Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pytanie do panów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
195 odpowiedzi w tym temacie

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

Generalnie:
- fizycznie:
1. sa slabsze
2. sa mniejsze
3. maja bardziej delikatna konstrukcje
- psychicznie:
1. nie maja genetycznego kodu walki na piesci (za to walke przez intrygi to tak :-) )
2. nie maja determinacji - dopuki sie nie wkurza...
3. jak sie wkurza, to nie mysla racjonalnie tylko wala na oslep
4. ogolnie nie sa odporne na strach - w sytuacji stresowej strach je paralizuje

Jesli chodzi o sparing - calkiem niezle sie z "babbkka klepie" - masz swiadomosc ze i tak i tak nic nie wskora, jak cie trafi to przezyjesz :-)

Tak powaznie to kobiety poprostu nie sa stworzone do walki.
Byla taka teoria z lancuchem i kuchnia, ale nie chce sie narazic wiec cicho bede... :-D

Kobieta wzasadzie powinna bazowac na sojej przewadze inteligencji emocjonalnej.
Poza tym nie tak trudno faceta oglupic :-)
Chyba skoncze bo duzo wyszlo :D

hi.hi.hi.....smail..twoja zona chyba nie czyta tego forum co?
a na poważnie to kobieta ma taka wade ze ja sie jej boje uderzyc...bo nie wiem z co ? w twarz? w piersi? w brzuch ? no w noge chyba moge ja kopnąc....tylko czy kosci wytrzymaja...?...
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

zaloze sie ze ty plus ja plus to co mam w plecaku czasami = twoja niemoznaoscia rozprzestrzeniania genow skoczek

tafi...a bez plecaka ty i ja to co by wyszlo ?
  • 0

budo_dohap
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 209 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

> Tak powaznie to kobiety poprostu nie sa stworzone do walki.
> Byla taka teoria z lancuchem i kuchnia, ale nie chce sie narazic wiec
> cicho bede... :-D

Rzecz jest wazna i warto o niej pogadac, bo istnieje sporo przesadow na ten temat ktore ostatnio nawet sa podawane w pseudonaukowym sosie i t calkiem powazni i inteligentni ludzie sie zalapuja na to.

Z kobieca agresja to jest tak, ze jak slyszysz od urodzenia, ze nie jestes do czegos stworzony i ze Ci nie wypada chocby myslec o tym, to logiczne, ze nie bedziesz w tym dobry. Czlowiek chce byc w tym dobry za co moze zostac pochwalony, a nie w tym, za co bedac dobrym moze zostac wysmiany albo uznany za dziwadlo. Nawet jak Ci pojdzie dobrze w czyms, czego od Ciebie nikt nie oczekuje, to sie bedziesz z tym czul jakos niezrecznie i ten wlasnie efekt dziala u kobiet. Jest to dokladnie tak jakby Ciebie ktos chwalil za to, ze masz piekne dlugie rzesy i zgrabne nogi. Wielu facetow mogloby sie wrecz obrazic za takie stwierdzenie, nie?

Nie lokujesz swojej ambicji w sprawach, ktore Ci przekazywano od urodzenia jako dla Ciebie nieodpowiednie czy wrecz kompromitujace.
Stad faktycznie kobiety na poczatku zgrywaja sie na treningach na totalna nieporadnosc. Po prostu wiedza, ze taka metoda zapewni im wiecej akceptacji otoczenia niz jawna agresywnosc. Dopiero jak sie oswoja z rola, to sie troche zmienia. Dlatego bardzo duzo sensu maja treningi grup wylacznie kobiecych, nawet w ogole bez mezczyzn na sali, albo z mezczyzna ktory zbyt duzo sie nie udziela i nie wystepuje jako autorytet.
Zachowanie kobiet w takich grupach zmienia sie totalnie.

Natomiast jesli chodzi o geny i wrodzona zdolnosc psychiczna kobiet do walki i samoobrony, to z punktu widzenia etologii nie ma podstaw zeby twierdzic, ze kobiety roznia sie od mezczyzn na niekorzysc. Nawet przeciwnie.

Nie ma w przyrodzie gatunku, w ktorym zaatakowana przez drapieznika samica broni sie mniej zazarcie niz samiec. Ludzie sa natomiast jedynym gatunkiem, ktory wychowujac mlode aktywnie zacheca samce do konkurencyjnosci i jednoczesnie aktywnie zniecheca do niej samice.
Stad tylko u ludzi widac tu wyrazna roznice.

U wiekszosci ssakow jest tak, ze samce walcza s p o r t o w o o akceptacje samic. Nie tocza wtedy w a l k i r e a l n e j, tylko tocza rytualne przepychanki z porykiwaniem, w ktorych w pewnym momencie jeden sie poddaje i w tym momencie agresja konkurenta sie konczy. To nie jest walka, tylko rytual godowy ktorego gotowe sekwencje zachowan sa uruchamiane przez testosteron. Samice tego rzeczywiscie nie maja, ale
to co testosteron uruchamia, to nie jest agresja typu "killer instinct" tylko sklonnosc do popisow. Testosteron to co robi, to naklania samca - na przyklad mezczyzne - do zwracania na siebie uwagi samic. Do popisow.
Popisow, bo on po prostu samca nakreca seksualnie i samiec musi wtedy cos wykombinowac, zeby te samice podejsc.
Te popisy faktycznie moga, ale wcale nie musza byc realizowane w formie fizycznych atakow na inne samce. To zalezy po pierwsze od gatunku (niektore gatunki tak maja, ze jak samcowi dasz testosteon, to on tanczy, a nie sie bije, albo stuka sobie w klate) a po drugie od tego czegbo sie ten samiec wyuczy. Forma popisow jest rozna u roznych gatunkow
i takze zroznicowana u roznych naczelnych. Wcale nie zawsze jest to fizyczna walka i nie ma dowodow na to, ze homo sapiens ma wrodzona sklonnosc akurat do atakowania fizycznego pod wplywem testosteronu.

