Skocz do zawartości


Zdjęcie

O nawracaniu (trochę OT)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

budo_marcind
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

O nawracaniu (trochę OT)
Od zarania ludzkosci istnieje w nas pragnienie przekonywania innych do wlasnych pogladow. Zwlaszcza w przypadku, gdy te poglady wywarly na nas duze wrazenie lub odegraly jakas istotna role w naszym zyciu.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego przez niektorych forumowiczow (z takimi opiniami tu sie spotkalem) takie zachowania odbierane sa jako wyraz kompleksow. Przeciez to wedlug mnie bzdura.

Marcin
  • 0

budo_kumquat
  • Użytkownik
  • Pip
  • 15 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: O nawracaniu (trochę OT)
można by tu podjąć temat "perswazja a sztuki walki" :)

Myślę, że o "zakompleksionych" wypowiedziach można mówić kiedy głównym argumentem jest - ty durniu. Niestety trafiłem na forum w momencie kiedy toczyła sie dyskusja na temat PL-G (czyli raczej niedawno :-) ) I tu właśnie można było docenić rozmycie tematu na rzecz wycieczek osobistych.
  • 0

budo_dieselp
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Siemianowice Śląskie
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: O nawracaniu (trochę OT)

Od zarania ludzkosci istnieje w nas pragnienie przekonywania innych do wlasnych pogladow. Zwlaszcza w przypadku, gdy te poglady wywarly na nas duze wrazenie lub odegraly jakas istotna role w naszym zyciu.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego przez niektorych forumowiczow (z takimi opiniami tu sie spotkalem) takie zachowania odbierane sa jako wyraz kompleksow. Przeciez to wedlug mnie bzdura.

nie bardzo sie zgadzam... mylisz pojecia... co innego gdy ktos chce pokazac komus cos nowego, cos czego ten drugi nie zna i przedstawic mu to z jak najlepszej perspektywy, a co innego gdy ktos z uporem maniaka probuje komus wmowic swoja zacja nie przedstawiajac sensownych argumentow (lub nawet przedstawiajac), choc druga osoba juz dawno przyjela to do wiadomosci, ale ma powiedzmy inne "priorytety"... to drugie dzialanie wskazuje wlasnie na zakompleksienie... tak przynajmniej twierdza psycholodzy

pozdrawiam
  • 0

budo_marcind
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: O nawracaniu (trochę OT)

a co innego gdy ktos z uporem maniaka probuje komus wmowic swoja zacja nie przedstawiajac sensownych argumentow (lub nawet przedstawiajac), choc druga osoba juz dawno przyjela to do wiadomosci, ale ma powiedzmy inne "priorytety"... to drugie dzialanie wskazuje wlasnie na zakompleksienie... tak przynajmniej twierdza psycholodzy

Zatem wyobraz sobie taka sytuacje, ze cos wiesz. Jest to dla Ciebie tak oczywiste, ze nie zastanawiasz juz sie nad tym, jak uargumentowac swoja wiedze w razie dyskusji. Nie wiem co to moze byc. Np. sila grawitacji, albo to, ze kula ziemska kreci sie wokol slonca, a nie odwrotnie. A tu nagle trafia Ci sie klient, ktory wdaje sie z Toba w dyskusje, twierdzac ze slonce sie kreci wokol ziemi, ze ksiezyc jest bardziej oddalony od ziemi niz slonce, gwiazdy swieca swiatlem odbitym od slonca, a zacmienia ksiezyca sa spowodowane przez niewidzialna planete, ktora go zaslania. Jak nie jestes astronomem, to trudno bedzie Ci udowodnic facetowie, ze sie myli. Ale gosc jest upierdliwy, uwaza Twoje podlady za idiotyczne, a do tego wysuwa argument, ze skoro niczego nie potrafisz udowodnic, to jestes ... (tu mozesz wstawic jakies epitety). Mnie w takich sytuacjach zaczyna krew zalewac. A to dlatego, ze ktos zaprzecza rzeczom, ktore sa dla mnie oczywiste i robi to w sposob bezposrednio mnie dotykajacy. Jezeli w koncu strace panowanie nad soba i "z uporem maniaka" bede staral sie go przekonac, ze jednak mam racje, to czy to bedzie oznaczalo, ze mam kompleksy na punkcie astronomii, czy czegokolwiek innego? Wedlug mnie nie. Fakt, ze w jakis sposob bedzie to wyraz bezsilnosci. Ale jest chyba roznica pomiedzy bezsilnoscia czlowieka spowodowana jednorazowo dana sytuacja, a kompleksami, ktore sa jakby bardziej permanentne.

