Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kokyu nage


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

budo_marilyn m
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage

Wiekszośc z was zna ten dzial głównie z suwari waza



:oops: że wstydem przyznam się, że w hanmi hantachi to pracuję nad rzutami kokyu, jednak w suwari nie praktykujemy tych form,
człowiek uczy się całe życie,

... ale za to w suwari katujemy kokyu ho

bo chodzi o to by wylączyc prace nog i nauczyc mlode leszcze pracy biodrami i tzw. "szybkich rąk).

Czemu służy wyłączenie pracy nóg, jakie ma to przełożenie na tachi w.
Rozwiń też może temat "szybkich rąk". Nigdy nie spotkałem się z tym terminem, to może być ciekawe.
  • 0

budo_pooh
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 101 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage
Waldku,
odnosnie pokazu w Panoramie, nie widzialam w telewizji, ale z tego co piszesz, to pokazano tam rozgrzewke, ktora miala pokazac paniom pady. Natomiast rozpoznanie jest trafne- to byly kokyunagi. :wink:
  • 0

budo_pooh
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 101 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage
A dodam ze nie ja je wykonywalam. :lol:
  • 0

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage
Skutecznosc w dojo a skutecznosc na ulicy jakos sie do siebie maja.
Nie piszcie tylko, ze sudori nage jest niewykonalne na ulicy, bo sie spodnie zniszcza...

Skoro moje pytania sa bezsensowne, podobnie, jak moje kokyu nagi, to po co na nie odpowiadacie?

Prosze mnie nie ustawiac jak chlopca do bicia, ktory nie wie, po co jest meguri lub tsugi ashi.

Przez rok czasu chodzilem do dojo, w ktorym uczono tylko kokyu nag, bo to podobno mialo wyrobic dobre podstawy, tan-dem etc.
Obserwujac moje aikido, stwierdzilem raczej regres niz postep.

Szczepan, to, ze aikido zawiera pewne techniki, ktore z punktu widzenia walki nie maja wiekszego sensu, jest chyba faktem. Wyslalem Ci kiedys pewien link na priva. Pewnie zauwazyles rating- 5 na 5.
  • 0

budo_ankata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage
To Bijun:Jak bys mnie zlapal i trzymal to bym usilowala zrobic inna technike. 8O
Mnie ucza, ze ta technike mozna wykonac jak ktos cie z calym impetem atakuje,musisz ulamek sekundy przed "kontaktem"zejsc z drogi i podac rece jak przeciwnik sie tego nie spodziewa i musi byc jeszcze w ruchu ,w niestabilnej pozycji on powinien odruchowo zlapac podane rece i za pomoca odpowiedniego ruchu powinien poleciec zgodnie z prawami fizyki.
Nie upieram sie ,ze jest to super skuteczna technika,uwazam,ze jest interesujaca i mozna ja cwiczyc.
Ja jej za bardzo nie umiem i oczywiscie sie przechwalalam,ze cos tam dobrze robie :wink:
Zastanawialam sie nad nad zastosowaniem w zyciu i jedyne co mi przychodzi do glowy to gdyby mnie chcial oblapic jakis pijaczek to moze by mi sie udalo go wyslac na chodnik :?: :wink: :)
Ja nie cwicze aikido dla samoobrony,nikt mnie nigdy nie zaatakowal i nie sadze by bylo mi to pisane,wszyscy mnie lubia :oops: rotfl
A tak wogole to na moim treningu jest mnostwo technik czy form bez specjalnego zwiazku z zyciem,czwiczymy je bo sa potrzebne do np. koordynacji,padow,poprawienia refleksu ,przygotowania do wlasciwej techniki i bo tak sensei chce :wink:
Nie sadze zebym Cie przekonala,ale przeciez wymieniamy poglady :?: 8) poklon
  • 0

budo_silvio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 829 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage

Jakby Dziadek wymyslil system wylacznie nastawiony na walke, to dopiero byloby nudno - ot kolejny rodzaj ju-jutsu, niczym sie szczegonie nie wyrozniajacy od tysiaca innych. Zaden nawet najbardziej agresywny marketing by nie pomogl. Nawet wyzywanie na pojedynek Tysona czy moze kibicow Legii by nie pomoglo :lol:


