sposob na obrone przed napadem
Napisano Ponad rok temu
na kursie samoobrony w ktorym uczestniczyla moja kolezanka Kanadyjka podano prosty sposob na odstraszenie przeciwnika:
SZYBKO ROZEJRZEC SIE ZA PSIM GOWNEM I WYMAZAC SOBIE NIM SZYBKO RECE I PO PROSTU SIE TYMI REKAMI ZASLANIAC GDY POTENCJALNY GWALCICIEl CHCE SIE ZBLIZYC
podobno od razu sie wszystkim odechciewa prob przytulania czy lapania w takim wypadku, jest to psychologicznie uwarunkowany wstret. nie potrzeb zatem szybko biegac tylko zaslaniajac sie odejsc i potem tylko miec ze soba jednorazowe chusteczki myjace
wiem ze to moze nieco odrazajace ale w przypadkach zagrozenia zycia lub zdrowia lepiej sobie raczki pobrudzic niz....
jako ciekawostke podam ze na tym kursie podkreslono ze moze byc problem ze znalezieniem czasami psiego gowna dlatego jest to metoda kiedy mamy szczescie, ale z tego co pamietam to w Polsce nie powinno byc problemow z tym szczesciem, jest na kazdym trawniku
Napisano Ponad rok temu
to co teraz napsize to bynajmniej nie zart
na kursie samoobrony w ktorym uczestniczyla moja kolezanka Kanadyjka podano prosty sposob na odstraszenie przeciwnika:
SZYBKO ROZEJRZEC SIE ZA PSIM GOWNEM I WYMAZAC SOBIE NIM SZYBKO RECE I PO PROSTU SIE TYMI REKAMI ZASLANIAC GDY POTENCJALNY GWALCICIEl CHCE SIE ZBLIZYC
podobno od razu sie wszystkim odechciewa prob przytulania czy lapania w takim wypadku, jest to psychologicznie uwarunkowany wstret. nie potrzeb zatem szybko biegac tylko zaslaniajac sie odejsc i potem tylko miec ze soba jednorazowe chusteczki myjace
wiem ze to moze nieco odrazajace ale w przypadkach zagrozenia zycia lub zdrowia lepiej sobie raczki pobrudzic niz....
jako ciekawostke podam ze na tym kursie podkreslono ze moze byc problem ze znalezieniem czasami psiego gowna dlatego jest to metoda kiedy mamy szczescie, ale z tego co pamietam to w Polsce nie powinno byc problemow z tym szczesciem, jest na kazdym trawniku
Jeśli to psychologicznie uwarunkowany wstręt to powinien się także pojawić u osobniczki mażącej swoje ręce tym gównem.
A co jeśli gwałciciel będzie pomysłowy i nie będzie musiał być narażony na ręce ofiary?
Hint: :sex_anal:
pozdrawiam
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Ale przyznam, że mnie zaskoczyłeś, bo myślałam, że w Kanadzie, jak w Europie Zach., właściciele zbierają z chodnika ekstrementy po swoich pupilkach. :wink:
Napisano Ponad rok temu
W wawie smietniki maja zelbetowa "obudowe" chyba sie nie da wyjac.Heh... tonący gówna się chwyta... Ja bym tam rozejrzała się za dobrym kamieniem / kijem / śmietnikiem, a nie gównem....
ALe kamienie ci u nas dostatek.
Napisano Ponad rok temu
To jakis totalny idiotyzm :-(
Mam nadzieje, ze to nie na WenDo ucza takich rzeczy?
Pawel Drozdziak
Szkola Samoobrony dla Kobiet WSDP
Napisano Ponad rok temu
Mysle ,ze gowno odstrazy lub raczej zniecheci napalanego zdziebko faceta,z tych ktorych i tak przekona stanowcze nie, reszta to bajki
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
KAsiaG
Napisano Ponad rok temu
i duzo psychologii.
Podobno faceta szalejacego na ulicy z siekiera w Wielkiej Brytanii
ktory zabil pare osob ta wlasnie siekiera zatrzymal czlowiek
ktory zapytal go sie dlaczego lata z siekiera
skoro dzisiaj nie poniedzialek i dzisiaj sie nie zarzyna. poklon
Facet zaczal myslec albo trafil swoj na swego :agrue:
Napisano Ponad rok temu
a fe fuj :blus: nigdy bym na taki pomysł nie wpadła, ale jak sie nad tym zastanowić, to może cos w tym jest. W każdym bądź razie zawsze można spróbowac obrzucić napastnika psią kupą. Hmm ciekawe czy ktos juz to wypróbował, jeśli tak to nieurkywaną ciekawością czekam na relację z reakcji napastnika
Pozdrawiam
KAsiaG
widze ze zupelnie niezrozumiano tego co pisalem....
