119 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mkimura]

[quote name="Fox"][quote name="mkimura"][quote name="Fox"][quote name="budo_mkimura"]
Odpowiedz brzmi:
Jesli czlowiek z bjj walczy POPRAWNIE to osoba nie zna bjj nie ma szans. Kazdemu zdaza sie pomylic tym bardziej ze Judo a Bjj sa najbardziej do siebie podobne. Ile wymieniles przykladow 6. Przykladow ze Bjj wygralo z Judo bylo z 100 . Zawodnicy nie sa bogami nie sa nieomylni wiec sie nie dziwie ze pare razy przegrali.[/quote][/quote][/quote]

No i znowu nie masz racji. Ci których wymieniłem nie trenowali BJJ a wygrali z co najmniej poprawnymi fajterami BJJ. Chyba, że teraz powiesz, że Helio Gracie to była taka pierdoła od BJJ, którą tłukli wszyscy. Staram się pokazać, że jeśli chodzi o walkę w parterze, która to jest specjalnością BJJ, to judo jest również całkiem, całkiem. Poza tym, nadal uparcie twierdzę, że wygrywa CZŁOWIEK a nie styl. A już do łez rozśmieszają mnie stwierdzenia "Gracie wyzwali Jonesa Juniora i Tysona a ci wystraszyli się, choć dawano im milion dolarów". Ten flagowy przykład fanów BJJ świadczy o ograniczeniu umysłowym. Wymienieni bokserzy zarabiają grube miliony w ringu i mają w ..... walki w klatkach. Równie śmieszne było by, gdyby Tyson ogłosił " Gracie to cieniasy, a jak nie, to niech wyjdą w rękawicach na ring za milion dolarów na minutę. I tak sobie można bredzić bez końca. A cytowanie Boruty jest bez sensu, bo jak powszechnie wiadomo, on sam uznał siebie za krynicę mądrości i nic do niego nie dociera. Poza tym każdą próbę dyskusji kończy wyzwiskami i "wpadnij do mnie do dojo to ci skopię tyłek". Nuda.

[budo_fox]

w Grudniu byly zawody Full Contact jiu- jitsu . Stojka byla w cale nieograniczona lecz parter owszem i to duzo . I co z mojego klubu wyjechalo dwoch 18 latkow. Walczyli bardzo dobrymi zawodnikami z Rosji i Polski Mistrzami owych krajow i trenujac rok Bjj zajeli 3 miejsca ( najprawdobniej przez to ze parter byl przerywany a inni zawodnicy trenowali stojke przez parenascie lat.
I co ty na to?
Czlowiek

[budo_człowiek]

I co ty na to?
Czlowiek [/quote]

a czlowiek na to:

Dla mnie parter to parter w stylu VT gdzie mozna uderzuc i kopnac, niestety na zawodach dla zdrowych psychicznie ludzi to jest niedopuszczalne. Wtedy koncentrujesz sie na pozycji do uderzenia co jest duzo latwiejsze do uzyskanie niz jakis konczacy chwyt.
(sam zobacz ile jest mozliwosci chamskiego uderzenia, kopniecia, nastapniecia, a ile ladnego stylowego chwytu)

Dla ciebie parter to bjj-zapasy.
Nawet na ziemi dominuje uderzenie i wogole niezle by trzeba JJ i BJJ zmodyfikowac zeby sie w nich nie pojawiala sznsa na otrzymanie ciosu, a szczegolnie kopa.

Wzglednie latwo sprowadzic stojkowego uderzacza na ziemie, szczegolnie jezeli roznica poziomow (w kick-box) nie jest bardzo duza i tam go zadusic jezeli mu nie wolno uderzac lub nie ma on pojecia o walce zapasniczej.

Ale jak ten uderzacz ma troche pojecia o walce parterowej, w lapach ma 3latka boxu i troche potrenowal jego urzycie nie tylko w stojce, to racze

[budo_fox]

Bez komentarza jak bedzie mi sie chcialo pisac sprostowanie tej odpowiedzi to ci napisze.

[budo_jaca]

Na pierwszych kilku zawodach UFC była zbieranina stylów oraz przypadkowych delikwentów i BJJ miało wyraźną przewagę.Teraz zawodnicy ćwiczą przekrojowo dobierając techniki pod względem skuteczności i indywidualnych możliwości. Goście z Pride czy UFC to zawodowcy ale to oni określają kierunek rozwoju sztuk walki. Myślę że za jakiś czas trening pod kontem takich zawodów jak wyżej sie usystematyzuje.

[budo_seiken]

Czlowiek

Dla mnie parter to parter w stylu VT gdzie mozna uderzuc i kopnac, niestety na zawodach dla zdrowych psychicznie ludzi to jest niedopuszczalne. Wtedy koncentrujesz sie na pozycji do uderzenia co jest duzo latwiejsze do uzyskanie niz jakis konczacy chwyt.
(sam zobacz ile jest mozliwosci chamskiego uderzenia, kopniecia, nastapniecia, a ile ladnego stylowego chwytu)

przykro mi bardzo ale ta sentencja udowodniels ze jestes kompletnym ignorantem zarowno w dziedzinie parteru jak i NHB.
Parter w stylu VT , hmmm , a co to jest to to ze zdjec reklamowych.
Spotkalem w swoim zyciu kilku dosyc wysoko postawionych WT czy VT ( moze tu jest roznica ) ale nie w parterze to oni nie byli orlami.

