Kokyu nage
Napisano Ponad rok temu
Zdaje mi sie, ze robienie setki rzutow, ktore w zyciu nigdy nie wyjda z racji bzdurnego zalozenia, ze uke trzyma do konca, nawet jesli traci röwnowage, mija sie z celem.
Prosze tylko nie pisac, ze czlek sie uczy pozycji, kontroli centrum i takich innych bzdur.
Moja teza brzmi nastepujaco:
Kokyu nage jest typowa treningowa zapchajdziura. Nie nadaje sie do wykorzystania w zadnej realnej sytuacji. Nie uczy timingu, pozycji, wyczucia centrum lepiej niz inne porzadnie wykonywane techniki.
Czekam na glosy polemiczne.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Prosze tylko nie pisac, ze czlek sie uczy pozycji, kontroli centrum i takich innych bzdur.
Kiedy naprawde tak właśnie jest
Napisano Ponad rok temu
Ale dalam plame ,mialo byc o kokyu nage,i tu powaznie sie z toba nie zgodze, choc moze nie powinnam sie wymadrzac bo malo jeszcze umiem,ale ja uwielbiam kokyu nage, szczegolnie jak cwicze z wielkimi chlopakami,ktorzy porzadnie atakuja,jak dobrze zrobie technike to leca gdzie ja chce 8) ,uwazam ,ze to jest klasyczna technika samoobrony. poklon
To ja zapraszam Cie do mojego dojo, ja Cie zlapie katate tori i zobaczymy, czy polece, gdzie chcesz .
Zupelnie serio, to zgadzam sie, ze przy superdynamicznym ataku kokyu nagi sa bardzo estetyczne. Bledem jednak jest traktowanie uke, jak idioty, ktory pozwoli ci siebie rzucic. Uke zerwie chwyt, zalozy ci duszenie, albo wykona jakies kaeshi. Dajmy na to, te wszystkie kokyu nagi za plecami- nonsens. I prosze nie tlumaczyc, ze swiadomie wpuszcza sie uke za plecy. Jesli znajde sie za twoimi plecami, to ja sie nie dam rzucic, przejde po prostu do innego ataku.
Zupelnym kuriozum jest takze cos takiego, co niestetyi tutaj sie zdarza, ze sensei tlumaczy uke, ze powinien sie w okreslony sposob zachowywac, podczas gdy tori wykonuje technike. Ludzie! Czy my cwiczymy flamenco czy sztuke walki?
Napisano Ponad rok temu
Prosze mi wytlumaczyc, po co robi sie kokyu nagi.
Zdaje mi sie, ze robienie setki rzutow, ktore w zyciu nigdy nie wyjda z racji bzdurnego zalozenia, ze uke trzyma do konca, nawet jesli traci röwnowage, mija sie z celem.
Prosze tylko nie pisac, ze czlek sie uczy pozycji, kontroli centrum i takich innych bzdur.
Czekam na glosy polemiczne.
Mialem zamiar Ci odpowiedziec, ponieważ uważam się za osobę kompetentną w tej dziedzinie, ale... poczytałem sobie inne Twoje posty i myślę że nie jesteś jeszcze w stanie tego zrozumieć.
Dlatego nic nie będę pisał. Ćwicz sobie swoje Aikido i bądź zdrów.
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Wiadomo jednak, ze nikt nie cwiczy tego, zeby sie obronic a dla nauki timingu. Czy kokyu nagi sa zatem sztuka dla sztuki? Sadze, ze do pewnego stopnia tak.
Napisano Ponad rok temu
Kokyu nage w opzycji stojącej uczy koordynacji pracy rąk i bioder. Wystarczy spojżeć na początkująćych , przy wykonywaniu tego ćwiczenia najpierw swchodzą nogą do przdu zostawiając rękę, potem przypominają sobie o ruchu ręką i używają mięśni a nie całego ciała.
Pisanie że kokyu nage jest bezużyteczna to jak napisać, że nauka zugiashi (kroku dostawnego ) to bzdura.
