Karateka na wakacjach
Napisano Ponad rok temu
We are ultimate fighting machines :wink: codziennie w pocie czola doskonalimy nasze umiejetnosci i hartujemy ducha. Jednak przychodzi taki czas ze jedziemy na wakacje:pod maniot, na splyw kajakowy, nad morze, na oboz a tam czesto WELCOME TO THE JUNGLE KARATE BOY :wink: Czesto jest tak ze mamy wieksze lub mniejsze stracia lub zatargi z roznymi osobami zeslanymi nam przez los. Tym postem chcialbym zaczac dyskusje na temat zagrozen jakie czaja sie przed nami na wakacjach, co moze przyniesc nam nowy dzien, czego sie wystrzegac, gdzie nie lazic i jak sie zachowywac w roznych sytuacjach. KAzdy z nas ma jakies doswiadczenia wiec zapraszam do tego zeby sie nimi podzielic.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poza tym - nie pić tyle! Na trzeźwo lepiej się ucieka.
Napisano Ponad rok temu
Wiecie mnie to się nie zdarza, żeby mnie ktoś zaczepiał. Po prostu chyba tak sympatycznie wyglądam bo raczej wszyscy mnie miło o zdrowie pytają. To musi być siła ducha i 47 cm w bicepsie
Napisano Ponad rok temu
a po pijaku morale naszej grupy niebezpiecznie wzrasta , dlatego nie dziwię się ,że dochodzi do sytuacji 20:4 , gdzie my jesteśmy w pełni przekonani ,że im wpierd***my.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ciekawe strony na temat MA
- Ponad rok temu
-
Knockdawn w shidokan
- Ponad rok temu
-
Sihan Gererd Gordeau nasza duma
- Ponad rok temu
-
Ciekawe - Ashihara
- Ponad rok temu
-
Co i jak ćwiczycie na tarczach?
- Ponad rok temu
-
Co sądzicie o Karate Oyama?
- Ponad rok temu
-
Style w Wawie
- Ponad rok temu
-
Shidokan, Ashihara....
- Ponad rok temu
-
seiken, rotacja, itp
- Ponad rok temu
-
Statystyka
- Ponad rok temu