60 odpowiedzi w tym temacie

[budo_martius]

quote="mkimura"]Martius, uważasz, że Guja "stworzył" styl walki? Guja jujutsu to wg ciebie odrębny autonomiczny system? A czym się wyróżnia i co konkretnie mistrz Guja "stworzył"?[/quote]

Nie to jest jeszcze jedna mieszanka nauczana wedlug jego programu a napisalem ze nazwa jiujutsu kojarzy sie z nim bo nigdzie na swiecie nie spotkalem sie z taka pisownia


[quote]Tymczasem 31 letni mistrz z ośmioma danami reklamuje się, że stworzył system, a mistrzów wyszkolił bez liku. [/quote]

to juz ma 8 ??? mi sie wydawalo ze 7 noale czas leci

[quote]Guja jest wybitnym sportowcem. Niestety najwyraźniej przy okazji megalomanem i mitomanem. [/quote]

Z tym sie zgadzam i nie bede sie spieral

nie chodzi o to kto co ma - niech sobie ma nawet pasek w kwiatki - ale najczesciej krytykuja osoby ktore same nie sa czyste.
Niech mi ktos powie kto jest czysty ???
W jakim stylu ???
Jesli do niego nie mozna sie doczepic to do jego nauczyciela.

Juz kiedys bylo powiedziane "niech ten pierwszy rzuci kamieniem co jest bez winy"


Polska wcale nie przoduje w danach - Robert slusznie napisal ze sa lepsi od nas - dodam jeszcze ze i Japonczycy i to wcale nie mysle ze lepsi technicznie bo z tym jest roznie
Kiedys szok przezylem jak zobaczylem ekipe japonczykow z kyokushinu kilkanascie lat i 3-4 dany co to znaczy kazdy wie co kyokushin cwiczyl i wie jak trudno w polsce tam sie stopien zdaje - wtedy cwiczylem kyokushin i dla mnie to byl szok potem przestalem sie dziwic stopniom we wszelakich systemach.

Jedni sobie biegaja i prawie na kleczkach blagaja o stopien inni natomiast zakladaja coraz to nowe organizacje i sami sobie nadaja - Japonczycy podobnie postepuja tylko ze w samej Japonii uwazaja ze do 6 dana to dla europejczyka a powyzej juz tylko dla azjaty tylko potem sie dziwia jak na seminarium 1 dan przydusi shihana

Wlasnie ostatnio w starym grodzie Kraka tez pewien gosc z kraju kwitnacej wisni nauczajac ken-jutsu rozdaje 5 dany w ju-jutsu coz reklama dzwignia handlu

A mata i tak wszystko weryfikuje - ile to bylo juz seminariw kiedy shihani nawet pokazu nie zrobili tylko poprzebierani w coraz barwniejsze kimona robili madre miny.
A uczniowie najlepiej docenia tylko nieraz wstyd kiedy sie zapytaja "a dlaczego ten shihan xxx ma taki stopien kiedy albo nic nie pokazuje albo jak pokazuje to sie potyka owlasne nogi" -

Krytykowaniem innych nie staniemy sie silniejsi - to mozna osiagnac tylko treningiem

[budo_martius]

Istnieje mnostwo innych kryteriow - mn inn kryterium wieku - chocby byl gosciu najzdolniejszy to i tak np dopoki nie przekroczy 40 nie powinien dostac 4 dana

.

to jak to wytlumaczysz ze wielu japonczykow - 4 dany ma osto ponizej 30 ???
Co moze cwicza u zrodel ??? - tak tylko ze na macie przestalo sie to sprawdzac - kiedy europejczyk zamiast chylic czola zaproponuje po prostu sparring

Ale po to wlasnie wiele szkol jj sie oderwalo od korzeni japonskich zeby nadawac stopnie jak i kiedy chca. csysty marketing

Nie - dlatego ze wielu skosnookich wyjechalo zarabiac na chlebek za granice i rozdaja na lewo i prawo stopnie aby tylko zrobic popularna wlasna szkole bo stwierdzili ze z filozofii nie wyzyja tylko z nadawania stopni.
Czyli po prostu zdradzili idee dla mamony
A wiekszosc szkol nie tyle oderwalo sie od korzeni technicznych co od japonskiego szowinizmu i bezproduktywnego klaniania sie zamiast ostrego treningu.
Czasy sie zmienily i nie wszystko co zolte to dobre.

[budo_ryszard jóźwiak]

a tak a propo - kamieni ci u nas dostatek.

