Skocz do zawartości


Zdjęcie

jak was sprowokować?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
42 odpowiedzi w tym temacie

budo_grey
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
Nie rozumiem, jak słowa mogłby mnie urazić tak bardzo, abym postanowił wyładować swoją złość fizycznie na obrażającym. Słowa to słowa. Co innego gdyby to była groźba wobec bliskich - realna groźba.

Poza tym reaguje niemal automatycznie, gdy ktoś silniejszy atakuje słabszych... i nic na to nie poradze. Mam już taki mechanizm samobójcy i modlę się, abym tego nie pożałował pewnego dnia (co pewnie się stanie niestety).

Nie cierpię zniczulicy społecznej. To znaczy rozumiem, ale jednocześnie wewnętrznie się przeciw niej buntuję. Gdyby ludzie reagowali na przejawy agresji wobec innych, to byłoby o wiele bezpieczniej. Ale nie reagują i nie będą reagować. Trudno. Gatunek błędnych rycerzy jest na wymarciu.
  • 0

budo_trygon
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 355 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków k/ Gliwic

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
Przecietny dresiarz nie jest w stanie mnie sprowokowac do ataku w zaden sposob - jego prosty umysl nie sprostalby wyobrazeniu sobie wartosci, w ktorych obronie stanalbym :) Natomiast slowne dojezdzanie, w ktorym mam 6 dana, daje mi ogromne mozliwosci werbalnego kontratataku :)

Prawde mowiac jest to kwestia okolicznosci, nastroju itp. czasami wystarczy jedno glupie slowo, czasami nic nie moze czlowieka ruszyc. Z zasady nigdy nie atakuje pierwszy (co najwyzej pierwszy sie bronie).
  • 0

budo_moro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4585 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Noresund/ Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
zgadzam sie z przedmowca. :idea:
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?

koleś zbluzga przy mnie jakaś fajną dziewczynę...nie muszę jej znać ale mi się podnosi.Jak koleś uderzy jakąś laskę to problem mamy natychmiast.

Uważaj, bo jak ci się podniesie i kopa w niego zaliczysz to "problem mamy natychmiast".

Ufff.. nie tylko mi sie kojarzy :P ;)
Tafia zawstydzona...
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
Słowami nie za bardzo sobie wyobrażam, żeby dało się mnie sprowokować. Chyba ze słowa te niosły by ze sobą obietnicę rychłego przejścia do rękoczynów :)
Adrenalinka mi się za to bardzo ładnie podnosi w sytuacjach kiedy ktoś w stosunku do mnie / innych zachowuje się agresywnie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ktoś miałby wyciągnąć łapska do moich najbliższych - nie zdarzyło się to nigdy, ale jakby się przytrafiło, to chyba nastąpłaby natychmiastowa egzekucja :evil:

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?

Z zasady nigdy nie atakuje pierwszy (co najwyzej pierwszy sie bronie).

mm... dobrze powiedziane i ładnie brzmi :)
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?

Z zasady nigdy nie atakuje pierwszy (co najwyzej pierwszy sie bronie).

mm... dobrze powiedziane i ładnie brzmi :)

TO sie nazywa prewencja.
  • 0

budo_el primo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 631 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
Tafia, misman i Lord - macie plusa za właściwą wyobraźnię. :wink:
Widzę że mi już samo wychodzi nawet nie muszę o tym myśleć...świat jest pełen zboczeńców rotfl

POzdrawiam
El Primo
  • 0

budo_carter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 184 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Londyn

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
No to ja mam problem bo jestem nerwusem!!!
Nie pozwalam się sprowokować byle komu ... ale zdarza się że juz jedno głupie słowo wytarczy że włącza mi się nienawiść i masakr gotowa !!!
Staram sie panować nad sobą ale nietrawie cwaniaków, dresów, mega sterydów i sztywno wiejskich elegancików !!!
Dopóki ktoś nie powie słowa hasło lub nie dotknie mnie bez mojej zgody to spokój..ale potem .... :evil:
Poza tym musze sie kontrolować i nie dawać sprowokować bo cierpie na wredną forme białej gorączki i boje się że zrobie cos czego pożałuje do końcva życia !!!!
Tak że poziom toleracncji jest wysoki ale nieraz..... nieraz..... :(
  • 0

budo_aklaw
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 599 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:krakow

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
jak mnie sprowokowac ?moze napisze jak mnie prowokowali lub ja prowokowalem ,raz na imprezie koles tracil rameniem laske do ktorej zarywalem i jeszcze cos sie plul ze jak ona chodzi wiec postanowilem cos z tym zrobic ,lub szedlem sobie kiedys wieczorkiem w podziemiach w czyzynach i jeden koles tracil mnie ramieniem odruchowo koplem go bez zastanowenia to zalezy od dnia czasmi mam takie dni ze raczej rezygnuje z walki po za tym teraz dluzo mnie dziewczyna chamuje przez co malo sie bije i reguje na prowokacje ,kiedys prowokowalem goscia bo mnie wyzywal za moimi plecami po czym nie chcial ze mna gadac i nie chcial sie znirzac jak on to mowil przy kolegach do mojego poziomu wiec plunelm mu w twarz ale to bylo dawno i bylem gnojem wtedy ale to tez jest prowokacja jak by ktos sie tak zachowal jak ja wtedy to by mi chyba nerwy poscily i bym go zatukl ,kiedys nawet na forum z wosiem sie pokucilem juz nawet nie pamietam o co i nawet nie pamietam kto to zaczol