[budo_czempion]

Do mkimury
Tayson sie przygotowywal do klatek bo to wariat!Okazuje sie jednak,ze nie jest takim swirem na jakiego pozuje 8O .Potrenowal,stwierdzil,ze jest bez szans,ze ma za dzo do stracenia,ze jego mit twardziela moze zostac blyskawicznie obalony i co...grzecznie sobie tylko kibicuje jako znany fan klatek.Tayson a Gracies w kontekscie realnej walki to ziemia a niebo.A my tu rozumiem o realu rozprawiamy a nie o ringu bokserskim.Oczywiscie z calym szacunkiem dla ringu(sam 3 latka trenowalem) i boksu jako walki. papieros

[budo_mkimura]

Do mkimury
Tayson sie przygotowywal do klatek bo to wariat!Okazuje sie jednak,ze nie jest takim swirem na jakiego pozuje 8O .Potrenowal,stwierdzil,ze jest bez szans,ze ma za dzo do stracenia,ze jego mit twardziela moze zostac blyskawicznie obalony i co...grzecznie sobie tylko kibicuje jako znany fan klatek.Tayson a Gracies w kontekscie realnej walki to ziemia a niebo.A my tu rozumiem o realu rozprawiamy a nie o ringu bokserskim.Oczywiscie z calym szacunkiem dla ringu(sam 3 latka trenowalem) i boksu jako walki. papieros

A o tym nie wiedziałem. Tyson jest kompletnie szurnięty to fakt. Też uważam, że w klatce byłby bez szans. Chodzi mi o to, że boxer zarabiający miliony w ringu nie ma potrzeby ryzykować kontuzji za możliwość zarobienia miliona w klatce. To nie byłoby zbyt profesjonalne i nie miałoby sensu poza ewentualnym udowodnieniem sobie, że jest się "prawdziwym wojownikiem", czego zawodowy boxer nie musi przecież udowadniać.

[budo_yamabushi fighter]

Tyson a Gracies w kontekscie realnej walki to ziemia a niebo.A my tu rozumiem o realu rozprawiamy a nie o ringu bokserskim

Z całym szacunkiem ale nie mylmy klatek i zawodów NHB z walką realną.
Vale tudo jest sportem (ww którym dużo jest dozwolone ) i podlega pewnym ograniczeniom, czyli VALE TUDO nie jest walką realną.
Klatka klatką nie wiadomo jak na ulicy wyglądałaby walka Rickson vs Tyson.

[budo_yamabushi fighter]

Ponadto chciałbym jeszcze odpowiedzieć na post Sventevitha
mówiący:

Mozna pokonac kazdego tylko do tego potrzeba dobregio stylu

Koles z Kung-fu moga do usranej smierci cwiczyc kung-fu i tak nigdy nie pokaonaja kolesie z Bjj.

Z całym szacunkiem, ale jest to nieprawda. Bjj można pokonać nie tylko kung-fu , aikido czy choćby Tai Chi.
Zawodnik Kung Fu złapany w gardę nie będzie się bawił w jej rozpinanie. Miast tego uszczypnie w pachwinę lub zmiażdży krocze. A zanim zostanie sprowadzony do parteru wydłubie oko lub zerwie ucho.
Nie można rozpatrywać walki przedstawicieli dwóch różnych stylów z pozycji zasad BJJ. Bjj na swoich zasadach może pokonać nawet gościa z karabinem maszynowym, ponieważ strzelanie na zawodach nie jest dozwolone. Samo BJJ nie ma nic do powiedzenia z zapasami w stylu klasycznym na jego zasadach.
Na konieć chciałbym jeszcze raz przypomnieć, że liczy się człowiek nie styl, ponieważ to człowiek staje do walki używając stylu i adaptując go do własnych potrzeb.

Wybaczcie dygresję ale nie śledziłem ostatnio tego jakże fascynującego tematu.

Pozdrowienia

[budo_fox]

Oczym ty opowiadasz ( Hast i ty jego broniles) widac ze nie msz pojecia o walce i dyskusje z toba to strata czasu.

[budo_yamabushi fighter]

FOX a Ty jak zawsze zatwardziały w swoich przekonaniach. Trochę to irytujące ale godne szacunku.

Skoro nie mam pojęcia o walce i wypisuję bzdury to powiedz gdzie się mylę. Czekam na dobre argumenty.

Wszystkich zbulwersowanych moimi wypowiedziami zapraszam do Vale Tudo i Mixed Martial Arts, gdzie zamieściłem ankietę : co jest ważniejsze styl czy zawodnik. Sądzę, że jej wyniki dadzą ciekawy obraz.

[budo_mkimura]

Ja cię, jaki głupi i nudny temat..............

[budo_slaszysz]

FOX a Ty jak zawsze zatwardziały w swoich przekonaniach. Trochę to irytujące ale godne szacunku.

