6 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mrnikt]

Czesto poczatkiem walki jest cios znienacka tzw. partyzant. Jesli zadawany jest od przodu to pol biedy - majac swietny refleks mozna zrobic unik badz zablokowac. Gorzej gdy atak przychodzi od tylu.
Czy uwazacie ze w toku treningu MA oraz sparringowania z roznymi partnerami w roznych sytuacjach, mozna sobie wyrobic ten 6 zmysl pozwalajacy uniknac "partyzanta" ?

[budo_slaszysz]

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to szybki obrót na każdy szmer z tyłu. Ale to może być nieco, hmm, paranoiczne...

Co jeszcze? Jeśli ataku się nie spodziewasz, to i tak dostaniesz. Jeśli idziesz i jesteś skupiony, to może uda ci się uniknąć ataku z tyłu np. zobaczysz odbicie napastnika w szybie czy karoserii samochodu czy też jego cień (jeśli słońce jest z tyłu). Ale szanse na to są raczej małe.

[budo_lutas]

Moim zdaniem należało by się skupić na tym co należy zrobić po otrzymaniu takiego partyzanta. Przede wszystkim jeżeli było by to możliwe należy odskoczyć i zasłonić się, lub jeżeli uderzenie lub dźgnięcie było by poważniejsze położyć się na plecy i zasłaniać/kontratakować nogami aż do zorientowania się w całej sytuacji, która nas właśnie zaskoczyła. Co o tym myślicie?

[budo_moro]

ja kiedys tak dostalem, jak sie podnioslem to juz nikogo nie bylo, od tego momentu kiedy czuje jakies dziwne ruchy, odglosi itd starm sie wychilic delikatnie glowe do przodu i troche ja obrucic aby katem oka dostrzec co jest grane.

[budo_silvio]

Czesto poczatkiem walki jest cios znienacka tzw. partyzant. Jesli zadawany jest od przodu to pol biedy - majac swietny refleks mozna zrobic unik badz zablokowac. Gorzej gdy atak przychodzi od tylu.
Czy uwazacie ze w toku treningu MA oraz sparringowania z roznymi partnerami w roznych sytuacjach, mozna sobie wyrobic ten 6 zmysl pozwalajacy uniknac "partyzanta" ?

Jestem maksymalnie czujny na ulicy. Wcale nie zastanawiam sie nad pierdołami, tylko mam oczy dokoła głowy. Chodzę cicho i używam cienia. jak ktokolwiek mogłby mnie zaskoczyć?
Poza tym, śmiem twierdzić że trening Aikido może nie przydaje się w walce w cztery oczy ale zajebiście rozwija właśnie intuicję!
Silvio

[budo_radziawa]

Jestem maksymalnie czujny na ulicy

ale chyba nie w każdej sytuacji. Jest takie miejsce i czas, ze włącza się radar i czuwa. Ale zeby tak bez przerwy, jak to żyć?

[budo_el primo]

panowie - bez paranoi
Owszem idąc jakimiś zakazanymi uliczkami mam oczy naokoło głowy...czujność znacznie podwyższona.
Ale w normalnych warunkach na zwykłej ulicy zwłaszcza jak idziesz z kimś i jesteś pochłonięty gadką - szanse na uniknięcie partyzanta od tylca są zerowe.Jak masz fuksa to coś ci zaświta coś poczujesz i wtedy moze zdążysz zareagowac...w bok do przodu i błyskawiczny obrót.

Ale trzeba mieć wielkie szczęście - nie wiesz czy koleś z tyłu jest sam czy nie ma siekiery...

Moje zdanie - nie da się uniknąc takiego ataku.A jezeli to tylko szczęściem

Pozdrawiam
El Primo