Niech mi ktos powie kto jest czysty ???
W jakim stylu ???
Jesli do niego nie mozna sie doczepic to do jego nauczyciela

.

Tu Marcin chyba przesadziłeś. To co większość liderów czy starszych instruktorów/trenerów mozna podciągnąć pod ten cytat ?

Idę się wykapać ! I niech tylko znajdę kamień ( dla geologa to zaden problem.

Co do części nauczycieli to rzeczywiście wynalazek Fenicjan przechylił szalę na korzyśc mamony a nie etyki. Dla tego tak sobie cenię moich mistrzów, którzy sa finansowo ustawieni i traktują VVD jako hobby - co nie znaczy, że nie sa profesjonalistami. W Polsce jest podobna sytuacja, wiely szkoleniowców naucza bo to lubi. Jest też, niestety spora gromadka ludzi z problemami, ale jak mówia Francuzi takie jest życie.

[budo_martius]

Niech mi ktos powie kto jest czysty ???
W jakim stylu ???
Jesli do niego nie mozna sie doczepic to do jego nauczyciela

.

Tu Marcin chyba przesadziłeś. To co większość liderów czy starszych instruktorów/trenerów mozna podciągnąć pod ten cytat ?

Nie sadze abym przesadzil - ja nie znalazlem jak na razie 1 osoby ktorej nie ma nic do zarzucenia wliczajac w grono osob przejrzanych rowniez siebie. 8)

Liderzy stylow tez nie sa bez skazy kiedy to zmieniajac system - dostawali awansem wyzszy stopien od posiadanego a nie zaczynali po kolei od pierwszych egzaminow. Teraz posiadaja np 5 -6 dany wypowiadajac sie jak to u nich jest ciezko zdobyc stopien i u nich jest wszystko ok powinny byc zachowane okresy cwiczen itp ale jakos nie mowia ze sami np 5 stopni dan zdobyli w ciagu 5 lat, to sa nieraz drobiazgi ale drobiazgi czynia calosc.
Ladnie to okreslil Milkowski albo Swierczynski w ksiazce karate. Pojawiaja sie liderzy sztuk walki szybko grupka uprzywilejowana awansuje nastepnie robi sie ograniczenia dla innych zwieksza sie wymogi itp i cycka sie odcina. Odcieci od cycka tworza wlasna organizacje szukaja innych nauczycieli szybko awansuja razem z grupka uprzywilejowanych nastepnie wprowadzaja ograniczenia i...... itd ale kazdy z nich jest cool
acha kazdy zaczyna przypisywac potem sobie historie ktora sie z czasem zmienia i dopasowuje do sytuacji i potrzeb rynku

Idę się wykapać ! I niech tylko znajdę kamień ( dla geologa to zaden problem.

Cieze sie ze uwazasz ze jestes bez skazy - mam nadzieje ze i inni tez tak uwazaja

Musze zalozyc kask na glowe

Pozdrawiam
Marcin

[budo_martius]

Jeszcze lepsi są Amerykanie (oni we wszystkich MA przodują)...

Tak Amerykanie musza miec wszystko najlepsze i najwieksze

Ale jednak w sekreci Ci powiem ze nie - Seiken ich widzial podobno pod prysznicem nie maja wszystkiego najwiekszego

[budo_ryszard jóźwiak]

A więc ze smutkiem muszę Ciebie powiadomić, że Viet Vo Dao poznałem w 1980 roku i mimo,że posiadałem czarny pas w JJ rozpocząłem treningi od białego paska.
Dopiero po 3 latach ( chociaż w VVD jest to okres 6 lat ) przystapiłem do egzaminu na 1 dang. Obecnie posiadam w VVD 4 dang i ćwicze u tego samego nauczyciela i w tej samej federacji czyli International VVD. Nie wiem jak u Ciebie, ale ja jestem raczej stały w "uczuciach" i trzymam się stale tych samych federacji. Takich osób jak moja skromna osoba jest kilku w Polsce ( kilkunastu ) tak więc kask się przyda.
Wymienię tylko
Shorin Ryu, Kiokushinkai, Aikido ( tu nie rzucam nazwis, ale każdy wie o które osoby chodzi ) Oyama, kilka szkół Jiu JItsu, Modliszka, Wing Tsun,
a więc o co chodzi ?
pozdrawiam

[budo_martius]

A więc ze smutkiem muszę Ciebie powiadomić, że Viet Vo Dao poznałem w 1980 roku i mimo,że posiadałem czarny pas w JJ rozpocząłem treningi od białego paska.
Dopiero po 3 latach ( chociaż w VVD jest to okres 6 lat ) przystapiłem do egzaminu na 1 dang. Obecnie posiadam w VVD 4 dang i ćwicze u tego samego nauczyciela i w tej samej federacji czyli International VVD.