Szczepan ja CIE NIE POZNAJE! 8O
Co za przemiana duchowa i ewolucja poglądów. Byłeś gdzieś w górach?
Pisze to nie tylko z ironią, ale nawet z radością.
Kiedyś wyśmiewałeś wszystkie szkoly Aikido, które jakoby robily sztuke dla sztuki, a teraz taki ciekawy tekst. Ciesze sie. :-)
pozdrawiam
Silvio
  • 0

budo_ankata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage
To Aiki:Tak to prawda,ale od czasu do czasu ktos mi udawadnia ,ze nic nie umiem :) ,ale sama o Tym wiem,czasem sie wymadrzam :roll: ,ale mysle , ze duzo kumam,choc w praktyce cienko to bywa.
Ale sie pilnie ucze 8) ,napisalam cos glupiego :?:
Jesli tak ( sami znawcy tu sie wypowiadaja,moze nie powinnam sie odzywac :wink: ) to trudno :drinking:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage

Skutecznosc w dojo a skutecznosc na ulicy jakos sie do siebie maja.


Bujin, s'il vous plait, maja sie do siebie nie za dobrze, oj nie. W dojo nie cwicysz np takiego podstawowego elementu jak stawianie czola nienawisci i extremalnej agresji. Nie tylko fizycznej , ale przede wszystkim psychicznej.
Juz nie mowie o sytuacji w ktorej napiecie narasta stopniowo, czy tez atak jest nagly, z kompletnego zaskoczenia...Jakie robisz cwiczenia zeby kontrolowac nagly skok adrenaliny w takich przypadkach?
A gdzie strategia i taktyka walki?

...itd...
..itd....

nie rozsmieszaj mnie.

Nie piszcie tylko, ze sudori nage jest niewykonalne na ulicy, bo sie spodnie zniszcza...

Skoro moje pytania sa bezsensowne, podobnie, jak moje kokyu nagi, to po co na nie odpowiadacie?


Nie sa bezsensowne. Podczas treningu na dluzsza mete, to normalne ze przychodzi czlowiekowi do glowy mnostwo watpliwosci i roznych dziwnych pomyslow. Mnie tez przychodzi, co myslisz ze nie? To warunek rozwoju. Ale dlatego potrzebny ci jest jakis rodzaj przewodnika, ktos, kto jest nieco dalej na tej drodze. Inaczej sie gubisz.
I w duzej mierze nawet wlasnie szukanie tego nauczyciela przynosi wiele odpowiedzi na watpliwosci. W wiekszosci nauczyciel nawet jak go znajdziesz nie da ci gotowych rozwiazan, bo rozumie ze nie jestes jego kopia. Ale czesto samo jego spojrzenie, czy usmiech naprowadza cie na wlasciwe rozwiazanie.

Prosze mnie nie ustawiac jak chlopca do bicia, ktory nie wie, po co jest meguri lub tsugi ashi.

Przez rok czasu chodzilem do dojo, w ktorym uczono tylko kokyu nag, bo to podobno mialo wyrobic dobre podstawy, tan-dem etc.
Obserwujac moje aikido, stwierdzilem raczej regres niz postep.

Szczepan, to, ze aikido zawiera pewne techniki, ktore z punktu widzenia walki nie maja wiekszego sensu, jest chyba faktem. Wyslalem Ci kiedys pewien link na priva. Pewnie zauwazyles rating- 5 na 5.


Co mam ci na to powiedziec Bujin. znalesc wlasciwego nauczyciela (i dojo) to bardzo ciezka sprawa. Ja sie przeprowadzilem na inny kontynent jak go znalazlem. Kwestia priorytetow w zyciu :wink:

nb.Tutaj niezwykle rzadko robimy kokyu nagi (czego troche zaluje mowiac szczerze..)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage

Szczepan ja CIE NIE POZNAJE! 8O
Co za przemiana duchowa i ewolucja poglądów. Byłeś gdzieś w górach?
Pisze to nie tylko z ironią, ale nawet z radością.
Kiedyś wyśmiewałeś wszystkie szkoly Aikido, które jakoby robily sztuke dla sztuki, a teraz taki ciekawy tekst. Ciesze sie. :-)
pozdrawiam
Silvio


nie lodz sie Silvio, nie wiesz ile piva musialem wypic zeby taki text na pocieszenie Bujina napisac Dołączona grafika

inaczej jeszcze by sie chlopak zalamal, a tu przeciez wakacje, i slonko, i panieny elegancko rozebrane, i zimny browar, co, zyc nie umierac
Dołączona grafika
  • 0

budo_defence
  • Użytkownik
  • Pip
  • 31 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage
Do Waldusia
Oglądałem - nie słuchałem - skomentowałem:)))
  • 0

budo_grey
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage

Silvio:

Piszesz "podobno" to znaczy że nie jesteś zbytnio pewny.
Ale zaciekawiłeś mnie, dlaczego kokyu nage (lub coś podobnego do nich) są tam stosowane z powodzeniem.
Czy ktoś ma pomysł jak to rozwinąć?


Mój ojciec uwielbia egzotyczne sporty (jak na Polskę), więc siłą rzeczy zdarzyło mi się obejrzeć kilkaset walk sumo. Mamy w końcu w domu tylko dwa telewizory :)
Muszę przyznać, że to naprawę fascynujące starcia. Na początku uwagę zwracają gabaryty i masy sadła zawodników, ale z czasem przestaje to mieć takie znaczenie i zaczyna się dostrzegać... wirtuozerię. W sumo większość walk rozgrywa się bardzo szybko. Malutkie pole, wielkie siły, ogromny refleks i wyczucie sytuacji. W sumo jest ileś tam technik, wszystkie skodyfikowane. Od rzutów wziętych wprost z judo (a raczej jujitsu) poprzez delikatne zejscia z linii jak w aikido, po serie uderzeń-klapnięć w krtań. Rzeczywiscie, kokyu nagi są bardzo częste. Na przykład w super krótkich walkach rozstrzyganych w pierwszym ruchu. Jeden sumoka rzuca sie w przód by wykonać ..., a drugi w porę to dostrzega, schodzi z linii i wydłuża ruch atakującego. Zazwyczaj przez popchniecie wzdłuż ataku lub w stronę ziemi.
Albo zwarcie. Obaj zawodnicy trzymają się za pasy, jeden w końcu drugiego podnosi i podrzuca w stronę granicy pola. Rzucanemu jednak udaje się opaść na ziemię przed końcem pola, schodzi z linii i jak w poprzednim przykładzie, przedłuża ruch wyrzucającego, który jeszcze nie odzyskał równowagi.
W każdej walce najbardziej niesamowita jest gracja i szybkość tych ogromnych, "wylewających się" ludzi.

Garry, wg mnie jednak to żaden argument za kokyu nage. Zawody sumo mają jeszcze mniej wspólnego z realną walką niż aikido.

Pozdrawiam
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage
1. Moze tak moze nie - zawody sumo to jednak rywalizacja i tu kokyu nage bezsprzecznie musi dzialac. Bo jakby nie dzialalo to by go nie było :)))

2. Ja osobiscie dostrzegam wiele relacji miedzy kokyu nage a innymi technikami. Pamietasz jak byles na naszym ostatnim treningu i cwiczylismy kote-gaeshi? Ciagle Ci marudzilem ze czegos mi brakuje, ze mam problem z absorbcją twojego ataku. Ta absorbcja powoduje ze zamiast kotegaeshi (najbanalnie rozumianej jako dzwigni) dolozyc prace absorbcji i wykonac rzut poprzez sam ruch (nie zakladając dziegni) w tym momencie potraktowalbym to jako wariację kokyu nage. Teraz łącząc oba rodzaje pracy powstaje coś znacznie bardziej efetywnego, czyli kotegaeshi + kokyu nage. No powiedzmy kotegaeshi nage :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage

1. Moze tak moze nie - zawody sumo to jednak rywalizacja i tu kokyu nage bezsprzecznie musi dzialac. Bo jakby nie dzialalo to by go nie było :) ))



Nie zapominaj o jednej rzeczy - tak sie dzieje bo takie sa przepisy. To wlasnie one ksztaltuja strategie walki, dlatego oni rzucaja sie na siebie jak szarzujace byki. zmien przepisy, i koniec.