Ale to tylko moje zdanie...
Napisano Ponad rok temu
Co nie znaczy ze jest nieprzydatna. Oczywiscie kazdy moze miec swoje watpliwosci - jeden z moich najlepszych kolegow przestal cwiczyc aikido (1 kyu i 6 lat ciezkiego ,codziennego treningu), bo chcial miec WYLACZNIE techniki skuteczne pod wzgledem dzilania na ulicy. Wiec zaczal cwiczyc judo i od razu poczul sie caly szczesliwy no i bardzo dobrze.
Wracajac do kokyunage, to wlasnie uporczywe cwiczenie tej techniki, jest jakby dazeniem do idealu - i to wlasnie powoduje ze doskonali sie te wszystkie cechy ktore wymienil bujin czyli timing, mocne centrum, wyczucie dystansu..itd...oczywiscie bez zadnych ograniczen w jaki sposob uke ma atakowac. Jak powiedzial niedawno Kanai sensei uke moze robic co mu sie zywnie podoba, pod warunkiem ze sie zgadza poniesc odpowiednie konsekwencje :wink:
Mysle ze jednym z warunkow wykonania skutecznego kokyunagi jest dazenie do wytworzenia konfliktu i fizycznego zderzenia ze strony tori, a nie proba ucieczki przed sytuacja konfliktowa. To zmienia cala psychike danej sytuacji - nagle uke niby atakuje ale wcale nie dyktuje warunkow gry. Jak w kazdej technice, to tori narzuca swoja wole, sposob i okolicznosci ataku uzywajac roznorodnych srodkow. Podstawowym zadaniem tori jest wytowrzenie takiej sytuacji w ktorej atakujacy zdecyduje sie na atak, kiedy jest przekonany ze atak dojdzie i ze ma tym atakiem zrobic krzywde. Nie moze byc to jakies pykniecie czy asekurancki atak, czy granie defensywne, jak czesto widzi sie w zawodach judo. Ten aspekt treningu nie jest cwiczony prawie w ogole, moze dlatego ze wiekszosc sie naczytala czy nasluchala roznych mistycznych opowiesci.
Jesli tori potrafi stworzyc takie warunki to kokyunage moze zadzialac, jesli nie (bo uke moze robic co chce) to moze wykonac dowolna inna technike(bo tori tez ma wolnosc w odpowiedzi), scisle dopasowana do typu i intensywnosci ataku uke.
Zeby w ogole kokyunage wyszla, to naprawde trzeba rozwinac w sobie wewnetrzne uczucie "bycia razem z atakiem" a nie myslec i robic technike "przeciwko" atakowi. I nie chodzi tu w ogole o jakies zewnetrzne atrybuty estetyczno-harmonijne. To sie dzieje na poziomie wszystkich zmyslow na raz, czuje sie nimi atakujacego w calosci, nie tylko widzi sie go wzrokiem.
To bardzo intymne uczucie wtedy nie ma czegos takiego w mozgu jak "przeciwstawianie" sie.
Czasem uda sie tak wejsc w atak, ze tworzy sie swego rodzaju "proznie" w miejscu gdzie mial byc decydujacy kontakt i atakujacy wpada w to miejsce. Czasem to uda sie zrobic kiedy uke uderza i wtedy kontakt jest niezwykle nikly ale uke i tak leci...to oczywiscie w sytuacji idealnej. Wielu judokow na pozimie 8 i 9 dana potrafilo takie rzeczy - wiec jest to i dla nas mozliwe. ale oni to robili po 50 latach treningu a my zaczynamy od razu, nie ma sie co dziwic ze to nie dziala naprawde od razu.
Nie na prozno Dziadek byl tak wrazliwy ze wysiadal z pociagow elektrycznych bo za bardzo byl wyczulony zmyslowo i nie mogl wytrzymac jazdy nimi.
