To nie ulega wątpliwości masz 100% racji. Moje pytanie nie brzmiało jednak czy nóż się niszczy, czy jest to niebezpieczne ani czy jest to miejska czy wiejska szczeniacka czy kurczacka zabawa - chodzi mi o to czy taka ekwilibrystyka wynika z umiejętnosci cyrkowych czy raczej ze specjalnej budowy jakiegoś konkretnego motylka?ale po pierwsze,co latwo sie domyslic,strasznie niszczy to noz,po drugie moze byc niebezpieczne,a po trzecie,powiedzmy sobie szczerze,to strasznie wieśniacko-szczeniacka zabawa...
Tamtego o którym pisałem wcześniej niestety nie miałem w ręku.
Pozdr. Zenobee