2 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kyrix]

Mój qmpel kiedys zalatwil sprawe swojego blokowiska w pewien nietypowy sposob, podsuniety przez jego trenera. Bal sie, ze jak sie obroni, to sie na nim zemszcza.... Gdy go napadli, obronil sie, ale obiecali, ze mu sie odwdziecza. Zapytal sie trenera i zrobil to co mu mowil. Gdy ten sam typ chcial sie z nim lac, on go spral z nowu - jednym prostym w pape go powalil - reszta typow sie rozeszla !!! nie chciala byc nastepna. Moj qmpel ma powalajacy okrzyk i jak walczy, zawsze warczy, az sie mozna przestraszyc. Z tym typem, zrobil mocne kia, a potem zaczal go wykanczac na ziemi. Gdy koles juz nie mogl sie podniesc, zostawil go w spokoju.

Jaki efekt? Ludzie jak go widza, doslownie przechodza na druga strone ulicy i mowia, ze jest pojebany. W sumie typ ma spokoj i jest smiesznie :-) ale ten koles to naprawde zajebisty fighter z 2 kyu....

Co myslicie o takiej metodzie? Czy uwazacie, ze sie oplaca (na szczescie nie poniosl odpowiedzialnosci karnej, bo tamten typ mial juz swoja kartoteke i nie lubia go na policji) sprac tak kogos? On sam mial wyrzuty sumienia, ale ma teraz spokoj...

[budo_wesley]

Moze sie udac ale nie musi. Jezeli goscie z osiedla chcieliby go zlac to zrobili by to bez problemu w grupie.

Ten post chyba nie powinien byc w tym dziale, tylko w "ulica"

Pozdrawiam

[budo_wesley]

W sumie typ ma spokoj i jest smiesznie ale ten koles to naprawde zajebisty fighter z 2 kyu....

Eee... to tak jak ja rotfl