Mało miejsca
Napisano Ponad rok temu
pzdr.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
podać torebkę i się modlić
podał byś\podała torebke? miałeś\miałaś już taką sytuacje?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To moja wizja ale roznie moze byc. Zalezy jakie beda jego odpowiedzi na nasz atak. Latwo powiedziec, trudniej zrobic. :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja to chiba jak bym widzial ze mu nadchodzi :> to bym operowal jego glowa w taki sposob aby "uszczesliwic" innych pasazerow :>
Hheheh zbóju ty
Napisano Ponad rok temu
Lokiec na dzien dobry. Druga reka zablokowac jego druga reke bo pewnie chcialby zaatakowac. Jesli sie pocil i byl niespokojny to mozliwe ze byl pod wplywem amfetaminy a z takim ciezko. Nastepnie wstac wsadzic kciuki w oczy a reszta palcow zlapac za tyl jego glowy i poslac kolano w szyje lub brzuch. Przejsc na druga strone i kierowac sie czym przedzej w strone wyjscia.
To moja wizja ale roznie moze byc. Zalezy jakie beda jego odpowiedzi na nasz atak. Latwo powiedziec, trudniej zrobic. :?
No fajnie, ale przeciez jest malo miejsca...
Napisano Ponad rok temu
Yak, yak to się skonczyło?
bo jezeli bys miał głowe przy szybie, a on by ci przyłozył..to te wektorki i te inne fizyczne wskazują na nieszczęsliwe zdarzenia....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kurde z nacpanym to najlepiej sobie isc w swoja strone szybkim tepem, przez tacy to nie czuja bulu mozna ich lac a on wyciagnie kose utnie ci glowe i zaneisie do domu, jak "wytrzezwieje" to nic nie bedzie pamietal.
Napisano Ponad rok temu
ta cala sytuacja byla dosyc smutna, tych bandziorow bylo w sumie trzech i bardzo chcieli moj zegarek. powiedzialem im ze to jest bardzo porzadny zegarek, ze pracowalem na niego dwa miesiace kopiac rowy (hehe proletariacko ujalem ich za serca) i ze nie ma bata zebym go sam sobie zdjal z reki i im dal. jak go chca to musza mnie pobic do nieprzytomnosci. oni na to zebym nie zgrywal twardziela itd. itd. w sumie w momencie w ktorym zaczelismy rozmawiac to bylem prawie pewien ze sie udalo, jako ze od dziecka marzylem zeby zostac ministrem propagandy i w sumie to bardzo ciezko mnie przegadac
inna sprawa ze jak mnie olali to przystanek pozniej biedny japiszon dostal w palnik, ot tak sportowo zeby byla zabawa. nie bardzo moglem cos zrobic, jako ze to byly czasy "przedkravmagowe" i nie mialem doswiadczenia w realnych awanturach. nawet komorki wtedy jeszcze nie mialem...
Napisano Ponad rok temu
...nie bardzo moglem cos zrobic, jako ze to byly czasy "przedkravmagowe" i nie mialem doswiadczenia w realnych awanturach...
A teraz bys cos zrobił? Poza telefonem moze...
Ja kiedys sie właczałem w takie sytuacje, ale od dawna juz tak nie robie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Duszenia na ulicy
- Ponad rok temu
-
Żeby mieć coś za plecami...
- Ponad rok temu
-
Uwagi do MODERATORA.
- Ponad rok temu
-
Poszukiwane logo działu ULICA!
- Ponad rok temu
-
Rzuty
- Ponad rok temu
-
Czy warto stosowac niskie bloki rekami (gedan barai)?
- Ponad rok temu
-
Ranking miejsc niebezpiecznych.
- Ponad rok temu
-
Bicie słabszych !!!!!!!!
- Ponad rok temu
-
matka i niemowlę
- Ponad rok temu
-
Załóżmy, że................
- Ponad rok temu