Rysiek czemu ty sie ciagle mowisz tylko o VVD ???
Przeciez masz wyzsze stopnie w IKVC (7dan) i ju-jitsu (6 dan) nimi tez warto sie pochwalic - a podpierasz sie caly czas 4 danem w VVD ??? acha uz wiem moze tamte stopnie to tylko mily dodatek - ale nikt sie nie czepia Twoich stopni w koncu jak takie same stopnie maja 30 latkowie to i ktos z Twoim doswiaczeniem na pewno powinien je miec - a nawet dwa razy wyzsze - czego zreszta z calego serca zycze 8)

Nie wiem jak u Ciebie, ale ja jestem raczej stały w "uczuciach" i trzymam się stale tych samych federacji.

Stalosc w uczuciach hmmm ... moze przytocze taki temat:

"Cytat:

Stwierdzilismy ze wiecej zrobi sie dobrego dla ju-jitsu dzialajac nadal samemu i zajmujac sie wlasna robota - male ale bez podgryzania

Święte slowa, dlatego ja wyleczony z tworzenia struktur z obcymi, robię to tylko ze swoimi ludzmi, którym ufam - a od zwiazków, fed ......
pozdro

--------------------------------------------------------------------------------
Ryszard Dung Tien Jóźwiak
International Kem Vo Combat
Viet Vo Dao - Kempo Tai Jutsu "

Wlasnie od znajomego w Zwiazku dowiaduje sie ze pewna osoba ma zamiar przystapic do Zwiazku i to nie z jednym klubem a nawet kilkoma - (no coz dobrze miec znajomych w Zwiazku prawda ???) Coz za rok wybory i zarzad terazniejszy musi miec poplecznikow i moze sie dowiemy ze osoby nie bawiace sie w zwiazki z obcymi beda w nowych wladzach PZJJ ???

Ja wszystko rozumiem ale czemu kazdy mowi co innego a robi co innego ??

Takich osób jak moja skromna osoba jest kilku w Polsce ( kilkunastu ) .

Nawet wiecej 8)

tak więc kask się przyda

kask mam mocny ostatnio wytrzymal nawet kiedy na rolkach wyrznalem glowa w barierke

Dla mnie wazne jest to co soba reprezentuje osoba nauczajaca czy ktos ma 1 czy 8 dan to nie jest wazne.
Znam wysokie stopnie ktore nie powinny nigdy na macie technik prezentowac i niskie co do ktorych zaluje ze nie mam z nimi kontaktu bo mozna by sie od nich wiele nauczyc. Dlatego rozwazanie kwestii stopni wydaje mi sie smieszne - niech kazdy zaklada sobie pas jak i chce nawet w kropki bordo - to jest tylko system umowny pomiedzy nami a nauczycielem lub w organizacji.

Kurcze czemu kazdy bieze cos do siebie - niedlugo bede musial sie opancerzonym samochodem poruszac przestraszony - albo mnie ktos zalatwi ciosem wibrujacej dloni przestraszony

Szczerze ubolewajacy
Martius

[budo_mkimura]

Nazwiska warto by wymienić.
Shorin Ryu - Staniszew - Pińczów
Kyokushin - Drewniak - Kraków
Oyama - Dyduch - Kraków
Aikido - Wysocki - Szczecin
Są to prywatne odczucia i nie będę się wdawał w dyskusje. Chętnie posłucham o JJ.

[budo_martius]

Nazwiska warto by wymienić.
Shorin Ryu - Staniszew - Pińczów
Kyokushin - Drewniak - Kraków
Oyama - Dyduch - Kraków
Aikido - Wysocki - Szczecin
Są to prywatne odczucia i nie będę się wdawał w dyskusje. Chętnie posłucham o JJ.

to sa Ci do ktorych nie mozna sie przyczepic czy tez wrecz mozna ???

