45 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mrnikt]

NIe mam zamiaru wywolywac swoim pytaniem zamieszania ani udowadniac wyzszosci czy slabosci innych MA w porownaniu do K-F.
Jak oceniacie skutecznosc roznych styli K-F do ulicznej samoobrony, w starciu z przeciwnikiem znajacym boks lub kickboxing oraz w starciu z przeciwnikiem nic nie trenujacym.

[budo_jarozwierz]

Zależy jakich styli i jak trenowanych.Jeżeli takich extra morderczych jak prezentuje Lech Tygrys (zobacz w Samuraju te zabójcze kombinacje i spróbuj ich na kimkolwiek, niekoniecznie na bokserze) to skuteczność jest żadna.Jeżeli zaś trenowanych właściwie i pod kątem walki ( trzeba mieć dobrego nauczyciela, który nie jest jakimś wojownikiem medialno-astralnym) a nie klepania form i wymyślania kosmicznych teorii to moim prywatnym zdaniem skuteczność istnieje, ponieważ w k.f. uczysz się jak chronić strefy na które w wyżej wymienionych sportach walki nie stosuje się ataków.Oczywiście trzeba to trenować parę lat i przede wszystkim walczyć oraz mieć nauczyciela, który zdaje sobie sprawę z tego co robi i przykłada wagę do nauczenia swoich podopiecznych prawdziwego k.f. bez ściemek o "łapaniach strzał w locie" itp. Z perspektywy stosunkowo długiego czasu trenowania k.f. zauważyłem, że można robić jakąś technikę przez kilka lat w jakiś tam sposób i do niczego się ona nie nadaje (np. w moim przypadku ou lou tsai w Modliszce-możliwe, że pokęciłem pisownię :wink: _ )natomiast jeżeli człowiek, który cię uczy wie jak ma ona być wykonywana aby była realna to proste wskazówki (np. jak odchylić ciało w wyżej wymienionej technice) nagle otwierają nowe możliwości.Pamiętam, że kiedy pierwszy raz zobaczyłem jak techniki, które wydawało mi się, że opanowałem wykonywał mistrz YU Tian Cheng to dotarło do mnie, że nie umiem się poruszać i walczyć oraz ,że przypominam kawałek drewna w porównaniu z giętkością jaką prezentuje Mistrz.Druga sprawa - są ludzie którzy po kilku latach treningu nie radzą sobie z ludźmi, którzy nic nie trenują i są tacy , którzy "przeżyli" starcia z delikwentami różnej maści pozostawiając po sobie niemiłe wspomnienia , zależy od twojego nastawienia i zaangażowania w to co robisz.
Pozdrawiam mojego nauczyciela Marka oraz Piotra , który zapewne to przeczyta :wink:

[budo_ukyo78]

Powiem tyle, ze trenujac +/- 2 lata tai-chi, czyli cos gdzie teoretycznie efektywnosc w walce powinna pojawic sie po latach 10, zauwazylem, sparujac z kumplami z modern ju jitsu, ze wzrosla mi nieznacznie sila uderznia mimo ze odkad cwicze tai chi przestalem w ogole wykonywac cwiczenia fizyczne (pompki, praca na worku itp.) ktorych kiedys robilem naprawde duzo. Sama walka w moim przypadku zaczela byc prowadzona duzo bardziej "lekko" (sparowalismy w knockdown). Po prostu fajnie bylo zaobserwowac jak tai chi wplynelo na techniki ktore juz "znalem". Chciaz dalej do jakichkolwiek aplikacji TC w walce dziela mnie jeszcze pewnie lata.
pa

[budo_ukyo78]

Jan Lech P. dostarcza mi wiele radosci za kazdym razem kiedy przegladam nowego "samuraja", skad oni biora takie stroje piekne to ja nie wiem, no i to kopniecie, po prostu dewastujace.
pa

[budo_ryszard jóźwiak]

A ja uważam, że techniki są ekstra, stroje na miarę XXI wieku.
Człowiek się uczy całe życie. A swoją drogą to jak znam życie lider polskiej Modliszki zazdrości dobrego smaku ( jezeli chodzi o dobór strojów ćwiczebnych ) ww z pisma Samuraj. Pan Sławek nigdy jak pamietam nie potrafił sie elegancko ubierać - zawsze tylko te podkoszulki. Co gorsza on i jego uczniowie pocą sie na treningu i ćwiczą u jakiegoś Chińczyka, jeżdzą tam, kombinują - po co jest tyle literatury i filmów na rynku. Panowie z Modliszki nie stać Was na vide czy książki ?. My z VVD przed treningiem włączamy TV i wspólnie demokratycznie omawiamy techniki. Poza tym jak ktoś się spoci przy ogladaniu wyrzucamy go z sali aby się umył. Nasza kadra przestrzega zasady umiarkowanego wysiłku - bo mozna sie spocić i przeziębić.
Hura ( a tak wszysto w porządku ) a kuku

