15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dieselp]

Ostatnio podczas malego sparingu z kumplem cos mi poszlo w kolanie. Lekarz powiedzial, ze to "zwichniecie stawu kolanowiego" i zalozyl mi szyne gipsowa, a z kilka dni zdecyduje czy wsadzic mnie do gipsu... Calosc przypomina przyjecie prawidlowo wykonanego low-kicka (choc bylo to cos innego). Mam pytanie czy jacys forumowicze mieli juz cos podobniego... Jak dlugo trwa rehabilitacja? Po jakim czasie od sciagniecia szyny/gipsu mozna zaczac lightowy trening? Czy moze to byc cos trwalego? Jakie jest prawdopodobienstwo trwalych uszkodzen? Dodam jeszcze tylko, ze u lekarza bylem jakies pol godziny po "wypadku".

[budo_torg]

oj kolano auuuaaaaa przestraszony wspolczuje ci sluchaj lekarzy oni ci powiedza ile wszystko potrwa naprawde ci wspolczuje gdzie sparowales w YMAA??

[budo_lord von banan]

Zalezy co ci się stało. Ja siedzę w domu od października przestraszony . Skręcenie stawu kolanowego, uszkodzenie chrząstki rzepki. Dwie operacje (grudzień i luty). Operacja artroskopii (jednym otworem w kolanie wprowadzają kamerę a drugim narzędzia). Operacja się udała, kolano jeszcze boli przy wchodzeniu po schodach. O bieganiu mogę zapomnieć jeszcze przez jakiś miesiąc - dwa. Trening???? Nie przeginaj stary, bo kolana nie odrastają nowe, ja mając operację w lutym planuje iść na trening we wrześniu. Jak ktoś chce dokładny opis operacji i leczenia, o co się pytać lekarza i czego żądać, to napiszcie, wtedy sie wyprodukuję.
Aaaaaaaaaaaa, i generalnie w Polsce żeby chorować trzeba mieć zdrowie. Jak sam nie pokombinujesz, to ci kurwa służba zdrowia gówno pomoże.

[budo_zales]

nio to jest naprawde poważna kontuzja. radze ci nie próbować treningów bo może to sie skończyć tym że będziesz chodził o lasce jako 30-latek. moj ojciec miał podobną kontuzję (jak grał w piłkę ). był młody, miał głód gry i chciał szybko do niej wrócić - efekt po paru miesiącach szlag trafił łękotkę (wycięta - 1,5 roku dochodzenia do siebie) teraz ma ciągłe problemy z kolanami (co pewien czas ściągają mu ropę z kolanka).
Tak właśnie często wygląda efekt niedoleczenia kontuzji - dlatego ostrzegam cię przed pochopnym powrotem do treningów -zdrowie jest ważniejsze od przyjemności ale:

the choice is yours

pozdrawiam

[budo_dieselp]

jezu ludzie, nie straszcie - nie ma jakiegos optymistycznego wariantu?

oj kolano auuuaaaaa przestraszony wspolczuje ci sluchaj lekarzy oni ci powiedza ile wszystko potrwa naprawde ci wspolczuje gdzie sparowales w YMAA??

nie, z kumplem w szkole - parter - jedna mata mi sie obsunela i dups... jakby mi ktos kijem przygrzal

[budo_lord von banan]

Ja o kontuzjach zawsze myślę pesymistycznie co mi pozwala zdopingować się do ciężkiej pracy przy rehabilitacji. I jeszcze jedno - znajdź sobie wypasionego lekarza ortopedę i nie szczędź kasy. Ja chodzę do lekarza Prokomu Trefl. 80 zeta za wizytę, ale specjalista jakich mało. Osobiście mnie ciął.

[budo_dieselp]

:OOOO mam nadzieje, ze obejdzie sie bez operacji... koles, ktory mnie skladal powiedzial cos w stylu "chyba obejdzie sie bez punkcji, ale jeszcze zobaczymy" co to jest? czy to bolesne i czy oznacza cos groznego?

[budo_lord von banan]

Punkcja to generalnie albo pobranie tkanki, albo usuwanie płynu za pomocą nakłucia i wprowadzenia igły. Czasem boli. Na zaś zrób sobie USG. Zapłacisz coś z 30 zeta, ale będziesz miał przegląd sytuacji.