Ile osob by nie odpowiadalo kazdy by powiedzial co innego

o JJ - nieeeeeee JJ jest Coooolll nic zlego nie mozna powiedziec

[budo_ryszard jóźwiak]

[quote]Rysiek czemu ty sie ciagle mowisz tylko o VVD ???
Przeciez masz wyzsze stopnie w IKVC (7dan) i ju-jitsu (6 dan) nimi tez warto sie pochwalic - a podpierasz sie caly czas 4 danem w VVD ??? acha uz wiem moze tamte stopnie to tylko mily dodatek - ale nikt sie nie czepia Twoich stopni w koncu jak takie same stopnie maja 30 latkowie to i ktos z Twoim doswiaczeniem na pewno powinien je miec - a nawet dwa razy wyzsze - czego zreszta z calego serca zycze [/quote]

Bo Viet Vo Dao jest dla mnie pierwszą sztuką walki. Bardzo cenię sobie JJ, ale tę sztukę walki w swojej "karierze" stawiam na 2 miejscu.
Co do stopnie w IKVC to jest stopień federacyjny a nie szkoleniowy. Okresla on tylko kwalifikacje trenerskie w systemie Combat ( KVC )

[quote][quote]Cytat:
Nie wiem jak u Ciebie, ale ja jestem raczej stały w "uczuciach" i trzymam się stale tych samych federacji

Stalosc w uczuciach hmmm ... moze przytocze taki temat:

Stwierdzilismy ze wiecej zrobi sie dobrego dla ju-jitsu dzialajac nadal samemu i zajmujac sie wlasna robota - male ale bez podgryzania

Święte slowa, dlatego ja wyleczony z tworzenia struktur z obcymi, robię to tylko ze swoimi ludzmi, którym ufam - a od zwiazków, fed ......
pozdro"

Wlasnie od znajomego w Zwiazku dowiaduje sie ze pewna osoba ma zamiar przystapic do Zwiazku i to nie z jednym klubem a nawet kilkoma - (no coz dobrze miec znajomych w Zwiazku prawda ???) Coz za rok wybory i zarzad terazniejszy musi miec poplecznikow i moze sie dowiemy ze osoby nie bawiace sie w zwiazki z obcymi beda w nowych wladzach PZJJ ??? [/quote][/quote][quote]Ja wszystko rozumiem ale czemu kazdy mowi co innego a robi co innego ?? [/quote]

A tak a propo - polityka mnie "merte" obchodzi ( to tak z franuskiego )

Cieszę się,że dobry znajomy ma dobre informacje - pozdrowienia dla tej osoby - TAK INFORMUJĘ WIĘC, ŻE PO WAKACJACH TWORZYMY DWA UKS I BEDĄ ONE CZŁONKAMI PZJJ - Po co ? to jest furtka dla ludzi, którzy bedą chcieli uczestniczyć w zawodach sportowych. Wolę aby moi ludzie startowali w oficjalnych zawodach. dzxiałalnosc sportowa jest marginalna w naszym programie, ale takie czasy, że dla sztuki w szerkim tego słowa pojęciu jest coraz mniej miejsca. Do pracy w PZJJ będzie odelegowany moj przedstawiceiel - tak wiec nie bedzie kwestii Ja wszystko rozumiem ale czemu kazdy mowi co innego a robi co innego ?? [/quote]
pozdrawiam
PS
Do napisania postu, który wywolam naszą dyskusję skłoniło mnie to, że mało piszemy o pozytywnych stronach naszego Budo, ale częściej o "ciemnej stronie mocy". Zastanawia mnie fakt, że czytajacy o MA w Polsce młodzi ludzie nieraz są zagubieni i nie za bardzo wiedzą o co chodzi - z jednej strony niemalże kontakt z kosmosem a z drugiej pralnia i magiel. Za moich czasów było fajniej. Niestety my tez tworzymy cześc tej historii.
pozdrawiam

[budo_ryszard jóźwiak]

Kurde Marcin my tak sobie kulturalnie przycinamy, a może poślij mi jakąś wiazankę a ja Tobie odwdzięczę się nazywajac Ciebie np ... ( prosze wstawić p[rzymiotniki )
az głupio,że tak KURTURRARNIE

[budo_ko-jot]