Skoro nie mam pojęcia o walce i wypisuję bzdury to powiedz gdzie się mylę. Czekam na dobre argumenty.

Wszystkich zbulwersowanych moimi wypowiedziami zapraszam do Vale Tudo i Mixed Martial Arts, gdzie zamieściłem ankietę : co jest ważniejsze styl czy zawodnik. Sądzę, że jej wyniki dadzą ciekawy obraz.

Było już o tym parę razy. Zajrzyj do archiwum. Ankieta człowiek vs styl też już była.

[budo_yamabushi fighter]

Wynbacz ale na Forum jestem od niedawna i nie znam wszystkich ankiet.
Następnym razem sprawdzę

[budo_fox]

Ponadto chciałbym jeszcze odpowiedzieć na post Sventevitha
mówiący:

Mozna pokonac kazdego tylko do tego potrzeba dobregio stylu

Koles z Kung-fu moga do usranej smierci cwiczyc kung-fu i tak nigdy nie pokaonaja kolesie z Bjj.

Z całym szacunkiem, ale jest to nieprawda. Bjj można pokonać nie tylko kung-fu , aikido czy choćby Tai Chi.

A czym jeszcze?

Zawodnik Kung Fu złapany w gardę nie będzie się bawił w jej rozpinanie. Miast tego uszczypnie w pachwinę lub zmiażdży krocze. A zanim zostanie sprowadzony do parteru wydłubie oko lub zerwie ucho.

W tym momencie ktos mu zalozy baleche z gardy i bedzie po zabawie.
Przyklad czemu nikt tego nie robil w pierwszych UFC na Roycu i nie wyskakuj ze on jest talentem bo tam byli mistrzowie swiata w kung fu i tym podobne.

Nie można rozpatrywać walki przedstawicieli dwóch różnych stylów z pozycji zasad BJJ. Bjj na swoich zasadach może pokonać nawet gościa z karabinem maszynowym, ponieważ strzelanie na zawodach nie jest dozwolone. Samo BJJ nie ma nic do powiedzenia z zapasami w stylu klasycznym na jego zasadach.

Nie ja zawsze dostosowuje to walki bez zasad a nie zawodach bjj ( jak wiekszosc)

Na konieć chciałbym jeszcze raz przypomnieć, że liczy się człowiek nie styl, ponieważ to człowiek staje do walki używając stylu i adaptując go do własnych potrzeb.
Wybaczcie dygresję ale nie śledziłem ostatnio tego jakże fascynującego tematu.

Jeszcze raz ci powiem juz chyba ktos to pisal w tym temacie . To jest jak na wysigach samochodowych . Moze byc mistrz swiata w syrence i niewygra z poczatkuacym w ferari.

[budo_yamabushi fighter]

Ferrari nie Ferrari - dobre porównanie ale nieadekwatne do tematu.

Mam wrażenie, że ta dyskusja nigdy się nie skończy.
Użyję jeszcze jednego argumentu.
Skoro BJJ jest takie nie do pokonania to dlaczego udaje mi się wygrywać walki używająć AIKIDO.
Trenuję Aikido 8 lat a bjj niecały rok. Moi instrukorzy za zwyczaj robią ze mnie miazgę ale udaje mi się wygrywać z zawodnikami trenującymi dłużej BJJ ode mnie, i często techniką kończącą jes technika Aikido.

[budo_yamabushi fighter]

Wybaczcie znowu narobiłem bałaganu.

[budo_fox]

Techniki to techniki moj trener czesto stosuje kotageszi w prterze. Jestes zaslepiony bo jak cwiczysz 8 lat aikido to nie dochodzi do ciebie ze jest styl leprzy a ty zmarnowales tyle lat . Widze ze nic ci do glowy nie wejdzie wic zmknijmy ten temat raz na zawsze.

[budo_yamabushi fighter]

Temat owszem możemy zamknąć, ponieważ robi się nudny a każdy tkwi zatwardziale w swoich przekonaniach.

A w kwestii odpowiedzi. Nie jestem zaślepiony, wręcz przeciwnie uważam ,że Aikido nie jest skuteczniejsze. Jest tak samo skuteczne jak każda sztuka walki dobrze trenowana.

Sądzę, że to raczej w twoich wypowiedziach pobrzmiewa echo zaślepienia.

Ponadto nie uważam, że zmarnowałem 8 lat. Aikido to świetna sztuka walki, która otworzyłą mi oczy na wile innych sztuk. Teraz nie mogę o sobie powiedzieć aikidoka, bo w moim stylu walki przewija się zarówno aikido jak i Bjj, boks czy Chi Ryu(sztuka memu sercu bardzo bliska).

Drogi Foxsie zrozum, że wszyskie systemy to jedno i to samo.
System walki jest jak nauczyciel, każdy chce przekazać to samo ale robi to w różny sposób. Każda sztuka ma za zadanie nauczyć timingu, kontroli przeciwnika, nie używania siły tylko techniki itd itd...

Przemyśl to sobie, pogadaj z trenerem i przyjmij to wreszcie do wiadomości (uprzejmie proszę)