[budo_dieselp]

Jak ktoś chce dokładny opis operacji i leczenia, o co się pytać lekarza i czego żądać, to napiszcie, wtedy sie wyprodukuję.

bylbym wdzieczny

[budo_lord von banan]

Więc po kolei:
- masz kontuzję - boli więcej niż 3 dni i odczuwasz ból, który można określić tylko jako zły, niepokojący - dygasz do lekarza - stawy same się nie leczą,
- idź tylko do prywantnego lekarza - zabulisz jak za zboże, ale zajmie się tobą w prywatnym cichym gabinecie, a w razie planowanej operacji załatwi ci miejsce w szpitalu w ciągu tygodnia - dwóch a nie miesiąca czy trzech; ja płaciłem 80 zł za wizytę u lekarza Prokomu Trefl,
- daj sobie zrobić wszystkie możliwe badania: prześwietlenie, USG, tomokomputer; nalegaj żeby je zrobić; RTG kolana 35 zł, USG 40 - 50 zł, tomo około 300 zł,
- daj się poleczyć zachowawczo (czyli bezinwazyjnie) przez miesiąc, lekarz zapisze ci pewnie kremy przeciwzapalne i rehabilitację (zwykle prądy i naświetlania),
- jeśli przez miesiąc nie przeszło to pewnie nigdy nie przejdzie i trzeba będzie ciąć; zależy jeszcze jaka kontuzja, ale mówimy o takich konkretnych,
- nie bój się zabiegu operacyjnego,
- do szpitala trafiasz na dzień 1; od godziny 22.00 dnia 1 nic nie jesz i nie pijesz,
- do szpitala koniecznie weź KULE, bo ich nie dostaniesz, u mnie na oddziale były tylko dwa wózki i zero kul,
- na wieczór dnia 1 masz rozmowę z anestezjologiem, który proponuje zwykle dwa rodzaje znieczulenia:

całkowite - idziesz spać;
plusy - wszystko z bani,
minusy - 70% gdy sie obudzi rzyga jak koty,

miejscowe - zastrzyk w rdzeń kręgowy (nic nie boli, luuuuz);
plusy - widzisz wszystko live na monitorze, nie rzygasz jak debil,
minusy - po zabiegu trzeba leżeć do dnia nastepnego do rana na płask, nie można nawet głowy podnieść, bo można dostać zespołu popunkcyjnego, tzn. na polski: łeb tak napierdala przez trzy dni że ocipieć można; no i żreć mozna dopiero rano,

- wieczorem dnia 1 trzeba ogolić kolano i kawałek łydki i uda, weź ze sobą elektryczną maszynkę, ja się kurwa tak dwa razy zarżnąłem (po razie na każdą operację), że największe blizny mam od jebanego Wilkinsona,
- w zależności od tego, który jesteś na liście, zwykle kroją w dniu 2 godzinach 08.00 - 16.00,
- po zastrzyku w kręgosłup nie czujesz nic od pasa w dół, zabieg wygląda tak, że lekarz robi dwa lub trzy nacięcia na kolanie:
pierwszym wprowadza kamerę,
drugim wprowadza narzędzie,
trzecim wprowadza sączek, jeśli operacja jest bardziej krwawa,
zabieg trwa do 40 minut,
- ze szpitala wychodzisz zwykle w dniu 4 - 5,
- na nodze pozostają tylko małe 1 cm blizny, takie na jeden szew,
- o kulach chodzisz 3 tygodnie - 1 miesiąc,
- do pełnej sprawności wracasz różnie - ja miałem operację 6 lutego i do teraz jeszcze dwóch metrów nie mogę przebiec,
- po operacji załatw sobie rehabilitację,
- stosuj taką odżywkę Olimpu, która nazywa się Kolagen Aktiv Plus - wzmacnia stawy; ewentualnie jedz dużo galaretek,
- i teraz najważniejsze - jak się przestraszysz czy załamiesz to po tobie - i to się tyczy wszystkich kontuzjowanych forumowiczów!!!

Nie dajcie się kontuzjom!!!

[budo_el primo]

Jezus Maria przestraszony LOrd coś ty człowieku robił?? Jaką MA trenujesz?! Szczerze współczuję i życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrowia. WSZYSTKIM kontuzjowanym
Pozdrawiam
El Primo

[budo_lord von banan]

Trenuję Karate Shotokan, ale zjebałem się ze schodów .

[budo_clans]

Buahahahaahahahha. Jestem tak poskladany ze szkoda gadac.....
Ale powaznie mowiac mozna sie niezle uszkodzic. Wielu sportowcow, nie tylko z MA konczy kariere zanim ja zaczna. Wiec uwazajcie na siebie. Ja po przeczytaniu posta Lorda napewno bede bardziej ostrozniejszy.
clans

[budo_dieselp]

bylem pare dni temu u lekarz - sciagnal mi szyna i dal gips, ale noga mnie jeszcze napierdala - chyba nie bedzie tak zle

(( zgrowiej lordzie

[budo_shadow]

Nie martw się Diesel, od tego się nie umiera, a przynajmniej nie odrazu. :twisted: A jeśli nawet przeżyjesz to mogą amputować. wariat
Ale się niemaryw, przecierz na święta bedzie ryba, z puszki bo z puszki. ale będzie. belzebub

PS.
Zdrowiej szybko bracie, bo brakuje cię na treningach.

[budo_dieselp]

tys to mnie zawsze umial pocieszyc.... ))))

PS. wpadnij z michalem w sobote... pokazecie mi co bylo na treniolu