Marcin
  • 0

budo_dieselp
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Siemianowice Śląskie
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: O nawracaniu (trochę OT)

Zatem wyobraz sobie taka sytuacje, ze cos wiesz. Jest to dla Ciebie tak oczywiste, ze nie zastanawiasz juz sie nad tym, jak uargumentowac swoja wiedze w razie dyskusji. Nie wiem co to moze byc. Np. sila grawitacji, albo to, ze kula ziemska kreci sie wokol slonca, a nie odwrotnie. A tu nagle trafia Ci sie klient, ktory wdaje sie z Toba w dyskusje, twierdzac ze slonce sie kreci wokol ziemi, ze ksiezyc jest bardziej oddalony od ziemi niz slonce, gwiazdy swieca swiatlem odbitym od slonca, a zacmienia ksiezyca sa spowodowane przez niewidzialna planete, ktora go zaslania. Jak nie jestes astronomem, to trudno bedzie Ci udowodnic facetowie, ze sie myli.

heh... tego nie mozna porownywac z sytuacjami jake jaja/mialy miejsce na forum... to dwie rozne rzeczy... ale jesli juz chcesz mowic o tym to wyobrzmy sobie np. ze ktos chce w to wierzyc... zdaje sobie sprawe, ze twoje poglady sa prawdziwe, ale np. z powodow religijnych czy jakichkolwiek innych chce zachowac swoja prawde - moze poprostu ja lubi :P

Ale gosc jest upierdliwy, uwaza Twoje podlady za idiotyczne, a do tego wysuwa argument, ze skoro niczego nie potrafisz udowodnic, to jestes ... (tu mozesz wstawic jakies epitety). Mnie w takich sytuacjach zaczyna krew zalewac. A to dlatego, ze ktos zaprzecza rzeczom, ktore sa dla mnie oczywiste i robi to w sposob bezposrednio mnie dotykajacy.

w takim wypadku nie nalezy sie dalej wdawc w dyskusje...

pozdrawiam
Marcin
  • 0

budo_grey
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: O nawracaniu (trochę OT)
Psychologiem nie jestem, ale... O kompleksie nie można mówić, jeśli rozum sprawuje kontrolę nad emocjami. Opisana reakcja nie jest już efektem rozumnego myślenia, a reakcją stricte emocjonalną. Chcesz coś komuś udowodnić, mimo że z rozsądnie patrząc, nic Ci do tego. Niech wierzy w co chce, póki nie ZMUSZA Cię do takiego samego podejścia. Powiedzmy, że to twój przełożony, a nie chcesz stracić pracy. Albo że to oficjalna wersja państwa, w którym żyjesz. Masz wtedy pełne prawo do buntu, bo ktoś ogranicza twóją potrzebę (nie mówię o prawie, bo to dziś tak się mówi) do wolności poglądów.

W przypadku, gdy oponent jest w stanie ZMUSIĆ Cię do zmiany poglądów, masz pełne prawo reagować emocjonalnie i to wręcz w sposób agresywny. To twoja obrona. Ale gdy dyskutuje sie na forum, na którym można mówić i wierzyć w różne rzeczy, gdy nie grozi Ci żadne wymuszanie pogladów, to reakcja emocjonalna jest wysoce nieuprawniona. Może to jednak sugeorwać różne rzeczy, niekoniecznie kompleksy. Możesz być np. jedynakiem, który nie wychowywał się w przedszkolu lub nie miał innego kontaktu z dziećmi i nie umiesz (co zrozumiałe) żyć w społeczeństwie (w sposób nietoksyczny). Możesz być bardzo uczuciową osobą, ktora zupełnie (albo w niewielkim tylko stopniu) nie panuje nad wybuchem emocji. Możesz być w końcu zakompeksiony i wszelką, choćby tylko iluzoryczną próbę zdominowania traktujesz jako zagrożenie dla swojego ego i reagujesz agresją.

W każdym z podanych przypadków (jest pewnie o wiele więcej możlwiości) niewiele możesz na to poradzić, to znaczy póki nie zmienisz siebie, będziesz tak reagował i już. Co oczywiscie Cię nie usprawiedliwia, bo IMHO o nas świadczą czyny, nie chęci (wbrew chrześcijańskiej nauce ;) .

Pozdrawiam
  • 0

budo_bolero
  • Użytkownik
  • Pip
  • 29 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: O nawracaniu (trochę OT)
Grey : jak najbardziej można mówić o kompleksie gdy rozum sprawuje kontrolę nad emocjami . Abstrahując od tego czy jest to w ogóle możliwe . To , że panujesz nad uzewnętrznianiem swoim kompleksów , nie znaczy , że zlikwidowałeś je i ich przyczynę .
Etyka chrześcijańska ocenia czyny , a nie chęci - to co mówisz to błędna obiegowa opinia :splat:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024