[budo_darkone]

Czejsć chyba się nei znamy, bardzo często tu bywam ale raczej w celu poszukiwania artykułów i stron które mnie interesują nie wdaje się w dyskusje . Sam trenuje w RT, przyznaje że to co jest pokazywane w Samuraju jest nie wykonalne w walce ulicznej. Ale mało osób wie że RT ma 3 szkoły w różnych dzielnicach. W jednej szkole głównej uczy się form i walki bronią i form do muzyki co nie ma oczywiscie nic wspulnego z walką uliczną. Ja trenuje w innej sekcji, wszyscy nasi trenerzy byli sandziażami i uczyli nas boksu, dzwigni i "czinów" izraelskiego kung fu, trener który nas uczył wygrał kiedys jeszcze wtedy z niedoszłym mistrzem polski kikboxingu, trenował kilka lat boks. Mój kolega z którym trenuje ćwiczył kilka lat Tajski boks , utwardzalismy sobie piszczele kopiąc się z całej siły, można tez tak utwardzać okolice brzucha. Potem przez kilka miesięcy sami w domu ćwiczylismy bloki na kancie sciany:). Chce wam uswiadomić że jak mówicie o RT to mówcie do formiaży a nie do osób ćwiczących walke, sande:).

[budo_pyton]

To jest jakieś izraelskie kf ???????????????????
Pozdrawiam.

[budo_adamd]

Darkone... Czy Ty aby na pewno wiesz co mówisz? Izraelskie "cziny"?!? Kopnąłeś w coś kiedyś piszczelem z całej siły?!? Wszyscy trenerzy byli sandziarzami?!? czy Ty czasem nie popuściłeś nieco wodzy fantazji??? Co do trenera który trenował boks, to jeśli obaj mówimy o Robercie, to rzeczywiście killer jest straszny... I można się od niego sporo nauczyć - ale z powodu jego boksu, oraz sporej praktyki w warunkach ulicznych
Jeśli chodzi o "cziny", to pachnie mi to panem Lechem Pałysem, który sprzedawał "tajemne techniki RT" pod hasłem Chin-na (Quin-na? czy jak się to tam pisze... z rozmytą wymową - aż sie z tego zrobiły cziny ). Dla niewtajemniczonych - kombinacje bloków i uderzeń, co do skuteczności - najlepiej wybrać się do RT i poprosić prowadzącego o prezentację
Idąc dalej tropem niedomówień - trzy szkoły?!? Ehhh... byłbym wdzięczny gdybyś podał zgrubne namiary (co oprócz Platynowej?)...

ooo... czas się zbierać powoli

Darkone, daj znać na priva, to pogadamy sobie być może osobiście... W końcu w RT przetrenowałem lat chyba z 8 czy więcej - i mam jako takie pojęcie co tam się dzieje/działo

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_jarozwierz]

Izraelskie Kung Fu 8O Skąd , Gdzie , Jak ? Gratuluję.
Jak znajdziesz jeszcze jakieś to napisz.
Total Poracha, szkoda słów.......

[budo_darkone]

Adam zagadam do ciebie na gg, niezle 8 lat no to sory to wiesz więcej odemnie na temat klubu. A szkoły to paltynowa, ursynów, Bemowo i teraz też Palac Kultury:). Ale to oni mi treneży mówili że izraelskie a ja uwieżyłem :wink: .

[budo_pasjonat]

A ja uważam, że techniki są ekstra, stroje na miarę XXI wieku.
Człowiek się uczy całe życie. A swoją drogą to jak znam życie lider polskiej Modliszki zazdrości dobrego smaku ( jezeli chodzi o dobór strojów ćwiczebnych ) ww z pisma Samuraj. Pan Sławek nigdy jak pamietam nie potrafił sie elegancko ubierać - zawsze tylko te podkoszulki. Co gorsza on i jego uczniowie pocą sie na treningu i ćwiczą u jakiegoś Chińczyka, jeżdzą tam, kombinują - po co jest tyle literatury i filmów na rynku. Panowie z Modliszki nie stać Was na vide czy książki ?. My z VVD przed treningiem włączamy TV i wspólnie demokratycznie omawiamy techniki. Poza tym jak ktoś się spoci przy ogladaniu wyrzucamy go z sali aby się umył. Nasza kadra przestrzega zasady umiarkowanego wysiłku - bo mozna sie spocić i przeziębić.
Hura ( a tak wszysto w porządku ) a kuku

Można też uczyć się korespondencyjnie...
Ale to oczywiscie tylko zart - tak mnie naszlo, bez obrazy Panie Ryszardzie - piatek jest i wogole. Ale stroje w VVD sa faktycznie extra. Podobnie fajnie to wyglada w Kombat kalaki.
Zawsze zastanawialem sie dlaczego kungfiarze cwicza w takich ohydnych podkoszulkach. Ja tam jednak wole normalne, biale karate-gi.

