staz z Tamura w Wiedniu
Napisano Ponad rok temu
Wszystko bylo super, tylko nie rozumialam tam jednej sprawy (poza niemieckim oczywiscie, ktory rozumiem tylko troche..) gdy Tamura pokazywal jakas technike, wszyscy jego uke byli bezradni jak dzieci.. Tamura ma juz okolo 70 lat, jest niziutki, a jego uke to dwudziesto, trzydziesto- parolatki, trenujacy aikido juz jakis czas, w wiekszosci nidany lub sandany, a jak im przyszlo wykonac technike na mistrzu, to nawet nie mogli reka ruszyc ...a jak zaczynali cos silowo, to dziadek ich momentalnie przejmowal, ze klepali ziemie jak poczatkujacy...
To bylo niesamowite, ale teraz mniej wiecej dalo mi to pojecie, czym tak naprawde jast aikido..
Naprawde warto to trenowac, daje bardzo duza swiadomosc wlasnego ciala i w polaczeniu z odpowiednia technika jest, przynajmniej jak mnie sie wydaje, nie do pokonania..
Takie spostrzezenia ze stazu
Pozdrawiam
Ola
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tutaj jak dla mnie najwazniejszy jest odpowiedni nauczyciel i praktyka z roznymi uke... i po jakichs 25 latach, przy odpowiednim treningu moze osoagne niewielki procent jego mozliwosci..
Tak ja to widze..
ale ten niewielki procent to i tak bedzie dla mnie krok milowy w mojej swiadomosci wlasnego ciala..
moze to troche komplikuje, ale tak to wlasnie widze..
Pozdrawiam
Ola
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Stronaka
- Ponad rok temu
-
Rocznica smierci Moriheia Ueshiby.
- Ponad rok temu
-
Irimi
- Ponad rok temu
-
3 miejsce dla LAA
- Ponad rok temu
-
Kto posiada film "Path Beyond Thought"?
- Ponad rok temu
-
Kto by wygrał Musashi czy Wołodyjowski?
- Ponad rok temu
-
Pierwsza rolka
- Ponad rok temu
-
pytanie do seba vel moon
- Ponad rok temu
-
Problem...
- Ponad rok temu
-
Rozwoj aikido
- Ponad rok temu