21 odpowiedzi w tym temacie

[budo_saku]

Dzisiaj jechałem busem. Siedziałem z tyłu przy oknie. Na przystanku wsiadł jakiś koleś i usiadł koło mnie. Jakiś dziwny był. Pocił sie cały nawet na rękach. Zachowywał sie niespokojnie. Ważył ok 100kg.Że też musiał siąść kolomnie. Pomyślałem sobie jak sie zachować gdyby wyciagnął np. nóż. Z tyłu zablokowany, z przodu i z boku też. Pewnie odruchowo odwinął bym mu łokciem w szczęke. W takim busie nie można stanać prosto tylko na ugiętych nogach. Obrócić się też niewygodnie. Jak najlepiej sie zachować w takiej sytuacji?

pzdr.

[budo_dzikki]

Siedzial obok ciebie .... hmm... no to lokiec w szczeke od dolu to dobry pomysl ... wierzchem dloni w nos ... palce w policzki albo za uszy .

[budo_yak]

a najlepiej jak tylko wydaje ci sie ze cos nie halo to nie czekaj biernie na rozwoj sytuacji tylko np. sie przesiadz. przy takiej ciasnocie noz jest chyba nawet bardziej niebezpieczny niz pistolet i powiem szczeze ze lepiej nie sprawdzac czy lokiec zadziala...a z akcji na siedzeniach autobusu to przytocze dosyc skuteczna forme ataku ktora zastosowal taki jeden bydlak na mnie: siadl z mojej lewej strony i od razu lokciem swojej prawej reki zablokowal moja lewa po prostu kladac go na mnie i przyciskajac mi reke do ciala. po czym obrocil sie i swoja lewa walnal mnie prosto w gebe bezczelny co?

[budo_gumiś]

Wiesz co najlepiej,dzgnij go w oczy :wink: , a tak na powaznie to za lep i o barieke siedzenia.LIFE IS BRUTAL

[budo_lttiger]

100 kg pocacy sie lobuziak? jak mialem gorzej - dawno temu, podrozowalem autobusem komunikacji miejskiej.usiadl kolo mnie gosciu, smierdzial lekami.przy hamowaniu autobusu lapal sie reka za usta - powstrzymujac pawia. a ja modlilem sie(chociaz jestem niepraktykujacy) zeby nie popuscil na mnie :? :? i co robic w takiej sytuacji :? :?

[budo_vitamina 1]

podać torebkę i się modlić

[budo_3mbri0n]

zmienic miejsce albo pomoc w zatykaniu ust

[budo_saku]

podać torebkę i się modlić

podał byś\podała torebke? miałeś\miałaś już taką sytuacje?

[budo_rabi]

Ja to chiba jak bym widzial ze mu nadchodzi :> to bym operowal jego glowa w taki sposob aby "uszczesliwic" innych pasazerow :>

[budo_sidd]

jak by na mnie paffną to bym mu odpłacił z nawiazka :2gunfire:

[budo_natalia]

naprawde kiepsko! rzygac mu sie zachcialo?

[budo_turki]

Lokiec na dzien dobry. Druga reka zablokowac jego druga reke bo pewnie chcialby zaatakowac. Jesli sie pocil i byl niespokojny to mozliwe ze byl pod wplywem amfetaminy a z takim ciezko. Nastepnie wstac wsadzic kciuki w oczy a reszta palcow zlapac za tyl jego glowy i poslac kolano w szyje lub brzuch. Przejsc na druga strone i kierowac sie czym przedzej w strone wyjscia.
To moja wizja ale roznie moze byc. Zalezy jakie beda jego odpowiedzi na nasz atak. Latwo powiedziec, trudniej zrobic. :?

[budo_nightwolf]

tak jest, w pelni sie z toba zgadzam,najgorzej jak jest facet pod wplywem jakiegos narkotyku ,świat niepewny...