Napisano Ponad rok temu
prosta odpowiedz - rzucic oddechem? BZDURA
Rozumienie Kokyu N. jako rzut oddechem troszeczkę dyskredytuje. Porównanie tej zasady do struktury oddechu jedynie pozwala ją zobrazować, zrozumieć, a następnie przenieść w sferę fizyczną czy mentalną
BUJIN, ciężko mi jest odnieść do twoich kokyunag, bo ich poprostu nie widziałem, ale jeżeli nam piszesz, że są pozbawione sensu to Ci wierzę... Twój problem
Jeśli o mnie chodzi to z pewnością wiele mam do zrobienia w tym jak i innych tematach, ale wiem na pewno, że KN ukazuja wiele cennych aspektów, wiele z nich z chęcią zaprezentowałbym na egzaminie by wykazać się skutecznością/ niezależnie od nastawienia uke/
Co do większej skuteczności technik judoskich, to wiele rzutów ręcznych judo niewiele różni się właśnie od KN
To ciekawe, że pozycja, kontrola centrum to dla Ciebie bzdury, napisz proszę w których systemach są one zupełnie nie istotne
Zupelnie serio, to zgadzam sie, ze przy superdynamicznym ataku kokyu nagi sa bardzo estetyczne.
wyegzekfowanie od seme superdynamicznego ataku, jak go nazwałeś , nie jest problemem odnoszącym sie wyłącznie do KN, ale do wszystkich technik. Można więc uznac, że całe aikido jest do ... luftu, albo też jednak spróbować znaleźc rozwiązanie tego problemu co powinno otworzyc nowe horyzonty Twojej praktyki.
Tylko wówczas gdy zaczniesz traktować seme poważnie jest szansa, że to zacznie chodzić. Bledem jednak jest traktowanie uke, jak idioty
Dobre porównanie do tańca.Zupelnym kuriozum jest takze cos takiego, co niestetyi tutaj sie zdarza, ze sensei tlumaczy uke, ze powinien sie w okreslony sposob zachowywac, podczas gdy tori wykonuje technike. Ludzie! Czy my cwiczymy flamenco czy sztuke walki?
Jeżeli rozpoczynasz naukę od formy , od kihonu, to trudno by to miało ręce i nogi, gdy partner kombinuje jak ci przeszkodzić. Co innego później , czy realnie, gdy twoje zachowanie jest wolne , niczym nie uwarunkowane i robisz to co chcesz, a nie to oczym napastnik dobrze wie.
Napisano Ponad rok temu
Kamera pokazala akurat, jak to kobiety powinny sie obronic przed atakiem napastnika:
siadamy seiza, klient podbiega, my wystawiamy raczki, on nas grzecznie lapie, dokladamy ruch bioderkiem i napastnik leci na drugi koniec maty.
Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Napisano Ponad rok temu
Żeby tylko kobietom uczestniczącym w czymś takim nigdy nic się przydażyło.
Napisano Ponad rok temu
To WG: to nie jest sztuka dla sztuki... tylko trzeba wiedziec co i po co .
To pasquda: masz bardzo uprzejmych uke w dojo :-)))))))))))
Aiki
Napisano Ponad rok temu
Wtedy bardzo ciekawy argument padł.
Mozemy zaproponować bujinowi (jako lekture do poduszki) walki sumo (musisz wyczaić na eurosporcie), podobno kokyu nage są tam dość często stosowanymi z powodzeniem technikami.
Napisano Ponad rok temu
Jedno jest pewne, ze kokyunage, na poziomie mniejszym niz 8 dan, to nie jest technika zbyt wojenna...
Prawda?
Co nie znaczy ze jest nieprzydatna. Oczywiscie kazdy moze miec swoje watpliwosci - jeden z moich najlepszych kolegow przestal cwiczyc aikido (1 kyu i 6 lat ciezkiego ,codziennego treningu), bo chcial miec WYLACZNIE techniki skuteczne pod wzgledem dzilania na ulicy. Wiec zaczal cwiczyc judo i od razu poczul sie caly szczesliwy no i bardzo dobrze.