nie rzucac ta kupa tylko wysmarowa sobie dlonie i zaslaniac sie jak tarcza, gosc sie ruszy rece sie automatycznie przesuwaja
i Toster ma racje to nie sila tylko psychologia. moja kolezanka ktora uczyla sie tego na kursie twierdzi ze jej przyjaciolka obronila sie wten sposob przed gwaltem ze strony trzech podpitych macho, jak zasmierdzialo to oni od razy wytrzzwieli i juz nie mieli ochoty za to wyzwali ja od psychicznych kurew (you psycho bitch)
na kursie gdzie tego to podawano byl to jeden z przykladow obrony bez uzycia agresji poniewaz twierdzono ze uczenie walki kobiet nie ma sensu co udowodnily testy tzn. dla panien ktore skonczyly kurs mial byc test uliczny tzn, atak na ulicy o ktorym one wiedzialy ze bedzie, tylko myslaly ze bedzie to instruktor z kursu, a kazda z nich zostala napdnieta przez wynajetych bikerow, zadna z nich sie nie obronila, co wiecej nie zrobila nic, szok, pisk i placz....
wiec wniosek byl jeden wszelkie kursy samoobrony gdzie uczy sie jak uderzyc w krocze kolanem itd to tylko wyciaganie kasy z naiwnych, w dwa tygodnie czy nawet miesiac nie nauczyc sie nikogo bic a juz na pewnie nie dzieczyny ktore nigdy tego nie robily, konczy sie to tylko jeszcze wiekszym rozwscieczeniem napastnika
na kursie na ktorym uczestniczyla moja znajoma (kanadyjka) uczona za tem psychologicznego podejscia np gosc sie ze mna szarpie ze by mnie przytulic to dam sie przytulic (trzeba pokonac pokonac wstret) a w tym czasie np szukac gazu w torebce czy dlugopisu by wbic czy uderzyc itd. trzeba po prostu uspic napastnika
Napisano Ponad rok temu
kazda z nich zostala napdnieta przez wynajetych bikerow, zadna z nich sie nie obronila, co wiecej nie zrobila nic, szok, pisk i placz....
wiec wniosek byl jeden wszelkie kursy samoobrony gdzie uczy sie jak uderzyc w krocze kolanem itd to tylko wyciaganie kasy z naiwnych, w dwa tygodnie czy nawet miesiac nie nauczyc sie nikogo bic a juz na pewnie nie dzieczyny ktore nigdy tego nie robily, konczy sie to tylko jeszcze wiekszym rozwscieczeniem napastnika
hmm no nie wiem, ja tam taki kurs skończyłam i wcale nie żałuje. Co prawda konfrontacji z realnym napastnikiem jeszcze nie doświadczyłam, natomist w walce "na żarty" to czego sie nauczyłam, było całkiem skuteczne. Do tego taki kurs dodał mi sporo pewności siebie, a to też ma ogromne znaczenie.
A tak w ogóle nie ma co się spierać nad wyższością jednych metod nad innymi - ważne jest to by zastosowny przez Ciebie sposób obrony był skuteczny czyż nie?
Pozdrawiam
KAsiaG
Napisano Ponad rok temu
Ależ Tomaszu, dobrze Cie zrozumiałam. Dodałam tylko, ze oprócz wysmarowania rączek można by napastnika jeszcze dodatkowo obrzucić psią kupą. Tak czy inaczej (jak już pisałam) cos w tym jest.
zdecydowania odradzam!!!!!!!!! z tego co uczona moja kolezanke to jak goscia obrzucisz to on juz smierci i mu niezalezy czy bedzie mnie czy wiecej za to sie wkurwi
pozdrowionka
tomek
Napisano Ponad rok temu
nie rzucac ta kupa tylko wysmarowa sobie dlonie i zaslaniac sie jak tarcza, gosc sie ruszy rece sie automatycznie przesuwaja
i Toster ma racje to nie sila tylko psychologia. moja kolezanka ktora uczyla sie tego na kursie twierdzi ze jej przyjaciolka obronila sie wten sposob przed gwaltem ze strony trzech podpitych macho, jak zasmierdzialo to oni od razy wytrzzwieli i juz nie mieli ochoty za to wyzwali ja od psychicznych kurew (you psycho bitch)[/quote]
Bardzo ciekawe. Skąd ona wzięła tą kupę? Rozglądałam się po ulicy i ekstrementuy to naprawdę rzadkość - i całe szczęście. Dlatego moim zdadniem, nawet jeśli taka metoda miałaby być skuteczna, powinna być traktowana całkiem marginelnie, jako ciekawostka.
