27 odpowiedzi w tym temacie

[budo_rabi]

Ostatnio przydazyla mi sie taka historia. Stoje sobie na przystanku (i wiele innych osob) i czekam na autobambusa. Podjezdza autobus i ludzie wsiadaja, a kierowca drze ryja ze na miesieczny nie bierze (ja mam miesieczny :>) bo mamy na 15.20 a jest 14.50 i mamy czekac na nastepny. No to ja mowie do goscia grzecznie, ze jesli w autobusie sa wolne miejsca siedzace lub stojace, to ma obowiazek wpuscic nawet tych co maja miesieczny na inne godziny (a tak jest bo czytalem regulamin). A on mowi ze nie. No to ja, nadal grzecznie, prosze go o nazwisko lub o numer sluzbowy, a on mowi ze nie da, bo tajne jest. Stoje i mowie do niego a on odpalil silnik i chce jechac, a ja drzwi nie zamknalem. To on zatrzymal, odszedl od kierownicy, zamknal drzwi i mi pokazuje " no no " :> wiecie, tak wskazujacym palcem, to ja do niego fakira i zeby mnie cmoknal, a on do mnie pokazuje łazaaa :> tak wiecie, srodkowy palec i ten obok malego zgiete a reszta proste. To ja z niego beka ze zle pokazuje :> A on wyskoczyl z autobusu i mnie za szyje zlapal. Ja wiele nie myslac (mam cos takiego ze jak sie zdenerwuje to klapy na oczy i kilim) wycedzilem mu takiego lekkiego prawego na odepchniecie i jak troche odlecial to go takim ladnym (juz prawie miesiac cwiczonym) kopem poczestowalem. On jeszcze cos tam brzeczal, ale sie troche opanowalem i tylko go jeszcze zbluzgalem troszke. Pojechal sobie. Ja na niego pisze skarge do PKSu, a oni mi wyskakuja ze to on bronil autobusu ze ja niby nie chcialem w ogole pokazywac miesiecznego. Taka sciema. I jeszcze mowil ze swiadkow na to ma. Ja zebralem podpisy 6 swiadkow ze to on mnie 1 zaatakowal. Dopiero potem zmiekl. Ale to taka przestroga, ze moze zaatakowac Cie najmniej spodziewana osoba. :> A potem jeszcze bzdur naopowiada. Jak bym nie mial tych swiadkow to bym mial juz dawno przesrane.

[budo_natalia]

Wyjatkowo chamski gosc! Dobrze zrobiles, widze ze masz duzo odwagi.
Są czasami takie dupki jakos zadko spotykane.
Pozdrawiam

[budo_sandratkd]

Wyjatkowo chamski gosc! Dobrze zrobiles, widze ze masz duzo odwagi.
Są czasami takie dupki jakos zadko spotykane.
Pozdrawiam

w sensie rabi-dupek,czy kierowca-dupek? bo tak śmiesznie zabrzmiało

[budo_rabi]

Dla mnie zabrzmialo calkiem normalnie. Jak masz klopoty ze skladaniem zdan to korki z polskiego, material od 1 do 3 klasy podstawowki plecam.

[budo_toster_]

Typowe zagrywki wiejskich kierowcow autobusow.
Mysla ze autobus jest ich a ich zadanie
to nim jezdzic a nie przewozic pasazerow.
Mialem kiedys podobny przypadek.
Ustapilem, napisalem skarge i na tym sie skonczylo.
Wedle prawa mogles wziac taksowke i przyslac im rachunek.
Ale dochodzenie zwrotu kasy to lata tak wiec odradzam.

[budo_j_a_r_o]

Widac, ze mu zona nie wyprala swetra w silanie

[budo_toster_]

Widac, ze mu zona nie wyprala swetra w silanie

Chyba tak

[budo_rabi]

:>

[budo_francos]

Ostatnio przydazyla mi sie taka historia. Stoje sobie na przystanku (i wiele innych osob) i czekam na autobambusa. Podjezdza autobus i ludzie wsiadaja, a kierowca drze ryja ze na miesieczny nie bierze (ja mam miesieczny :>) bo mamy na 15.20 a jest 14.50 i mamy czekac na nastepny. No to ja mowie do goscia grzecznie, ze jesli w autobusie sa wolne miejsca siedzace lub stojace, to ma obowiazek wpuscic nawet tych co maja miesieczny na inne godziny (a tak jest bo czytalem regulamin). A on mowi ze nie. No to ja, nadal grzecznie, prosze go o nazwisko lub o numer sluzbowy, a on mowi ze nie da, bo tajne jest. Stoje i mowie do niego a on odpalil silnik i chce jechac, a ja drzwi nie zamknalem. To on zatrzymal, odszedl od kierownicy, zamknal drzwi i mi pokazuje " no no " :> wiecie, tak wskazujacym palcem, to ja do niego fakira i zeby mnie cmoknal, a on do mnie pokazuje łazaaa :> tak wiecie, srodkowy palec i ten obok malego zgiete a reszta proste. To ja z niego beka ze zle pokazuje :> A on wyskoczyl z autobusu i mnie za szyje zlapal. Ja wiele nie myslac (mam cos takiego ze jak sie zdenerwuje to klapy na oczy i kilim) wycedzilem mu takiego lekkiego prawego na odepchniecie i jak troche odlecial to go takim ladnym (juz prawie miesiac cwiczonym) kopem poczestowalem. On jeszcze cos tam brzeczal, ale sie troche opanowalem i tylko go jeszcze zbluzgalem troszke. Pojechal sobie. Ja na niego pisze skarge do PKSu, a oni mi wyskakuja ze to on bronil autobusu ze ja niby nie chcialem w ogole pokazywac miesiecznego. Taka sciema. I jeszcze mowil ze swiadkow na to ma. Ja zebralem podpisy 6 swiadkow ze to on mnie 1 zaatakowal. Dopiero potem zmiekl. Ale to taka przestroga, ze moze zaatakowac Cie najmniej spodziewana osoba. :> A potem jeszcze bzdur naopowiada. Jak bym nie mial tych swiadkow to bym mial juz dawno przesrane.