[budo_maciej.]

Ja czulem gwaltowna moc jednego ciosa nakautowania moce Hsing Yi, Bagua, i polodniowy Mantis.

Czemu w UFC albo w NHB kontestach, my nie widzielismy ten pozom sztuk walki.

Wszystko w NHB walkach wyglada jak Kik box albo zapasy(grappling). Kiedy ja oglondalem mojego Poludniowego Mantis kolesa wiedziales ze to byl Mantis i po jednym ciose bylo konec. Po jednym Chin Na albo ciosem dloni bylo po koncu. Ja caly czas widze bezmyslne ataki i mysle czemu to jest? I czemu oni zawsze wala na glowe...kiedy tyle tarcz bolesnych i skutecznych jest pszed nimi?

Czy mozece wytlumaczyc co sie tu dzieje?

[budo_pasjonat]

Ja czulem gwaltowna moc jednego ciosa nakautowania moce Hsing Yi, Bagua, i polodniowy Mantis.

Czemu w UFC albo w NHB kontestach, my nie widzielismy ten pozom sztuk walki.

Wszystko w NHB walkach wyglada jak Kik box albo zapasy(grappling). Kiedy ja oglondalem mojego Poludniowego Mantis kolesa wiedziales ze to byl Mantis i po jednym ciose bylo konec. Po jednym Chin Na albo ciosem dloni bylo po koncu. Ja caly czas widze bezmyslne ataki i mysle czemu to jest? I czemu oni zawsze wala na glowe...kiedy tyle tarcz bolesnych i skutecznych jest pszed nimi?

Czy mozece wytlumaczyc co sie tu dzieje?

Maciej,
A można zapytać, co cwiczysz, skąd jesteś i czemu tak dziwnie piszesz, bo nie bardzo kumamy Twój dialekt?

pozdrawiam,
pasjonat

[budo_dacheng]

Ja czulem gwaltowna moc jednego ciosa nakautowania moce Hsing Yi, Bagua, i polodniowy Mantis

A teraz dla porównania wystaw się na cios dobrego boksera :-)

[budo_adamd]

E tam boksera Jak się ma wystawiać, to myślę że sześćdziesięcio siedmio kilogramowy AdamD też wystarczy :roll: Choć strzał mam na bank słabszy niż boxer A już na bank nie używam "mocy"

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_maciej.]

Inne uczucie

Tai Chi, hsing yi, ba gua, mantis szok idzie do wewnetsz w troche wychodzacy rochem. Bokser uczucie to jak rama. Wali mocno tez i ma nakautowania moc ale te inne sztuki ida do wewnetsza gladkiej pleci...Nie potszeby zeby wyginac, albo wytwardzic ramiona/reki. Od 4" albo mniej. Mantis ma twardy chi gong zeby wydewelopowac moc.

Jakby dobry cios do ramienia...ramienie idze bez czuca. Dobry cios do lokcia ramie jest nie zywe. W zebra konec walki.


Nic specjalnego...Wszystkie maja moc tylko rozne gatunki. Kiedy wydevelopujesz Jin nie znaczy cios albo kierunek.

Zadne imiona nie chce powiedziec oprocz Po Yee dla Poludniowego Mantisa.

[budo_maciej.]

I jeszcze cos. Byli Anglicy durne w Ambasadzi Chinskiej w 1928 ktorzy mysleli o Angielskim boks i zrobili turnej dla "Chinskich bokserow". Walczyli co wysumowali jak "Ful kontakt". Pol pszegranych chentnych byli kalekami. Druga polowa byla martwa. To jest koncene tego treningu. Teraz mowisz ze chcesz ten wiek spowrotem. Biedn zgzedy.

[budo_pyton]

Masz kłopoty z językiem polskim czy jeszcze z czymś?
Pozdrawiam.

[budo_slaszysz]

To mi wygląda na English Translator + dysleksja, czy jak to się tam zwie.

[budo_robertp]

Choć strzał mam na bank słabszy niż boxer A już na bank nie używam "mocy"

Biedaku, masz za mało midichloridianów ;-)