Konfropntacje miedzy stylmi Kungfu.
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
2 odpowiedzi w tym temacie
Napisano Ponad rok temu
Konfropntacje miedzy stylmi Kungfu.
Czy bylo cos takeigo w china ze scieray sie rozne style kung-fu.
jelsi tak prosilby o obszerne info ewentualnie o mijsca gdzie moglbym sie o czyms takim dowedziec.
Bo wydaje mi sie ze musilo cos takiego byc to walk o wplywy i skutecznsoc stylu wiec napeno jakeis stracia mialy miejsce tylkoc zy sa one gdzies opisane ??
jelsi tak prosilby o obszerne info ewentualnie o mijsca gdzie moglbym sie o czyms takim dowedziec.
Bo wydaje mi sie ze musilo cos takiego byc to walk o wplywy i skutecznsoc stylu wiec napeno jakeis stracia mialy miejsce tylkoc zy sa one gdzies opisane ??
Napisano Ponad rok temu
Re: Konfropntacje miedzy stylmi Kungfu.
W wielu rozproszonych źródłach, w większości w języku chińskich. Turnieje leitai, walki nieoficjalne. Ale w zasadzie nic co możnaby traktować jako dane historyczne. Opowieści o walce przedstawicieli dwóch styli mogą wyglądać dokladnie odwrotnie, w zależności od tego przedstawiciele którego stylu ją opowiadają :-)
Natomiast jeśli chodzi o wykazywanie przewagi stylu, "dla uzyskania większych wpływów" to sprawa zwykle była bardziej skomplikowana. To się nie dało tak robić. Bo to mogło być np. tak: umawiają się dwie szkoły na turniej, jedna wygrywa, i ... ma przerąbane, bo szef drugiej ma lepsze układy i załatwia przedstawicielom pierwszej pobyt w więzieniu :-) Ale z reguły takie rzeczy odbywały się w środowisku jianghu (czyli bandytów, przez literaturę pokazywanych chętnie jako rodzaj Robin Hoodów, czy innnych Janosików). Nagłośnienie czyjejś przewagi byłoby równoznaczne z pokazaniem władzom, kogo przede wszystkim należy zwalczać :-)
Były też sytuacje, gdy przedstawiciele dwóch styli odbywali pojedynek, i niezależnie od tego kto wygrał, kto przegrał, stwierdzali, ze każdy z nich może się czegoś od drugiego nauczyć. Umawiali się zatem, że nawzajem sobie parę rzeczy pokażą i objaśnią, a za to nie będą ujawniać wyników walki, albo że będą mówic, że zakończyła się remisem. To tylko parę przykładów, dlaczego nie należy patrzeć na te zagadnienia w sposób zbyt prosty.
Natomiast jeśli chodzi o wykazywanie przewagi stylu, "dla uzyskania większych wpływów" to sprawa zwykle była bardziej skomplikowana. To się nie dało tak robić. Bo to mogło być np. tak: umawiają się dwie szkoły na turniej, jedna wygrywa, i ... ma przerąbane, bo szef drugiej ma lepsze układy i załatwia przedstawicielom pierwszej pobyt w więzieniu :-) Ale z reguły takie rzeczy odbywały się w środowisku jianghu (czyli bandytów, przez literaturę pokazywanych chętnie jako rodzaj Robin Hoodów, czy innnych Janosików). Nagłośnienie czyjejś przewagi byłoby równoznaczne z pokazaniem władzom, kogo przede wszystkim należy zwalczać :-)
Były też sytuacje, gdy przedstawiciele dwóch styli odbywali pojedynek, i niezależnie od tego kto wygrał, kto przegrał, stwierdzali, ze każdy z nich może się czegoś od drugiego nauczyć. Umawiali się zatem, że nawzajem sobie parę rzeczy pokażą i objaśnią, a za to nie będą ujawniać wyników walki, albo że będą mówic, że zakończyła się remisem. To tylko parę przykładów, dlaczego nie należy patrzeć na te zagadnienia w sposób zbyt prosty.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jest nowy numer Swiata Neijia
- Ponad rok temu
-
Japonia-Chiny, kolejna zenada
- Ponad rok temu
-
Pytanie o szkoly Kung Fu
- Ponad rok temu
-
Shi He Quan a wlasciewi o czym innym
- Ponad rok temu
-
co to jest?
- Ponad rok temu
-
capoeira vs. ????
- Ponad rok temu
-
Chin Na filmiki
- Ponad rok temu
-
Pytanie dla Tomasza
- Ponad rok temu
-
To proste
- Ponad rok temu
-
Całkiem inny yiquan - videoklip
- Ponad rok temu