Muszę stwierdzić, że trochę są już męczące te rozważania na temat ludzi z MA ich stopni, kwalifikacji, charakteru (lub jego braku) i zasad, na których opierają swoje postępowanie itp itd. To samo się tyczy związków i organizacji sportowych, propagujących kulturę fizyczną.
Po pierwsze pokażcie mi człowieka i powiedzcie, że jest bez winy - na pewno coś na niego "znajdziemy". Owi "my", czy też "oni" doskonale się sprawdzają za klawiatury komputera snując swoje dywagacje (nie piję do Ciebie drogi Martiusie). Każdy ma swoje alter-ego.
Po drugie - kwalifikacje sprawdza się na macie nie za klawiatury. Pozatym wielu z nas się zna osobiście i jak ktuś uważa, że jest to osoba niegodna, czy palant wypowiadający się ze znawstwem (czasem dodając do tego powszednie chamstwo) na drugi dzień wszystko wiadomo.
Po trzecie charakter i zasady - to mi totalnie wisi - ja ze swojego otoczenia eliminuję osoby, które mi nie odpowiadają, ale nie muszę robić tego publicznie.
Po czwarte związki muszą istnieć bo takie jest prawo w naszym kraju. I tutaj także tę sytuację można spokojnie olać ( w każdym razie ja). Nie sobie będą tworzą własną sitwę i walczą o swe partykularne interesy - to jest Polska nie Finlandia i na to się nic nie poradzi. Nie ocenaiłbym jednak ludzi chcących współpracować z organizacjami tylko po obrazie jej samej.
Po piąte i ostatnie - można i nawet trzeba 99% spraw w środowisku zlekceważyć i robić po prostu swoje. Kłótnie nikomu nie pomogą a publiczne pranie śmieci (brudów) zawsze szkodzi (nawet jak to są tylko pomówienia). Także drodzy panowie róbmy swoje AMEN. Nik nikogo co do wyższości swoich racji nie przekona a udowadnianie przez internet jest nieco komiczne - szczególnie jak adwersarze doskonale się znają.

[budo_martius]

Cieszę się,że dobry znajomy ma dobre informacje - pozdrowienia dla tej osoby - TAK INFORMUJĘ WIĘC, ŻE PO WAKACJACH TWORZYMY DWA UKS I BEDĄ ONE CZŁONKAMI PZJJ

Ma sie ten wywiad 8)

Ale po co dwa ? - zeby startowac wystarczy 1 klub i przez niego wszystko moze isc ? i taniej i mniej komplikacji - nie chcac sie bawic w polityke mozna zostac czlonkiem wspomagajacym bez prawa glosu na zebraniach i przynajmniej nikt sie nie bedzie czepial (w szczegolnosci taka maruda jak ja )

No ale bardzo dobrze myslisz juz dawno powinienes byc przy zwiazku - my jestesmy z jednym UKS - a chyba tez zlozymy akces na czlonka wspomagajacego aby ludzie mogli bezposrednio Budokan reprezentowac a nie UKS

- Po co ? to jest furtka dla ludzi, którzy bedą chcieli uczestniczyć w zawodach sportowych. Wolę aby moi ludzie startowali w oficjalnych zawodach. dzxiałalnosc sportowa jest marginalna w naszym programie, ale takie czasy, że dla sztuki w szerkim tego słowa pojęciu jest coraz mniej miejsca.

zgadzam sie z toba calkowicie i nikt nie mowi ze nie robisz slusznie - tylko ze sie zdzebko zdziwilem ze poglad na to zmienil sie w ciagu miesiaca niecalego

Do napisania postu, który wywolam naszą dyskusję skłoniło mnie to, że mało piszemy o pozytywnych stronach naszego Budo, ale częściej o "ciemnej stronie mocy".

Na cale szczescie dobro samo sie obroni a niestety tych dobrych stron jest znacznie mniej niz zlych - a moze nie tak - jeden zly postepek kladzie plame na calosci a dobrych trudno zauwazyc.

Zastanawia mnie fakt, że czytajacy o MA w Polsce młodzi ludzie nieraz są zagubieni i nie za bardzo wiedzą o co chodzi - z jednej strony niemalże kontakt z kosmosem a z drugiej pralnia i magiel.

Sam sie w tym nie moge jeszcze polapac

Za moich czasów było fajniej. Niestety my tez tworzymy cześc tej historii.

Moze inaczej to ujme - wtedy mniej sie osob znalo, informacje tak szybko nie docieraly jak teraz - majac mniejsze doswiadczenie (mowie o sobie) zauwazalo sie mniej wypaczen i bardziej upatrywalo sie w kims to co sie chcialo widziec.

Druga sprawa wchodzimy w okres nowej kultury i coraz mniej fanatykow ostrego treningu teraz sa inne wartosci niz kiedys

Ech....... kiedy my bylismy mlodzi....... tu kazdy niech sobie wpisze co chce...