Na chamowe to nie ma rady..Ruszysz takiego a potem swiadkow z pod ziemi wytrzasnie aby Ci cos udowodnic chociaz Ty miales racje.
Ostatnio sasiad mnie tak prowokowal jak mu zwrocilem uwage za glosne sluchanie muzyki po nocach Olalem to i tyle.
W Twoim przypadku nie miales juz wyjscia z tej sytuacji skoro gosciu rzucil sie do Ciebie. Po prostu chcial byc panem we wlasnym autobusie.Chodz zdawalo mi sie ze one do ZKM naleza ale moze nie we Fromborku :wink:

[budo_capsco]

W Warszawie są kierowcy którzy, lubią zamykac drzwi przed nosem goniącego autobus. W takiej sytuacji walę pięścią w autobus. A czy to skutkuje :?

[budo_telex]

Rabi:
W sumie sprowokowales walke a potem zdziwiony ze "sie na mnie rzucil".
Nie opowiadaj ze nie miales wyjscia. Nikt Ci nie kazal mielic tymi paluchami i stosowac temu podobne wiejskie metody porozumiewania.
Skoro prawo bylo po Twojej stronie i miales chec je wyegzekwowac to trzeba bylo wsiasc do autobusu i niech Cie kierowca wyrzuca ! Grzecznosc przede wszystkim :wink:

[budo_rabi]

On zaczal do mnie machac paluchami :> A z reszta jak wyskoczyl z autobusu i mnie zlapal za szyje to nikt mi nie wmowi ze nie mialem racji broniac sie przed nim :>

[budo_sandratkd]

Rabi z polskim akurat problemów nie mam. Jeśli jakoś Cie uraziłam,to przepraszam,nie chciałam.Ale można tamto zdanie przeczytać na dwa sposoby.. 8)

[budo_rabi]

Niech bedzie :>

[budo_popey]

jup

chcialbym zauwazyc iz ta zagrywka tak czy inaczej byla szczeniacka. jak ktos zauwazyl - bylo wsiasc do autobusu jezeli jestes twardy i meski , a nie wdawac sie w szarpanine z kierowca...
jedna sprawa jeszcze - dziwi mie iz osmieliles sie pisac do PKS opisujac zajscie a oni tak perfidnie dali dupy. majac na papierze stwierdzenie o tej szarpaninie mogli sie z toba sadzic i mialbys przejebke...
dodam ze za pobicie kierowcy jest bardziej przejeb.ne niz za pobicie "cywila"
coz albo lekko ubarwiles opowiesc albo to wszystko rzeczywiscie bylo takie popieprzone

[budo_rabi]

Nic nie ubarwialem. Kierowca jest kierowca tylko w autobusie, a poza nim jest taki jak ja. A wysiadl. A szczeniacka czy nie, po prostu to byl odruch. Niewiele wtedy myslalem. :>

[budo_oskar szrajer]

i dobrze zrobiles pobic bylo trzeba bardziej goscia, to by nastepnym razem sie nie rzucal, zebrac swiadkow i czekac az przyjada i wtedy skarga byla by juz nie potrzebna bo by sie szefostwo od policji dowiedzialo
jesli prawo jest po twojej stronie to czemu z niego nie korzystac

[budo_marta-ika]

hmm a ja jak do tej pory to nie spotkalam sie z takimi kirowcami...zazwyczaj sa mili,np. zatrzymuja sie w polowie drogi bo nie zdazylam dobiec lub tam gdzie nie powinni... usmiechaja sie itd choc czasem niestety nawet oni moga byc nieprzyjemni...
Rabi uwazam ze pasazerowie mieli prawdziwe widowisko...

[budo_oskar szrajer]

moze wyglad pasazera decyduje o nastawieniu kierowcy
dla mnie zaden sie nigdy nie zatrzymal w polowie drogi i jak tu mowic o rownouprawnieniu

[budo_marta-ika]

hmm widocznie za malo sie usmiechasz albo masz zle nastawienie...