2. Ja osobiscie dostrzegam wiele relacji miedzy kokyu nage a innymi technikami. Pamietasz jak byles na naszym ostatnim treningu i cwiczylismy kote-gaeshi? Ciagle Ci marudzilem ze czegos mi brakuje, ze mam problem z absorbcją twojego ataku. Ta absorbcja powoduje ze zamiast kotegaeshi (najbanalnie rozumianej jako dzwigni) dolozyc prace absorbcji i wykonac rzut poprzez sam ruch (nie zakladając dziegni) w tym momencie potraktowalbym to jako wariację kokyu nage. Teraz łącząc oba rodzaje pracy powstaje coś znacznie bardziej efetywnego, czyli kotegaeshi + kokyu nage. No powiedzmy kotegaeshi nage :)


Zadna technika aikido nie bedzie dzialac jak uke sie choc na chwile zatrzyma. Czasem da sie utrzymac w ruchu za pomoca absorbcji, ale to naprawde znikoma ilosc atakow i to raczej jak atakuje poczatkujacy.Doswiadczony uke momentalnie to wyczuwa. To zbyt proste, zeby nie powiedziec prostackie :twisted:
wg mnie integralna czescia KAZDEJ techniki jest cos w rodzaju kokyunagi, takie dolozenie do ataku kokyu ho tuz po zmianie kierunku ataku, zanim nie przejdziesz do dzwigni kontrolujacej. Takie cos daje duza szanse utrzymania uke w ruchu do czasu zalozenia kontroli. Ale to przeciez nie jest kokyunage, nie?
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage


Zadna technika aikido nie bedzie dzialac jak uke sie choc na chwile zatrzyma. Czasem da sie utrzymac w ruchu za pomoca absorbcji, ale to naprawde znikoma ilosc atakow i to raczej jak atakuje poczatkujacy.Doswiadczony uke momentalnie to wyczuwa. To zbyt proste, zeby nie powiedziec prostackie


O nienienienienie Szczepan, jest dokladnie odwrotnie. Idąc od końca Bardziej prostackie jest działanie na samej dzwigni. Doswiadczony uke równiez zeleje dzwignie samą w sobie, jak widzisz to nie jest argument.
Zawsze musisz do tej dzwignie jakos doprowadzić. Mozna to zrobić na sztywno, tak jak pokazuja ilustracje w pierwszej lepszej ksiazce do samoobrony. LEcz tak praca wymaga duzej biernosci od uke, co ciekawe rowniez rowniez jego energi do wykonania rzutu. Coprawda technika wykonana jest na bólu. Ale nie byla wykonana w ruchu przez co wymagana jest dodatkowa praca uke w postaci blyskawicznej reakcji na bodziec, w celu oczhrony w tym przypadku nadgarstka. Natomiast jezeli szerzej spojrzysz na sposób dojscia do dzwigni dostrzezesz ze istnieje tam miejsce do absorbcji. A twoje nie powodzenie ew. prowadzi do wczesniejszej metody wykonania. Choc osbiscie tego nie polecam bo na zadnym z e znanych mi bardziej zaawansowanych ode mnie aikidoków to nie działa.

wg mnie integralna czescia KAZDEJ techniki jest cos w rodzaju kokyunagi, takie dolozenie do ataku kokyu ho tuz po zmianie kierunku ataku, zanim nie przejdziesz do dzwigni kontrolujacej. Takie cos daje duza szanse utrzymania uke w ruchu do czasu zalozenia kontroli. Ale to przeciez nie jest kokyunage, nie?