Co do bluzgania - Fiodor umiescil troche nowych ikonek ktore z czasem mozna wykorzystac - ale zostawny to na obcego nieznajomego z toba moze sie kiedys znowu spotkamy i moge nie miec kasku na glowie

Ten Niedobry pozdrawia tego Niedobrego

Marcin

[budo_ryszard jóźwiak]

Ale po co dwa ? - zeby startowac wystarczy 1 klub i przez niego wszystko moze isc ?

tak, ale tu chodzi o różne miejscowości.

Co do bluzgania to oczywiście był JOK. Bo ja publicznie, a już broń Panie Boże na treninu nie bluzgam. Za to bluzgam jak szewc jak siedzę w pracy przy kompie a ten złamany ( piiip ) wywala mi bazę danych. Kolesie się cieszą bo podobno się nie powtarzam.
pozdro.

[budo_asw]

Cóż - jeśli chodzi o Pana Guję, to uważam że jego umiejętności są naprawdę duże. Niestety jego polityka jest trochę dziwna.
Reklamuje się, że posiada stopień nadany mu przez Keido Yamaue 10 Dan. Byłem osobiście na szkoleniu z Soke Yamaue i ten na spotkaniu Mistrzów w obecności wielu osobistości ze środowiska Ju Jitsu, Aiki Ju Jitsu oraz Hapkido oświadczył, że Tomasz Guja od niego stopnia nie ma...

[budo_yawara]

O Tomaszu G. mogę powiedzieć tylko tyle, że trzy lata temu OBIECAŁ mi odesłanie negatywów w ciagu dwóch tygodni.

Do tej pory ich nie zobaczyłem...

Może ktoś mu je zabrał ? no wiesz, taki facio z wyższym stopniem ?
Niezbadane są ...ścieżki PORANDO BUDO....

[budo_yawara]

Nazwiska warto by wymienić.
Shorin Ryu - Staniszew - Pińczów
Kyokushin - Drewniak - Kraków
Oyama - Dyduch - Kraków
Aikido - Wysocki - Szczecin
Są to prywatne odczucia i nie będę się wdawał w dyskusje. Chętnie posłucham o JJ.

Hmm. wiesz, mam te same ale trochę inne odczucia ! Też chętnie posłucham o JJ... ale ostrożnie, mam słabe serce...

[budo_yawara]

[/quote]

A mata i tak wszystko weryfikuje - ile to bylo juz seminariw kiedy shihani nawet pokazu nie zrobili tylko poprzebierani w coraz barwniejsze kimona robili madre miny.
A uczniowie najlepiej docenia tylko nieraz wstyd kiedy sie zapytaja "a dlaczego ten shihan xxx ma taki stopien kiedy albo nic nie pokazuje albo jak pokazuje to sie potyka owlasne nogi" -

Krytykowaniem innych nie staniemy sie silniejsi - to mozna osiagnac tylko treningiem[/quote]

Trochę krytyki nie zaszkodzi, przynajmniej niektórzy poczują oddech na karku (niereformowalnym). Co do maty... niedawno widziałem jak shihan 6 dan nie mógł za diabła wykonać kote gaeshi na dwóch uczniach pewnego ludzia z JJ ... spocił się, brzuch mu opadł .... i powiedział , że to jest niemozliwe !! Hmm... może miał zły dzień ?
Mam też ciekawy filmik (wiele ciekawych) jak to jeden z mistrzów (8 dan)
z Francji wykonuje techniki...mówię wam, super ! Podcina gościa z odległości ponad 3 metrów... to rozumiem...zero kontaktu, nic mu nie grozi a klienta ....g trafia !
Tylko nie wiem, czy mogę Wam o takich tajemnicach mówić... tam było jeszcze wiele innych rzeczy..lepszych !

z przerażeniem rozglądający się wokół... :wink:

[budo_yawara]

Uwaga, bo mówicie o Wielkim Mistrzu Międzynarodowym Twórcy Stylu Guja Ju-Jitsu...... Dalej nie mogę bo dech mi zapiera..........

Potrzebujesz wsparcia ? Szkoda Cię... nie poddawaj się..oddychaj pełną piersią... i 1..i 2..i 3...Lepiej ? Może masaż ?

No tak, duchy też słabną....hihjiii

:twisted:

[budo_yawara]

chocby byl gosciu najzdolniejszy to i tak np dopoki nie przekroczy 40 nie powinien dostac 4 dana. Kwestia dojrzalosci i doswiadczenia zyciowego.
.

Jezu dlaczego ? To ja już nie mam szans ? Dojrzewam, mówię wam... staram się... ale żeby tak długo ?

Może powiecie coś na pocieszenie ??