260 odpowiedzi w tym temacie

[budo_blt]

W zasadzie najtańszy sprzęt chroniący uszy znazłem na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
Ogółem podczas szukania na necie to hełmofony generalnie to tylko z USA :roll: Ma ktoś może jakieś namiary na firmy handlujące/produkujace ten sprzęt najlepiej z Anglii (albo w ogóle skądś w Europie)?

[budo_gusto]

Kolego: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] bierz te i nie marudź. Sam w nich ćwiczę i naprawdę nie ma co narzekać. Kolega ma też z asicsa, tylko że droższe i powiem ci że to praktycznie niczym się nie rożni (chyba, że dużo uwagi zwracasz na wygląd - chociaż z tym też bywa podobnie).

[budo_blt]

Dzięki, ale już zamówiłem - nie ten model i nie ta firma ale tez powinien dac radę. Pytanie o sprzęt zza granicy zadałm takmimochodem po fakcie już z czystej ciekawosci. Ale mimo wszystko dzięki 8)

[budo_sheepman]

dziś po treningu w gi.ucho zrobiło się fioletowe na "czubku" i lekko poobcierane-trochę boli.
smaruje reparir gel-to dobra maść "anty kalafiorowa"?

[budo_aptekarz]

dobra

[budo_sheepman]

a ja mam mały problem:
ucho lewo- w czasie sparingów bjj zostało lekko zmiażdżone w czasie trzymania i zrobiło się sine troche.sparowałem reparil gel i nie boli tylko jest lekko opuchnie-bez deformacji
ucho prawe-sierp na chrząstkę i boli.ból jest "na dole" ucha na tej chrząstce powyżej miejsca gdzie robi się kolczyk-przy wejściu do kanału słuchowego.również brak opuchlizny.

dziś kupiłem arcalenem?iść do lekarza?kupić lioton?

[budo_aptekarz]

a po chuj masz isc do lekarza ?? nad wrazliwy jestes jakis czy co ?

[budo_jerz]

Jak będzie puchnąć używać liotonu i nauszników albo lioton i odpuścić treningi. Jak nie będzie się goić tak samo.

[budo_sheepman]

minął tydzień bez treningów:1 ucho nadal spuchnięte i nie boli
drugie boli ale nie jest spuchnięte.
ile to może potrwać?

[budo_jerz]

A smarujesz liotonem? Opuchlizna jest miękka czy twarda w dotyku?
Dziwnym jest to że to opuchnięte ucho nie boli.

[budo_sheepman]

poszło PW :wink:

[ Dodano: 31 Marzec 2010, 15:15 ]
i po lekarzu.
chrząstka była pęknięta ale nie zebrał się płyn.za to pojawiło się zaplenie chrząstki-stąd "twarda" opuchlizna.dostałem antybiotyk i mam uważać na ucho.

[budo_elczupakabra]

Planuję na dniach zakupić ochraniacz uszu. Zainteresował mnie model znaleziony w sklepie Takedown.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Czy ktoś korzysta z tego konkretnego ochraniacza? Może chociaż ktoś trzymał go w rękach lub zna kogoś kto w nim trenuje. Liczę na Wasze opinie. Nie jestem szczególnie wymagający, a ochraniacz ma być znośny w noszeniu, jak najmniej przeszkadzać mi i partnerowi, a przede wszystkim pomóc w rekonwalescencji, bo już mnie wkurza pprzeciągający się ból ucha ;/

Dzięki z góry.

Albo polećcie chociaż inny model do 120-135 pln, byle opinia była wystawiona przez kogoś kto stosował takowy. Dzięki

pzdr

[budo_niedziel]

(...)
pzdr

To najbardziej podstawowy rodzaj ochraniacza. Praktycznie kazda firma ma taki w swojej ofercie (roznia sie kolorem, rozkladem paskow czasem). Nie ma zadnych fajerwerkow, prosta budowa, dziala dobrze, cwiczylem w podobnym przez dosc dlugi czas - ok, nie w tym konkretnie, ale w podobnym asic, ale ziomek co mi go pozyczyl, wzial z powrotem

Z tego co widze, to on kosztuje 120zł. Na allegro podobnie chadza analogiczne modele. Ja osobiscie wolalbym dolozyc 20zl i brac:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
w niego mozesz bic mlotkiem i daje rade, tez przetestowany.

[budo_niedziel]

doczytałem: ten ochraniacz, o ktory sie pytasz nie jest sztywny tj. chroni ucho glownie przez to, ze masz je zasloniete i nie narazone na obtarcia, oraz nie zginasz/zachaczasz nim/itd o chocby gi, bo ptzylega do glowy. Pod tym wzgledem daje rade, bo jest w miare lekki i jak nie przypala sie nikt na treningu, to daje dosc dobra ochrone. Ale.. jesli juz masz uraz ucha, to on nie chroni w 100%, tj jak ktos nacisnie na ochraniacz, czy w niego uderzy to to poczujesz (i to bardzo), bo ten ochraniacz nie jest do konca sztywny.
Ten z mojego linka daje praktycznie 100% ochrone, ale... jest sztywny. Naprawde czujesz, ze go nosisz.