No widzisz Szczepan przeciez włąsnie mniej-wiecej o tym mówie.
Mam tylko uwage do "zanim dojdziesz do dzwigni...", powiedz mi dlaczego z nia czekac do momentu kiedy uke sie ustabilizuje, przeciez wtedy jest znacznie trudniej. Uke jest stabilny ma mocną pozycje, a jedynya mozliwość pracy to albo sprobowac go ponownie wprowadzic w ruch (co graniczy z cudem - w końcu nasz uke nie jest glupi i drugi raz nie da sie tak sie zalatwic, chociaz w takim momencie powinien ponowic atak), albo zalozyc dzwignie bez przemieszczenia uke czyli na bólu, co nie zawsze jest jak mi sie wydaje dobrym rozwiazaniem. Ponieważ spotkałem juz kilku "yoginów" kt. zadna (czysta) dzwignia sie nie ima.
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage
To Marli M: sensowne pytanie brawo. W suwari-waza masz mozliwosć auczenia sie pracy biodrami. Sokordynowac prace bioder(centrum) i prace rak. To jest wazne , gdy przejdzisz do tachi-waza . Wielu uke gubi sie w tachi-waza przestawiajac nogi poczas techniki. Sadza ,ze sobie ulatwiaja zyce koncąc tymczasem technike. Nie bardzo wiem jak to opisac (ale moge pokazac ). I teraz samo przelozenie: zakladajac ,ze w suwari-waza nauczyles sie pracy centrum (bioder) masz latwejsze zadanie podczas wykonywania technik. Tutaj powiienem napisac kilka stron o pracy centrum ale jak sie zapewne zgodzisz,ze to byloby bez sensu. Skrotem teraz o "szybkich rekach" . Gdy podajsz (np. podczas kokyu-nage) rece ,sugerujac atak masz mozliwosc zmiay kierunku rzutu,zmiany techniki,wprowadzenia uke w blad itd. np. podac rece jak do kote-gaeshi i zmienic na nikkyo.Czy tez wykonac szybki atak na krocze lu kolano..(krocze lepiej!! :-)) )
Moze chaotyczie ale jak bedziesz mial pytania to wyjasnie
Aiki

To pasquda:
Ja tam nie uwazam ,ze duzo komam.. za krotko sie tym zajmuje.. wole sluchac niz mowic... no.. ale wem,ze kobiety maja inaczej

Aiki
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage

Co mam ci na to powiedziec Bujin. znalesc wlasciwego nauczyciela (i dojo) to bardzo ciezka sprawa. Ja sie przeprowadzilem na inny kontynent jak go znalazlem. Kwestia priorytetow w zyciu :wink:

Zaraz, zaraz... przeprowadziłeś się za Wielką Wodę tylko dlatego, że znalazłeś dobrego nauczyciela aikido? :?:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage

[Zaraz, zaraz... przeprowadziłeś się za Wielką Wodę tylko dlatego, że znalazłeś dobrego nauczyciela aikido? :?:


......w skrocie....TAK!
Moglem tez wrocic do Polski, zalozyc dojo i zostac mistrzem. Ale jakos ta perspektywa mnie nie pociagala i dalej nie pociaga. Bo tutaj zdalem sobie sprawe jak malo umiem.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage

O nienienienienie Szczepan, jest dokladnie odwrotnie. Idąc od końca Bardziej prostackie jest działanie na samej dzwigni. Doswiadczony uke równiez zeleje dzwignie samą w sobie, jak widzisz to nie jest argument.


Smieszne, temat jest kokyunage, a my tu o dzwigniach 8)
Ogolnie teren jest sliski, bo rozmawiamy o odczuciach wewnetrznych. W tym wypadku wystepuja 3 czynniki jednoczesnie, jak ktoregos brakuje to kicha: wywalenie uke z rownowagi, dzwignia i utrzymanie go w ruchu zeby nie odzyskal rownowagi. Sama absorbcja nie osiagniesz tego. Nie mozes nawet teoretycznie rozpatrywac samej dzwigni osobno. Ja widze absorbcje jako pewnego rodzaju oszukanie timingu atakujacego - i trwa to ulamek sekundy, potem jednak musisz powstala proznie czyms wypelnic. I tym czyms jest wlasnie dzwignia.

