I sie tym zgadzam jak bym chcial sie wychowywac to bym poszedl na kateche :twisted:
Wsrod dzieci chodzacych do szkoly podstawowej tez wiele jest takich, ktore nie chca sie uczyc, nie chca byc wychowywane przez swoich nauczycieli, nie chca przyjac wpajanych im zasad. Jednak zadaniem szkoly i nauczycieli jest wpajanie wartosci i wiedzy wszystkim (a obowiazkiem uczniow jest do tej szkoly uczeszczac, czy tego chca, czy nie) - kto to przyjmie i wykorzysta, idzie dalej do liceum, pozniej na studia, moze jeszcze dalej, rozwija sie w zyciu i samorealizuje w oparciu o przyswojone cele.
Sa i tacy, ktorzy od najmlodszych lat leja na wszystko, na wychowanie, prace nauczyciela, nauke - maja w d. dalsze (juz nieobowiazkowe) ksztalcenie - a przez to wszytko koncza kopiac rowy, chyba ze odkryja powolanie do uczestniczenia w jakiejs grupie przestepczej. Ich filozofia zycia jest dalece ubozsza od tych pierwszych.
Mysle, ze mozna analogicznie podejsc to treningow sztuk walki.
Ci co przejma i wyciagna z treningow glebsza filozofie i znajda wiele pomniejszych, szlachetnych celow treningu, sa w stanie trenowac i rozwijac sie w nich przez cale lata. Ktos komu zalezy wylacznie na tym zeby moc sie dobrze lac na ulicy (w dodatku bedac moze jeszcze po tej "zlej" stronie) - tak dlugiej drogi nigdy nie zaliczy (chyba ze dojrzeje i nie odkryje czegos innego w trakcie). Co wiecej: mysle, ze nam instruktorom wcale na takiej osobie nie zalezy.
Instruktor (nawet stylu typowo walczacego, gdzie walka {sportowa} jest celem nadrzednym szkolenia technicznego) nie moze proklamowac
filozofii sily, przemocy i chamstwa.
Bardzo wazne zdanie na ten temat napisal pod koniec swojej powyzszej wypowiedzi Ryszard Jozwiak.
Trener, ktory bedzie wpajal swoim zawodnikom jedynie filozofie przemocy i dominacji, skonczy sie gdy ktorys z zawodnikow (czy obojetne kto) skopie mu tylek. Caly autorytet niepokonanego guru legnie w gruzach. I co sie okaze? Jako trener ciala moze i odniosl sukces (w koncu celem szkoleniowca, jest wychowanie dobrych, lepszych od siebie zawodnikow - co jest normalna koleja rzeczy), jako pedagog i wychowawca poniosl wielka porazke, gdyz nei wyksztalcil w swoich zawodnikach odpowiednich norm i wzorcow zachowan stricte spolecznych.
A na tym rowniez polega zawod trenera.
Stad (patrzac na caloksztal) nie kazdy jest i moze byc dobrym trenerem.
Pozdrowienia,
MR.