna .Za duzo amerykańskich filmów dzieci oglądają.

Jakieś dwa lata temu miałem włamanie na chate ,przychodze do domu a tu wszystko powypierniczne z szafek .Najciekawsze jest to że jak się później okazało okradł nas mój dawny kolega z dzieciństwa nie wiedząc że ja tu mieszkam.

O włamaniach do piwnic już nie wspomne

A tak z innej beczki to pewnej znajomej jacyś obrońcy zwierząt pocięli żyletką w autobusie płaszcz ze świńskiej skóry. Że niszczą futra z tych norek które choduje się tylko na skóry to ja się zgodze,ale żeby niszczyc skóry ze świń które choduje się w innych celach to się chyba pomylili.
Przynajmniej miałem fajowy plecak z tej skóry
:D
  • 0

budo_b0rg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
najgorsze są szczyle wyrywające staruszkom torebki, moja żona spotkała się z takim zdarzeniem: przed sklepem, wktórym pracuje wyrwano torebkę staruszce, ta przewróciła się, po czym okazało się, że ma złamaną rękę. Oczywiście szybko zadzwoniono po karetkę, policję (posterunek jest o 400 metrów dalej). Pogotowie zrobiło swoje i zabrało staruszkę, natomiast po godzinie przychodzi dwóch policjantów, jeden wyglądający w miarę normalnie, drugi chuchro. Chuchro pyta głosem cieniutkim, jakby miesiąc nie jadł: czy tu się coś stało? Ręce wszystkim opadły, z tego wszystkiego nawet nikomu już nie chciało się śmiać. Szczyla nikt nie złapał niestety, niedaleko w koszu na śmieci leżała porzucona torebka... Można by rzec, samo życie, psia mać.
:evil:
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
mosquito: swinie hoduje sie rowniez dla skor. dla miesa tez ale i dla skor. to wlasnie firmy odzierzowe kupujac skory swin (czy tam krow czy innych) podbijaja ich cene czyniac produkcje mniej lub bardziej oplacalna. co nie zmienia faktu ze tak juz po prostu jest, 99% obroncow praw zwierzat to hipokryci wcinajacy kielbe czy jajka, jezdzacy konno lub chociazby trzymajacy rybki w szklanym wiezieniu :D
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
odziezowe znaczy sie.
  • 0

budo_daniel
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 131 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ZnikadIzewszad

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
A widział ktoś z was moze program o kieszonkowcach w UK? No więc w tym programie doświadczony policjant (przez 20 lat pracy poznający metody kieszonkowców) pokazywał jak oni działają. Głównie opierają się na odwracaniu uwagi potencjalnej ofiary np: przez zagadywanie, niby nieumyślne potrącenie kogoś itp, dodatkowo często działają w grupach, a ten policjant to tak dobrze robił (znaczy się odwracał uwagę), że z jednego faceta zdjął krawat, a innemu zegarek z ręki :!:
  • 0

budo_jagas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 120 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
5 lat jeżdżę na zajęcia 175 (warszawa) to jedyna zwykła linia łącząca dworzec centralny z okęciem. kieszonkowców rozpoznaje już na przystanku. Oni mnie też... kiedyś jak spotkałem gości na występach w supermarkecie to jednemu się zapomniało i mi cześć powiedział :wink: , dwa lata wcześniej jak próbowałem ostrzec jakiegoś anglika to od jego kumpla dostałem w szczękę tak że przez tydzień nie mogłem żuć gumy... Oczywiście w autobusie nikt nie zauważył tego że w locie zatrzymałem się na szybie i spłynąłem na podłogę :roll: . Teraz już nie mam głupich pomysłów (ich jest w porywach do 7, a minimum 3).
Jednak przez jakieś dwa miesiące trochę się przy mnie krępowali kraść, może myśleli, że znowu narobie szumu...

1. Widziąłem kiedyś jak w 4 wystawiali gościa jakiemuś młodemu (egzamin?). Gość był wielki jak szafa, wyglądał na mocno kasiastego. Młody czaił się i czaił i nie mół się do niego dobrać... w końcu tuż przed wysiadką już prawie na chama włożył rękę do zewnętrznej kieszeni płaszcza klijenta... i tu zonk... ręka mu się zaplątała :twisted: .
Gość spokojnie na niego popatrzył, wyjął jego rękę ze swojej kieszeni, i nie zmieniając wyrazu twarzy ścisnął tak, że mimo walkmana usłyczałem chrupnięcie :twisted: . Dzieciak chyba musiał znaleźć sobie inną pracę...

2. Pociąg Wawa-ZielonaGóra siedzę sobie sam w przedziale. Wsiada 3 gości i od razu "dawaj kasę". dałem i zegarek wzieli...

W potrfelu miałem ok 15 zł + zegarek wart ok. 20. Rzem 35 w plecy.