Zawsze musisz do tej dzwignie jakos doprowadzić. Mozna to zrobić na sztywno, tak jak pokazuja ilustracje w pierwszej lepszej ksiazce do samoobrony. LEcz tak praca wymaga duzej biernosci od uke, co ciekawe rowniez rowniez jego energi do wykonania rzutu. Coprawda technika wykonana jest na bólu. Ale nie byla wykonana w ruchu przez co wymagana jest dodatkowa praca uke w postaci blyskawicznej reakcji na bodziec, w celu oczhrony w tym przypadku nadgarstka. Natomiast jezeli szerzej spojrzysz na sposób dojscia do dzwigni dostrzezesz ze istnieje tam miejsce do absorbcji. A twoje nie powodzenie ew. prowadzi do wczesniejszej metody wykonania. Choc osbiscie tego nie polecam bo na zadnym z e znanych mi bardziej zaawansowanych ode mnie aikidoków to nie działa.


W adnym razie nie rozpatruje robienia czegokolwiek statycznie. To nie aikido :wink:
Doprowadzenia do dzwigni sa bardzo roznorodne. Po pierwsze mozesz wychylic atakujacego w 8 kierunkach (albo w 16 :lol: ) zeby stracil rownowage. Absorbcja ci na to nie pozwala, wlasciwie ograniczasz sie przy niej do akceptacji kierunku ataku. A gdzie pozostale kierunki? pomysl o tym :wink: Najpewnieszym i podstawowym sposobem na doprowadzenie do dzwigni, to uzycie kokyu polaczone z irimi. Tylko za pomoca tego patentu mozesz dowolnie przekierunkowac atak uke jak chcesz. Co wiecej, kokyu pozwala wytworzyc swego rodzaju napiecie fizyczne w ciele uke, dzieki ktoremu zachowujesz nad nim kontrole bo podtrzymujesz tym wywalenie z rownowagi a on jednoczesnie stara sie ja odzyskac - wytwarza sie taka "rownowaga dynamiczna". Jest oczywiste ze to trudno przeprowadzic z bardziej doswiadczonym uke, ale czesto dziala doskonale. I znowu, to tylko jeden z wielu sposobow, tu trzebaby bylo ksiazke napisac...

No widzisz Szczepan przeciez włąsnie mniej-wiecej o tym mówie.
Mam tylko uwage do "zanim dojdziesz do dzwigni...", powiedz mi dlaczego z nia czekac do momentu kiedy uke sie ustabilizuje, przeciez wtedy jest znacznie trudniej.


A skad to wziales? Gdzie ja tak napisalem? Stabilny uke to martwy tori.

Uke jest stabilny ma mocną pozycje, a jedynya mozliwość pracy to albo sprobowac go ponownie wprowadzic w ruch (co graniczy z cudem - w końcu nasz uke nie jest glupi i drugi raz nie da sie tak sie zalatwic, chociaz w takim momencie powinien ponowic atak), albo zalozyc dzwignie bez przemieszczenia uke czyli na bólu, co nie zawsze jest jak mi sie wydaje dobrym rozwiazaniem. Ponieważ spotkałem juz kilku "yoginów" kt. zadna (czysta) dzwignia sie nie ima.


Cwiczenie statyczne to tylko dla polepszenia techniki. W ogole to Sokkaku Takeda cwiczyl baaaaaaardzo powoli. Co ma roznorodne zalety, sam tez czesto tak cwicze - ale normalne wykonanie techniki jest bardzo dynamiczne. Oczywiscie to tori powoduje ze uke sie przemieszcza dynamicznie a nie odwrownie 8)
  • 0

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage
Szczepan, it´s good to count on you, pal.
Przedluzyc ruch uke, utrzymac uke w ruchu- moglbys rozwinac?
  • 0

budo_marilyn m
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kokyu nage

. Sokordynowac prace bioder(centrum) i prace rak.

Brniemy w sprzedaż detaliczną,
ciekaw jestem co to znaczy dla Ciebie ...skoordynować itd, bo to duży ogólnik, z którego nic nie wynika

. ale jak sie zapewne zgodzisz,ze to byloby bez sensu.

Napisz coś szczegółowiej to się zobaczy

Skrotem teraz o "szybkich rekach"

. :balisong4:

To co opisałeś oczywiście funkcjonuje, jednak słabo dopatruję się tutaj wpływu szybkości rąk, jako decydującego czynnika na możliwość realizacji powyższych rozwiązań, to raczej kwestia dyspozycyjności,wolności,absorbcji czy np. timeingu. Myślę, że użycie tego terminu /s r/nie jest adekwatne i zbyt trafne.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024