Co ja bym wybral?
Jesli masz problemy z uszami, to wez ten sztwyny, zanim sie przyzwyczaisz minie troche czasu, ale potem bedziesz mial gwarancje, ze nic z uszami sie nie stanie,
Jesli chcesz kupic profilaktycznie, zanim powstana urazy, to wez ten, do ktorego link Ty wkleiles, bo jest bardziej komfortowy i latwiej do niego przywyknac.

[budo_elczupakabra]

Wielkie dzięki Niedziel za bardzo pomocną wypowiedź. rozjaśniłeś mi sprawę. Trenuję bjj i sw, więc o uderzenia się nie martwię i mam nadzieję, że nie skazuje mnie to na ochraniacz ciężkiego kalibru. Ten co podałeś i jakie podobne znalazłem w internecie wydaje mi się dosyć drastycznym rozwiązaniem do moich potrzeb. 2 lata ćwiczyłem bez żadnego ochraniacza i nie było żadnych problemów, więc może ten mniej sztywny ochraniacz wystarczy. Taką mam nadzieję, bo i bardziej mi się podoba od brutów i asicsów jakie widziałem.

A co do Twojej porady odnośnie celów profilaktycznych i kiedy już są problemy, to sprawa się skomplikowała od wczoraj ;/ Jeszcze wczoraj to było tylko sine nieco ucho i ból bez zmian w kształcie ucha, ale dziś rano już był kalafior. Przed chwilą skończyłem sesję odsysania płynu strzykawką, więc już sam nie wiem, czy na profilaktykę nie jest za późno. Zamówiłbym najchętniej oba modele, no ale tak kolorowo w życiu nie jest, i portfel tego lekko nie łyknie ;p

Jedna uwaga, będę jedyny w klubie, który używa aktualnie ochraniacza i trochę mam co do tego mieszane uczucia. No ale może będę trendsetterem i rozpocznę nową modę ;p

[budo_elczupakabra]

Zdecydowałem się koniec końców zamówić ochraniacz z takedown, gdy zacznę go używać zdam relację.

Wracając do kalafiora, to po przemyśleniu sprawa nie jest warta leżenia w szpitalu, a chodzić do lekarza można, ale to odsączanie igłą i tak trzeba powtarzać, więc za każdym razem ganiać do lekarza to uciążliwe. No chyba, że pójść raz, żeby powiedział "będzie dobrze dzieciak" i pokazał jak i co działać samodzielnie. Na szczęście są całkiem przyzwoite "szkoleniówki" na YouTube Przynajmniej w takich minimalnych urazach, nie biorę pod uwagę ciężkich uszkodzeń ucha wymagających hospitalizacji.

Już trzeci dzień się kłuję, wystarcza raz dziennie w moim przypadku (chyba).

Koszty? strzykawka - ok. 10 gr., igła - ok. 10 gr., waciki dezynfekujące - 3 zł. (10 sztuk), maść tribiotic na zakażenia -ok. 1 pln. Dla gadżeciarzy jeszcze rękawiczki jednorazowe. To już chyba zestaw full wypas.
Wniosek: nie dać się kalafiorom.

[budo_elczupakabra]

Zdecydowałem się koniec końców zamówić ochraniacz z takedown, gdy zacznę go używać zdam relację.

Zamówiłem ochraniacz uszu Fumetsu z takedown i tak jak obiecałem zdam relację
Zakup bardzo udany, ochraniacze można całkiem dobrze dopasować, dzięki trzem regulowanym paskom. Ochraniacz jest lekki, nieduży, dość twardy, żeby chronić uszy, ale i miękki, wykończony miękkim materiałem. Zależało mi na tym, żeby także partnerom na treningu moje ochraniacze nie przeszkadzały i faktycznie, twierdzą, że moje ochraniacze nie stanowią dla nich większej niewygody czy jakiegokolwiek zagrożenia (zadrapania, etc.)

PS: uszy już wyleczone, ale nie zamierzam odłożyć ochraniaczy z tego powodu na bok. Do kulania w sam raz

[budo_niedziel]

(...)
PS: uszy już wyleczone, ale nie zamierzam odłożyć ochraniaczy z tego powodu na bok. Do kulania w sam raz

Ja miałem tak, że nawet jak ktoś mnie uderzył w ucho łokciem, czy mocno obtarłem, to nic się nie działo, ale.. w momencie jak pojawił się pierwszy kalafior, to zaczęły mi się robić cały czas. Ale ochraniacz dał rade na szczęście.

[budo_mystic]

Dzieki kalafiorom jest wiekszy respekt na dzielni 8)

[budo_sheepman]

niby wyleczyłem z 3 tyg temu zapalenie chrząstki i było ok.wczoraj dostałem bombe w ucho i boli smaruje maścią i zobaczymy co będzie.cholerstwo.