W tylnej kieszeni spodni luzem na płasko miałem 500zł.
1:0 dla mnie :) .
  • 0

budo_gambit
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:bardzo dziki wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
U mnie kieszonkowcy jeżdzili na jednej linie stale w ten sam dzień w poniedziałek około godziny dziewiątej, wiadać byli na tyle bezczelni.
Jednego mojego kolegę okradli, drugiego próbowali, ale zdązył zareagować jeszcze w autobusie i gość się wycofał.
Sam natomiast byłem świadkiem tylko jednej próby kradzieży, to dość ciekawa obserwacja.
Na dwa przystanki przed tym którym wysiadam, autobus sie zatrztmał , wiadomo ludzie wysiadają i wsiadają, i jakos koleś który stał obok mnie, mówi do kupla uwaga złodzieje.
Zacząłem się rozglądac i faktycznie dwóch przyuważyłem jednego przy pierwszym wejściu drugiego przy środkowym.
Co ciekawe na następnym przystanku obaj byli już przy środkowym robiąc tzw. "sztuczny tłok".
Jeden próbował - dość niedudolnie- okraść jakiegoś starszego faceta. Ofiara chyba trzy razy się odwracała, a kieszonkowiec udawał że nie wie o co chodzi jak gość do niego mówił.
Po czym wysiadam na swoim przystanku, ide w stronę przejścia, i najpierw słyszę a później widzę że jakiś gość krzyczy " co bedziesz mi tu po kieszeniach grzebał czy okradał" krótko mówiąc zareagował na próbę kradzieży i uczepił się jednego ze złodzieji, ten nie namyślając się krzyczy do kumpli po pomoc, no i moment pojawia się dwóch, i chcą tłuc chłopaka.
A ja wtedy wracałem z egazminu w gajerku i w ogóle nie ubrany do jakiejkolwiek walki, ale instynktowne plecak na ziemię i już miałem lecieć pomagać, ale ten okradany widząc że nie ma szans szybko się wycofał, złodzieje, jeszcze szybciej się oddalili. Jednakże nalezy przyznac że ludzie zareagowali i staneli po stronietego chłopaka, który po chwili, wrócił z dwumetrowym drągiem, taką podpórka od młodego drzewka. Ale nie było już kogo tłuc. :)
Daniel napisał

A widział ktoś z was moze program o kieszonkowcach w UK? No więc w tym programie doświadczony policjant (przez 20 lat pracy poznający metody kieszonkowców) pokazywał jak oni działają. Głównie opierają się na odwracaniu uwagi potencjalnej ofiary np: przez zagadywanie, niby nieumyślne potrącenie kogoś itp, dodatkowo często działają w grupach, a ten policjant to tak dobrze robił (znaczy się odwracał uwagę), że z jednego faceta zdjął krawat, a innemu zegarek z ręki.

To nie był policjant tylko gośc który robi takie pokazy zawodowo, ale trzeba przyznać że kunszt jak diabli.
  • 0

budo_lbartekl
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 637 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3city

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
Mi się wydawało, że mnie się okraść nie da :) dopuki qmpel nie zawinął mi portfela, jak siedzieliśmy na ławce. Jak go pokazał, to szczena mi opadła 8O . Teraz jeszcze czujniejszy jestem... :roll:
  • 0

budo_desmo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 396 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mikołów

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy

itp, dodatkowo często działają w grupach, a ten policjant to tak dobrze robił (znaczy się odwracał uwagę), że z jednego faceta zdjął krawat, a innemu zegarek z ręki


To nie był policjant tylko gośc który robi takie pokazy zawodowo, ale trzeba przyznać że kunszt jak diabli.


chcialbym bardziej przyblizyc sytuacje kradziezy tego krawata. otoz ten zawodowiec udajac jakiegosc (nie jestem pewien) przedstawiciela a moze handlowca, rozmawial z 4 osobami (bizmesmenami zdaje sie). podczas rozmowy z nimi wszystkimi ukradl wlasnie jednemu krawat i ani ofiara ani jego koledzy nie zauwazyli tego :!: :!: :!:

ale to juz kunszt najwyzszej rangi i oby takich mistrzow bylo jak najmniej...
  • 0

budo_red5
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
ja nie polecam noszenia niczego wartościowego w kieszeniech spodni.
W taki własnie sposób straciłem 2 tygodnie temu telefon.Od 3 lat niezmiennie zajmował on zawsze miejsce w przedniej , lewej kieszeni moich portek..niestety zostałem przyuważony na przystanku i w drodze na basen zostałem go pozbawiony przez dwóch niemiłych panów w skórach i mokasynkach.Szybko odechciało mi sie jakichkolwiek prób stawiania oporu gdy jeden z tych kulturalnych chłopców wyciągnoł spręzynowca..no i to tyle.. :cry:

pozdro.
  • 0

budo_red5
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy

O włamaniach do piwnic już nie wspomne


do mnie sie w tym roku przed świętami do piwnicy włamali i ukradli jakieś powidła i 3 pudła ozdób choinkowych , którymi za jakies 2 tygodnie była przyozdobiona choinka w bloku obok.. :?
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
red5 - i co zrobiłes?
  • 0

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: Kieszonkowcy
Pewno rozwalil rodzince pasera swieta :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024 : 2025