[quote]na kursie gdzie tego to podawano byl to jeden z przykladow obrony bez uzycia agresji poniewaz twierdzono ze uczenie walki kobiet nie ma sensu co udowodnily testy tzn. dla panien ktore skonczyly kurs mial byc test uliczny tzn, atak na ulicy o ktorym one wiedzialy ze bedzie, tylko myslaly ze bedzie to instruktor z kursu, a kazda z nich zostala napdnieta przez wynajetych bikerow, zadna z nich sie nie obronila, co wiecej nie zrobila nic, szok, pisk i placz....
[/quote]
Walka jednej kobiety z kilkoma napastnikami jest skazana na niepowodzenie. W tym przypadku pisk nie jest złym rozwiązaniem.
[quote]wiec wniosek byl jeden wszelkie kursy samoobrony gdzie uczy sie jak uderzyc w krocze kolanem itd to tylko wyciaganie kasy z naiwnych, w dwa tygodnie czy nawet miesiac nie nauczyc sie nikogo bic a juz na pewnie nie dzieczyny ktore nigdy tego nie robily, konczy sie to tylko jeszcze wiekszym rozwscieczeniem napastnika[/quote]
To nic nowego, że na kursach samoobrony bardzo ważne jest uczenie kobiet odpowiednich zachowań w przypadku zagrożenia, a nie tylko samej walki - na tym to polega. Obrona fizyczna jest ostatecznością.
Uderzenie kolanem w krocze to bardzo dobra technika obronna. Nie można pomijać fizycznego aspektu samoobrony. Kobieta z założenia jest słabsza fizycznie, ale może obronić się przed przemocą fizyczną dzięki odpowiedniej technice. I takich technik uczy się na kursach samoobrony, gdzie wiele kobiet naprawdę świetnia sobie radzi.
[quote]na kursie na ktorym uczestniczyla moja znajoma (kanadyjka) uczona za tem psychologicznego podejscia np gosc sie ze mna szarpie ze by mnie przytulic to dam sie przytulic (trzeba pokonac pokonac wstret) a w tym czasie np szukac gazu w torebce czy dlugopisu by wbic czy uderzyc itd. trzeba po prostu uspic napastnika[/quote]
He he, pewnie znają tam BJJ
Druga sprawa, że w przypadku obrony techniki bezpośredniego kontaktu (np. uderzenia kolanem, wejścia do dźwigni, uderzenia łokciem i młotem) są skuteczniejsze niż techniki dystansowe (uderzenia pięścią, długie kopnięcia).[/quote]
Napisano Ponad rok temu
.Bardzo ciekawe. Skąd ona wzięła tą kupę? Rozglądałam się po ulicy i ekstrementuy to naprawdę rzadkość - i całe szczęście. Dlatego moim zdadniem, nawet jeśli taka metoda miałaby być skuteczna, powinna być traktowana całkiem marginelnie, jako ciekawostka
podobno prawie na nia upadla dostala strzal z otwartej reki ktory mial jej uswiadomic ze zdanie sciagaj lachy to nie zart. rzucilo ja na trawnik na jakis skwerku w Madrycie (nie bylo to centrum miasta tylko obrzeza) i ta psia kupa byla jakies pare centymetrow od jej twarzy. od razu jej sie przypomnialo zdanie z kursu i podobno nigdy w zyciu tak sie nie cieszuyla na widok psiej kupy
na kursie podawano to jako ciekawostke bo nie czesto w zachodnich miastach te kupy widac ale czasem mzoe sie zdarzyc
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
może lepiej dla bezpieczeństwa nosić taka kupe w torebce ?? mało miejsca zajmuje, i zawsze jest pod ręką
Mistake (cóż za trafny nick), przestań odgrzewać posty sprzed iluś lat To klasyczny błąd newbiech, ale u Ciebie to już jakieś hobby.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kobieta broni się przed pijaczkiem - true story!
- Ponad rok temu
-
kobiece dylematy
- Ponad rok temu
-
Strój kobiet a samoobrona.
- Ponad rok temu
-
Motywy dziewczyn
- Ponad rok temu
-
jakie argumenty?
- Ponad rok temu
-
Kobietka się broni...
- Ponad rok temu
-
KOBIETA BEZPIECZNA - akcja ogólnopolska
- Ponad rok temu
-
samoobrona kobiet w tv
- Ponad rok temu
-
Pytanie do panów
- Ponad rok temu
-
kobieta vs. kobieta
- Ponad rok temu