katana
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Do rzeczy.. material na klinge to zgrzewanie ze sobą kawałków żelaza i stali. i tu mamy dwasposoby.
Pierwsza jest prosta . lączymy miękki rdzeń klingi z twardymi stalowymi krawędziami. mamy w ten sposób świetna bróń do cięciai jednocześnie elastyczną.Jezeli dodamy z jednej strony stalowa okładzuine - klinga bedzie sie ostrzyla sama. Jasne do tej pory ? No to jedziemy dalej..
Druga technika: skuwamy ze sobą dwie lub kilka sztab żelaza i stali. Po czym skladamy na pol i skuwamy, zgrzewany iskladamy i skuwamy.
Ostrze robi sie kolorowe. Nieprawdaż? a jeżeli przy okazji skladanie też skrecimy sztabe - otrzymamy jeszcze kilka innych wzorkow. te wzorki to pomieszanie cech metalu dzieki czemu ostrze staje sie homogeniczne o uśrednionych wartościach.
No to tyle o kuciu.. ale to poczatek.. mozemy jeszcze uszlachetnic ostrze poprzez naweglanie . W tym celu prażymy klingę miecza w węglu drzewnym, bez dostępu powietrza. Efekt dyfuzji powodowal ,ze wegiel "łączył" się z żalazem podwyższając jego twardość.
I na koniec hartowanie i mamy ostrze twarde i spreżyste. easy ??
Kiedys robilo sie takie miecze w Pl..
Ciekawe czy ktos wie czemu zanika produkcja stali damasceńskiej ?
przenieśmy sie teraz do Japonii.. tutaj kowalstwo wiżae sie z legendarnym kowalem znamym jako Amakuni.. (podobno wykul pierwszy obusieczny, zakrzywiony miecz - ok 1100r.) I ze wzgeldu na ich konserwatyzm kszałt miecza prawie nie ulegla zmianie przez wieki.
na marginesie .. pisalem o moim znajomku :http://www.republika.pl/istvanhusar/panas/panas.htm tu jest troche o nim i tym co robi..
Aiki
PS.
kowalu , kowalu,
Trzymaj sie kowadla,
bo jak sie oderwiesz ,
to pojdziesz do diabla
hu ha!!
(przyspiewka z moich okolic.)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zawsze mi sie wydawało że nie ćwiczy sie bronia ostrą jeśli nie posiada się dobrych umiejętności które kontuzję wykluczają... Ja z broń ostrą się wezmę na dobre dopiero po Shodanie....jak masz ćwiczyć to nie rób tego ostrą sztuką broni- bo potniesz siebie albo kogoś, poza tym zniszczysz pochwe miecza.
Poza tym u mnie w dojo jest tak ze gdy Sensei nie ma broni białej to nikt nią nie ćwiczy...., a jeśli nawet ją ma to i tak trzeba mieć pozwolenie Sensei.
Sempai nie mogą prowadzić zajęć z ostrą bronia....
jeśli nie potrafisz sama to daj cynk skontaktuje cię z moim nauczycielem z Opola który zamawia dla ludzi miecze.
Czy mówimy o Oplu i TYM nauczycielu???
pokłon Smile :wink:
Napisano Ponad rok temu
Marcin cwiczy pewnie u Krzyska, bo on sprowadza miecze z Tozando, o czym wczesniej juz pisalem.
Napisano Ponad rok temu
Smiem twierdzic, ze Panas robi nalepsze miecze..
Aiki
Czy jesteś posiadaczem katany z jego ręki???
Jeśli tak to jak Ci w dłoni leży???
Pytam bo już najwyższy czas zacząć rozgladać się za takimi cackami...
I pytanie do wszystkich.....
Czy konserwujecie jakos swoje miecze??
Mój sensei uzywa najprawdziwszego uchiko i choji prosto z Japonii.
Nie wspomnę już o mieczach za przestraszony kasę..
Napisano Ponad rok temu
Wrócę do tego. 1000 warstw to 10 zagięć. Zgadza się. Ale ile grubości ma katana 2-3cm. Więc jedna warstwa musiała by mieć 0,003 mm. Ludzie jak to jest z tą budową klingi katany?