[budo_imho^]

Ja to chiba jak bym widzial ze mu nadchodzi :> to bym operowal jego glowa w taki sposob aby "uszczesliwic" innych pasazerow :>

Hheheh zbóju ty

[budo_imho^]

Lokiec na dzien dobry. Druga reka zablokowac jego druga reke bo pewnie chcialby zaatakowac. Jesli sie pocil i byl niespokojny to mozliwe ze byl pod wplywem amfetaminy a z takim ciezko. Nastepnie wstac wsadzic kciuki w oczy a reszta palcow zlapac za tyl jego glowy i poslac kolano w szyje lub brzuch. Przejsc na druga strone i kierowac sie czym przedzej w strone wyjscia.
To moja wizja ale roznie moze byc. Zalezy jakie beda jego odpowiedzi na nasz atak. Latwo powiedziec, trudniej zrobic. :?

No fajnie, ale przeciez jest malo miejsca...

[budo_shaft]

z treningu w autobusie starym, wiem ze zajebiscie szybko mozna biegac po siedzeniach.

Yak, yak to się skonczyło?
bo jezeli bys miał głowe przy szybie, a on by ci przyłozył..to te wektorki i te inne fizyczne wskazują na nieszczęsliwe zdarzenia....

[budo_don damianos]

Jak unieszkodliwić? Jeśli koleś by by pod wpływem jakichś środków odurzających to tylko skutecznie a co za tym idzie dosyć brutalnie, głównie w głowe bo w zwarciu to raczej trudno kogoś porządnie kopnąć w krocze. Bardzo skuteczne i bolesne są ataki na oczy, krtań albo takie dołki co mamy z uszami(nie wiem jak to sie fachowo nazywa) ale wciśnięcie tam palca jest bardzo blesne, silne uderzenie otwartą ręką w ucho przeciwnika powodujące pęknięcie błony bębenkowej, można też sie pokusic o uderzenie w nos(łatwiej trafić). Ale i tak wszystko zależy od danej sytuacji.

[budo_qb]

Wydlubac oczy, odciac uszy, wyrwac jezyk, zlamac nos w 3 miejscach, i jakies 10 butow miedzy nogi - powinno wystarczyc :roll:
Kurde z nacpanym to najlepiej sobie isc w swoja strone szybkim tepem, przez tacy to nie czuja bulu mozna ich lac a on wyciagnie kose utnie ci glowe i zaneisie do domu, jak "wytrzezwieje" to nic nie bedzie pamietal.

[budo_yak]

shaft-przegapilem twe pytanie. na szczescie glowa nie byla podparta szyba takze odskoczyla i w sumie zebow nie stracilem
ta cala sytuacja byla dosyc smutna, tych bandziorow bylo w sumie trzech i bardzo chcieli moj zegarek. powiedzialem im ze to jest bardzo porzadny zegarek, ze pracowalem na niego dwa miesiace kopiac rowy (hehe proletariacko ujalem ich za serca) i ze nie ma bata zebym go sam sobie zdjal z reki i im dal. jak go chca to musza mnie pobic do nieprzytomnosci. oni na to zebym nie zgrywal twardziela itd. itd. w sumie w momencie w ktorym zaczelismy rozmawiac to bylem prawie pewien ze sie udalo, jako ze od dziecka marzylem zeby zostac ministrem propagandy i w sumie to bardzo ciezko mnie przegadac
inna sprawa ze jak mnie olali to przystanek pozniej biedny japiszon dostal w palnik, ot tak sportowo zeby byla zabawa. nie bardzo moglem cos zrobic, jako ze to byly czasy "przedkravmagowe" i nie mialem doswiadczenia w realnych awanturach. nawet komorki wtedy jeszcze nie mialem...

[budo_haqqax]

...nie bardzo moglem cos zrobic, jako ze to byly czasy "przedkravmagowe" i nie mialem doswiadczenia w realnych awanturach...

A teraz bys cos zrobił? Poza telefonem moze...

Ja kiedys sie właczałem w takie sytuacje, ale od dawna juz tak nie robie.