Chcialem Cie o to spytac od dawna: dlaczego cwiczysz aikido?
Wymien prosze powody wg waznosci.
Dla mnie najistotniejszy jest realizm wykonywanych technik. Z Twoich postow wynika to samo, wiec skad ta nieufnosc do aikido jako SW?
Napisano Ponad rok temu
Z tego co pamietam skutecznosć kokuyu nage była poruszana , na forum lub na liście.
Wtedy bardzo ciekawy argument padł.
Mozemy zaproponować bujinowi (jako lekture do poduszki) walki sumo (musisz wyczaić na eurosporcie), podobno kokyu nage są tam dość często stosowanymi z powodzeniem technikami.
Piszesz "podobno" to znaczy że nie jesteś zbytnio pewny.
Ale zaciekawiłeś mnie, dlaczego kokyu nage (lub coś podobnego do nich) są tam stosowane z powodzeniem.
Czy ktoś ma pomysł jak to rozwinąć?
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Sala gimanstyczna pelna pan w roznym wieku, z reguly srednim, z przodu kawalek maty i, jak sie latwo domyslic, w kimonach specjalisci od samoobrony prezentuja techniki...
Nie miałam szasy oglądać programu ale wiem kto prowadzi te zajęcia i ta ironia jest niewłaściwa. Poza tym co to za uwaga o paniach w wieku średnim - a jakie mają być? Wolałbyś nastolatki czy babcie? Szansa,że na takim kursie ktokolwiek - panie w średnim wieku czy młode byczki nauczą sie rozwalać każdego napastnika jest niewielka, niezależnie od stylu sw, ale część może zacznie trenować poważnie.
Napisano Ponad rok temu
Reszte sam sobie dopowiedz po swojemu bo było już tu kilku takich którym nawet przysłowiowym młotem się nie przemówiło, więc ja sobie tym razem odpuszczam, a może całe aikido to dla Ciebie "zapchajdziura"?? Idź na bjj, oni są podobno dobrzy nie tylko w marketingu swojej sztuki.
Pozdrowienia
Napisano Ponad rok temu
prawda. Ale czy to znaczy ze kokyunage jest nieprzydatna?Prawda?
Jakby Dziadek wymyslil system wylacznie nastawiony na walke, to dopiero byloby nudno - ot kolejny rodzaj ju-jutsu, niczym sie szczegonie nie wyrozniajacy od tysiaca innych. Zaden nawet najbardziej agresywny marketing by nie pomogl. Nawet wyzywanie na pojedynek Tysona czy moze kibicow Legii by nie pomoglo
Chcialem Cie o to spytac od dawna: dlaczego cwiczysz aikido?
Wymien prosze powody wg waznosci.
Dla mnie najistotniejszy jest realizm wykonywanych technik. Z Twoich postow wynika to samo, wiec skad ta nieufnosc do aikido jako SW?
.............ehem...........czekaj, wlasciwie dlaczego ja cwicze............niech no pomysle....
nnnoooo....qrcze nie pamietam
chyba chodze z przywyczajenia 8O
pamietam, ktoregos wieczoru nie poszedlem na trening, to jak zbity pies chodzilem po domu, nie wiedzialem co mam z soba zrobic
proponuje abys nie mylil skutecznosci technik w dojo ze skutecznoscia na ulicy do walki, to sa 2 bardzo rozne rzeczy....
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Tomiki Aikido
- Ponad rok temu
-
Stopnie
- Ponad rok temu
-
'Sztandarowa technika'
- Ponad rok temu
-
Shudokan Aikido?
- Ponad rok temu
-
...aikido to przede wszystkim filozofia życia :-))
- Ponad rok temu
-
dyskusja
- Ponad rok temu
-
pytanie do warszawiakow
- Ponad rok temu
-
aikido vs. bjj po raz naprawde ostatni
- Ponad rok temu
-
z cyklu opowieści fioda...
- Ponad rok temu
-
Zlot aikidokow w Warszawie
- Ponad rok temu