Głównym etapem wytwarzania miecza było przekucie odpowiednio dobranego zestawu prętów w sztabę, z której ostatecznie formowana była klinga. Najmniej złożoną operacją było przekucie na gorąco płaskiego pręta wykonanego z miękkiej stali, z drugim - twardym, ze stali wysokowęglowej, po złożeniu ich powierzchniami bocznymi. Otrzymywano w ten sposób sztabkę zwaną kataha o twardości zróżnicowanej po obu stronach. W podobny sposób, zgrzewając do krawędzi pręta miękkiego - cieńszy pręt stalowy i przekuwając tak, aby twarda stal tworzyła ostrze, wykonywano najprostsze klingi. Wyższej jakości ostrza wytwarzano w sposób bardziej złożony, przekuwając większą ilość prętów o zróżnicowanych własnościach, zestawianych w rozmaitych konfiguracjach. Istotą metody pozostaje tu jednak w dalszym ciągu formowanie ostrza z pręta o wysokiej twardości umieszczanego na krawędzi tnącej.
Jednakże miecze klasy najwyższej, najsłynniejsi mistrzowie kowalskiego rzemiosła wykonywali całkiem innym sposobem. Aby sporządzić takie ostrze, należało pręt kataha złożyć na pół i przekuć, powtarzając tę operację piętnastokrotnie. Uzyskuje się w ten sposób sztabę złożoną z ułożonych na przemian 32 768 warstw twardej i miękkiej stali. Na tym jednak nie koniec. Cztery tak sporządzone sztabki zwane masame składano razem i jeszcze pięciokrotnie powtarzano zabieg składania na pół i przekuwania, co w efekcie dawało klingę złożoną z olbrzymiej liczby: 4 194 304 warstw, a więc praktycznie z jednorodnego, bardzo drobnoziarnistego materiału o włóknistej strukturze. Dziś wiemy, że jest to najkorzystniejsza pod względem wytrzymałości struktura stali. Dodatkowym efektem tego rodzaju obróbki było uzyskanie na powierzchni klingi delikatnego wzoru w postaci rozmaicie ułożonych cienkich linii, ciemniejszych i jaśniejszych plam lub znaków. Wzór taki stanowi istotną cechę charakteryzującą ostrza japońskich mieczy najwyższej klasy.
A czy wiecie jak sprawdzano przydatność wykutej Katany???
Otóż zawarte w najstarszych japońskich przekazach kryterium jakości wymaga od badanego ostrza, aby zanurzone w wodzie górskiego potoku mogło odciąć szypułkę kwiatu lotosu spływającego swobodnie z jego nurtem. To nie jedyna legenda związana z cudownymi własnościami samurajskiego miecza. W. Kopaliński przytacza opowieść Lonforda, w której opisuje on próbę całkiem innego rodzaju: gdy jaki słynny szermierz otrzymywał nowy miecz, stawał koło Nihon Basi, centralnego mostu w Jedo i czekał na sposobność wypróbowania hartu stali. Gdy wreszcie pojawiał się przed zaczajonym zuchem jakiś gruby wieśniak, wesoło podpity, szermierz jednym ciosem zwanym nasi-uari czyli przecięcie perły, rozcinał kmiecia od głowy po pachwinę. Chłop szedł dalej, nie wiedząc, że cokolwiek się stało, póki nie wpadł na jakiegoś kulisa i nie rozpadł się na dwie gładko rozdzielone polówki.
Ciekawe co?
Napisano Ponad rok temu
- to sie kupy nie trzyma. Co zdanie to falsz.Uzyskuje się w ten sposób sztabę (...) liczby: 4 194 304 warstw,
W zasadzie moge sie czepic kazdego zdania.. nnp. co to znacyz stal wysokoweglowa? Jest tego kila rodzaji.. pisalem o zawartosci wegla i wplywie tegoz na plastyke i wlasciwosci metalu.
ten Lanford hmm bredzi..? Pisalem o testach katan.. i jak to sie skonczylo..