____________
Marcin
  • 0

budo_sidd
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
Z prowokowaniem mnie to jest tragedia.Ja jestem jeden wielki naervoos jak mi ktos choc troche wrzuci ze jestem cienki to chodzbym wiedział ze zaraz bede miał darmowa amputacje szczeki to sie rzuce na taka osobe.Jest to obrzydliwa cecha i nieźle mnie to wkoorza.Mały przykład?
Pod koniec wakacji taki koles z mojej dzielnicy najlepszy zabijaka zadzwonił domofonem do mnie i moowi ze mu ws\isze kase a tak nie było.To ja na to gón sie a koles ze mam przerabane u niego flugał i flugał a na koniec dodał pierdolony tchoorz a ja wtedy (intelignetnie)Ty pier....... poczekaj chwile zaraz ci pokaze.Moowie do starszych ze zaraz wracam bo kolego cos chce.No wiec zywcem mnie nie wziął ale trafił wiele razy(bolało)Wracam do domu a starsza w płacz podobo cały pysk w krwi umazałem ale dlatego ze jak było zwarcie to rozmazałem ta z ust i z nosa po ubraniu jego i mi cała twarz ufajdało.Wiec jak widac kijowa wada i wiecej w niej głoopoty nish odwagi
  • 0

budo_kyrix
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
Ja wczoraj mialem wqrwiajaca sytuacje. Usiadlem sobie w szkole (podczas lekcji - cisza i spokoj) na stolowce aby zjesc obiad. dosiadlo sie potem piec kolezanek, a ja skoczylem po piciu dla nich, gdy wracalem cala droge od okienka do stolika taki ciec (ktorego w przeszlosci zgwalcil ksiadz pedofil) zaczal drzec sie do mnie ze jestem cieciem i ze mam do niego podejsc. Myslalem ze to nie do mnie i stwierdzilem ze lepiej sie nie odwracac. Usiadlem i zaczalem gadac z dziewczynami, ale one widzialy ze ten kutas mowil do mnie. Zaczely sie jeszcze glupsze texty - "Ty pedale, ty geju ty maly " (jestem troche niski) Po chwili ciec do mnie podlazl (kurczowo juz sciskalem widelec, bo koles bez sprzetu rzadko wyskakuje. (juz moj qmpel raz go spral) Oparl swoja smierdzaca reke na moim ramieniu i zapytal sie "slyszalem ze chcesz sie ze mna lac" Powiedzialem "chce zjesc obiad" on poszedl i zaczal dalej drzec sie na cala morde "Ty cipo ty geju pedale w dupe ruchany" Powiedzialem do dziewczyn "kogo tu w dupe ruchali". Ironiczna sytuacja ale akurat mialem rozjebany lokiec i po prostu nie mialem ochoty na fighting. A ten skurwiel niezlego obciachu mi narobil. Wlasnie waza sie jego losy, decyduje sie czy mu w koncu zajebac nastepnym razem czy nie....

Sorry za slownictwo ale mi troche qrwa ulzylo jak sie wypowiedzialem.
  • 0

budo_pedro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 218 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
a mnie mozna sprowokowac bardzo latwo..
wystarczy wstawic mi do dziennika jeszcze jedna kape z historii.. :2gunfire:
  • 0

budo_sidd
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
Ja bym zabił za takie obrazanie ale jestem pełen podziwu bo ja bym grrblgr
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
tez sie dziwie twojemu spokojowi. mialem taka sytuacje lekko podobna: typ obrazal mnie i kumpla i tez go nie chcialem lac. wiec mu powiedzialem ze jeszcze jeden epitet i mu przefasonuje buzie (myslalem ze sie przestraszy i zamknie wreszcie) ale on myslal chyba ze ja blefuje i dalej nawijal. biedak nie zostawil mi wyboru :twisted:
  • 0

budo_sidd
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
Ja jednak jestem pod wrazeniem takze yaka ja naprawde nie lubei z takimi gadac bo ash mnie trzesie.
  • 0

budo_kyrix
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
Ja nie jestem wygadanym czlowiekiem i nie potrafie negocjowac z takimi typami. Od reakcji tez sie powstrzymuje bo nie chce sobie robic zlej opini i wiem ze bede mial klopoty. Ten typ jest naprawde niezrownowazony i tylko dlatego ze ma znajomosci chodzi do mojej szkoly. Jak bym go zlal to bym mial nieprzyjemnosci. Juz zreszta kiedys goscia zlalem bez zbednego szczekania i dlatego teraz zaluje i jakos staram sie powstrzymac. Ale tak zeby wrocic do tematu, to slowami mojej osoby nie da sie tak latwo sprowokowac. Z kolei gdy ktos powie cos na rodzine lub dziewczyne to potrafie zlac lub zaczac gre slowna. Na szczescie rzadko sie to zdarza, czesciej takie pedaly wiezdzaja na moja skromna osobe.
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
no tak, zapomnialem ze w szkole panuje takie kretynskie przekonanie ze kto bojke wygral ten lobuz. ale nie przejmuj sie w zyciu doroslym jest czesto na odwrot, wygrywasz to ty jestes do przodu a typ co lezy do tylu :)
  • 0

budo_gumiś
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 114 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?

no tak, zapomnialem ze w szkole panuje takie kretynskie przekonanie ze kto bojke wygral ten lobuz. ale nie przejmuj sie w zyciu doroslym jest czesto na odwrot, wygrywasz to ty jestes do przodu a typ co lezy do tylu :)


To zależy jeszcze od sytuacji,otoczenia,ludzi itd.

np.Jeśli koleś będzi bardziej lubiany mimo ze dostał ,to ty mozesz mieć nieprzyjemnosci.
  • 0

budo_lo-han
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak was sprowokować?
..albo jak sie np. okaze synem posterunkowego.
Albo kogos jeszcze wazniejszego, niedaj Boze..
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024