Knife vs. Gun
Napisano Ponad rok temu
metode te stosowac mozna także do broni trzymanej oburącz ale jest to już bardzo trudne i bardziej zawodne...
dlatego : uzywajac broni staram sie stac mimo wszystko jak najdalej od przeciwnika a juz na pewno nie przykładam mu broni do niczego nawet z tylu bo pozwala to na okreslenie miejsca polozenia pistoletu :
jesli czzuje lufe na plecach to mając rece w górze obracając sie b.szybko zbijam broń ...a dalej to juz raczej kwestia szczęścia...i umiejetności..
na filmach szkoleniowych bardzo dobry zawodnik wyzwalał sie z każdego prowadzenia pod bronią oprócz jednego..
wyglada to mniej więcej tak: prowadzisz gościa stojąc za nim blukując jego rekę lewą z tyłu,blisko ciała.pistolet masz włożony w dołek na szyi od przedu opierając lufe w tym dołku.uniemożliwia to suwanie sie broni po szyi. mimo wolnej prawej reki prowadzony w ten sposób gośc nic nie mógł zerobic bo nawet jak prawą reką (błyskawicznie) odrywał broń lufą w dół od szyi to dostawał zamkiem w zęby w momencie wystarzału...z tego nie mógł wyjśc..troche to skomplikowane i w sumie wole jednak stać 2-3 metry od tego którego mam terroryzować bronią.
wracając do jedej ręki...
mając broń najczęsciej na wysokości klatki piersiowej w naszym zasięgu trzymaną przez gościa jedną ręką w momencie gdy podnosimy ręce do góry co jest normalną reakcją na widok broni nagle i niespodziewanie a także bardzo szybko uderzamy kantem lewej ręki w dłoń z bronią -śródręcze od naszej lewej strony a kantem prawej dłoni w zgiecie nadgarstka od naszej prawej strony schodząc jednocześnie z lini strzału w lewo..działania te sa odruchowe i naptrawde łatwe do opanowania..polecam przetrenować>>broń wypada z ręki jak wystrzelona;-)nawet jak napastnik trzyma ją mocno....z dwoma rekami nie jest już tak łatwo...
Napisano Ponad rok temu
poza tym..jesli napastnik nie ma zamiaru nas zabijac to najczęsciej nawet przy naszym ataku nie bedzie chciał uzyc broni...a jak chce nas zabic to..i tak nie mamy nic do stracenia...
przypomina mi sie tu pani ze sklepu która w faceta z bronią rzuciła odwaznikiem i gośc zwiał..;-)...pistolet był prawdziwy a jednak go nie uzył..
sposób pozbycia sie zagrożenia przez uchwycenie broni i szarpanie sie z napastnikiem może doprowadzic do przypadkowego strzału i smierci nie wiadomo kogo...;-(..
Napisano Ponad rok temu
z testów (moich prywatnych) wynika, że jeśli ktos atakuje mnie nozem a ja mam kabure na wierzchu to moge go zastrzelic jesli stoi 4 m ode mnie!!! bliżej nie da rady....to jest w sumie straszne bo wynika z tego, że nie ma obrony prz\ed nożem..no chyba , że zareagujesz unikiem....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A tak szczerze to ja znam te wyżej wymienione metody czy może troszke zmodyfikowane. Ale nie wiem na ile one sa skuteczne w sytuacji stresowej. Na treningu wychodzą naprawde nieźle tak jak wszystko obrona przed nożem, pałką itd. Ale wszyscy wiemy że na codzień nie jest talk różowo. Nie miałem i niechciałbym mieć okazji do wypróbowywania ich w życiu. Raczej podporządkowałbym sie agresorowi.
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
"Boski Wiatr" w necie
- Ponad rok temu
-
Bron nie wystarczy, gdy brak ...(cojones, umiejetnosci itp.)
- Ponad rok temu
-
Improwizowana bron, cd.
- Ponad rok temu
-
do Lo -Hana
- Ponad rok temu
-
Kto cwiczy palkami ?
- Ponad rok temu
-
Improwizowana bron (gazeta)
- Ponad rok temu
-
to jeszcze latarka ?
- Ponad rok temu
-
Sprzęt codziennie - uciążliwe?
- Ponad rok temu
-
FAQ
- Ponad rok temu
-
Co zamiast broni?
- Ponad rok temu