Sorry za cierpkie uwagi ale praktyk jestem.. katan nie kulem ale swoje przy kowadle odbebnilem :-)))
Aiki
aha i piszac o mieczach nie zamieszczaj zdjec miecza w pochwie.. nie rozmawiamy o metalopastyce :-)))
Przychychodzi do lekarza samuraj z zakrwawiawiona twarza.. Lekarz patrzy , kiwa ze zerozumieniem glowa i pyta:
- to od miecza?
- Nie, od pochwy
Napisano Ponad rok temu
Uchdeshi. hmm czytales moj post w tym temacie? Ja to pislem z glowy to mo robi wrazenie na.....powtorzles top co napisalem tylko w ogolnej formie......
Więc powinieneś się radować ,że Twoje słowa pokrywają się z prawdą..
Są poparte żródłem...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
copy- paste">
Specjalnie potraktowałem ten tekst kursywą aby nie wiazno jego autorstwa z moja osobą...
Aiki
aha i piszac o mieczach nie zamieszczaj zdjec miecza w pochwie.. nie rozmawiamy o metalopastyce :-) ))
Miecz jest ukazany również i bez pochwy.... ale wydawało mi się że zajzysz na stronkę.....
Cóż myliłem się.... to masz fragmenty ostrza ....
W zasadzie moge sie czepic kazdego zdania.. nnp. co to znacyz stal wysokoweglowa? Jest tego kila rodzaji.. pisalem o zawartosci wegla i wplywie tegoz na plastyke i wlasciwosci metalu.
ten Lanford hmm bredzi..? Pisalem o testach katan.. i jak to sie skonczylo..
Sorry za cierpkie uwagi ale praktyk jestem.. katan nie kulem ale swoje przy kowadle odbebnilem :-) ))
Nie dziwię się Tobie ze tak twierdzisz bo nie czytałeś całego artykułu..
Odwiedź stronką której link wcześniej podałem a znajdziesz to czego się czepiasz.....
Co do tego testowania to jakbys nie doczytal to jest to "legenda" :wink:
Pozdrowienia
Skruszony i zjechany Uchi...
Napisano Ponad rok temu
Więc powinieneś się radować ,że Twoje słowa pokrywają się z prawdą.. Są poparte żródłem...
Co am sie radowac , ze ktos mi przyznaje racje ? Ja to wiem.. troche czytalem , usilowalem to zrobic (katane), posmakowalem walenia w kowadlo. Uważam ,ze Polacy robili niezgorszż broń biała niż w Japonii.
O.. BTW.. jeżeli jesteśmy przy temacie.. sądze,że gdyby nie nasza narodowa wwada " bycie pawiem i papuga" to cześciej by sie mówiło o polskiej szabli niz japońskiej katanie. Niestety .. Upodobanie do broni importowanej (czyt. zdobycznej na Turku, Tatarze, Szwedzie,Niemcu,)
zdeprecjonowalo rodzima produkcje..
Co do fotek.. to hmm.. ocenia sie ten "wzorek" w okolicy ostrza.. jest najważniejszy.Duzo mówi o tym kto miecz zrobil taki "kod paskowy"
Aiki
Napisano Ponad rok temu
No i się avatarka dorobiłeś???
Napisano Ponad rok temu
avatarek sie podoba?? ciesze sie.. dzieki za screensavery.. jeesne jest ladny
Napisano Ponad rok temu
www.budo-sport.com.pl
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mr snail ma rację ćwiczę iaido u Krzysztofa Górnickiego
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli masz właśnie od niego??
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Czy ktoś wie gdzie w wawie można trenowac iaido ?
- Ponad rok temu
-
shiho-łokieć
- Ponad rok temu
-
Polskie Yoshinkan Aikido...
- Ponad rok temu
-
AIKIDO o poranku, gdzie w Wa-wie?
- Ponad rok temu
-
krótka relacja ze stażu z Tamura sensei we Frankfurcie/Menem
- Ponad rok temu
-
Akido czy może coś innego???
- Ponad rok temu
-
Inne style
- Ponad rok temu
-
Ulubiona technika
- Ponad rok temu
-
"Wiedźmin" i jego aikido :)
- Ponad rok temu
-
Akido- skuteczna sztuka samoobrony ?
- Ponad rok temu