Co zas do samic, to u wszystkich gatunkow ssakow walcza one w
trzech przypadkach - w obronie przed drapieznikiem, w obronie mlodych i podczas polowania. Kazdy z tych wypadkow jest walka na smierc i zycie a nie walka popisowa i wlasnie do takiej walki - bez ograniczen - jest dostosowana biochemia i system nerwowy samic. Takze kobiet.
Facet walczy z powodu ambicji i walczy tak, zeby go doceniono, zas kobieta walczy kiedy ja zmusisz i walczy po to, zeby przezyc.

Istnieje sporo obserwacji na temat kobiecych wiezien, zachowan kobiet w obozach koncentracyjnych i w innych tego typu sytuacjach i wynika z nich wlasnie to, ze roznica pomiedzy kobietami a mezczyznami polega wlasnie na braku hamulca agresji u kobiet.

Co do reaktywnosci to roznic w systemie nerwowym pomiedzy kobietami a mezczyznami zadnych nie stwierdzono. Stwierdzono natomiast bardzo wyrazne roznice w opisach wlasnych reakcji na bodziec. Na przyklad zakladasz badanemu sluchawki i przez kilka minut ten ktos sie nudzi. W pewnym momencie bez ostrzezenia w sluchawkach dostaje bardzo glosny, ostry dzwiek. Jednoczesnie bada sie reakcje fizjologiczna na ten bodziec. Jej sile. Sila reakcji fizjologicznej u kobiet i mezczyzn jest identyczna, natomiast roznica pojawia sie w reakcji prezentowanej na zewnatrz. Kobiety poproszone o okreslenie jak bardzo sie przestraszyly wskazywaly na 10 stopniowej skali zwykle nie mniej niz 7. Praktycznie zaden mezczyzna nie dochodzi do szostki. Mimo to wszelkie fizjologiczne pomiary reakcji organizmu wskazuja, ze szok systemu nerwowego jest ten sam. Kobiety opisujac swoj pzestrach z emfaza przesadzaja bo to pozwala im zwrocic na siebie uwage, natomiast mezczyzni sie do reakcji lekowej nie przyznaja, bo sie boja, ze ona ich skompromituje.
Natomiast sama reakcja jest na poziomie fizjologii identyczna.
Roznice polegaja na wyuczonej roli, nie na wrodzonych predyspozycjach. Co warto wiedziec, bo tego co wrodzone sie nie przeskoczy a wyuczone role mozna zamienic na inne wyuczone role.

Pawel Drozdziak


jedna uwaga co do walki realnej w przyrodzie... są takie ssaki płci męskiej, które walczą, a nie przepychają się: tygrysy, polarne i brunatne niedźwiedzie, inne wielkie koty ( nawet lwy - poczytaj troszkę), psy różnych ras :wink: słonie itp itd. . Przepychanie, jak to nazywasz dotyczy tylko hierarchii w stadzie i nie obejmuje np obrony własnego potomstwa przed konkurencyjnym samcem. Z drugiej strony trudno nazwać walką polowanie samicy lwa na gazelę...
  • 0

budo_pawel drozdziak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 593 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

Kazdy gatunek ma rozne rodzaje agresywnosci dostosowane
do roznych sytuacji zyciowych. Na przyklad w walce miedzy
samcami o samice moze to byc agresja symboliczna z jednoznacznym
sygnalem poddania sie ktory konczy starcie, w polowaniu moze
to byc agresja instrumentalna, w samoobronie jeszcze inne
zachowania sie przejawia itd. Niektore strategie agresywnosci
sa typowe tylko dla samcow, inne tylko dla samic a jeszcze inne
dla obu grup i rozklad tego jest rozny u roznych gatunkow w zaleznosci
od warunkow w jakich zyja.
Im bardziej rozwiniety centralny system nerwowy tym latwiej
sie przedstawicielom gatunku dostosowac do zmiennych warunkow
i tym latwiej pewne strategie agresywne korygowac przez uczenie sie.

U malp czlekoksztaltnych kazdy gatunek ma inne strategie, a wiekszosc
potrafi te strategie zmieniac kiedy zmieniaja sie warunki.
U ludzi agresywnosc jest najsilniej regulowana tym co wyuczone. Porownaj
agresywnosc ludzi w roznych epokach, w roznych kulturach i roznych
warstwach spolecznych - to sa jakby calkowicie odmienne gatunki
zwierzaka.

Dlatego twierdze, ze przekonanie o tym, iz kobietom z natury brak
agresywnosci jest bez sensu. Na codzien widze na czym to polega.
Nie sa agresywne dopoki wierza, ze kobiecie to nie wypada. Jak zmieniaja
zdanie to przestaja sie roznic pod tym wzgledem od facetow.

Pawel Drozdziak
Szkola Samoobrony dla Kobiet WSDP


  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów
Hmm mam wrazenie, ze agresje kobiety trudniej jest wyhamowac, co o tym myslisz Pawel?
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów
Nie mow do mnie zdrobniale, juz Cie o to prosilam.
Pytanie nie bylo do Ciebie.
  • 0

budo_pawel drozdziak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 593 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

Jesli dasz bron kobiecie i mezczyznie i oboje umieja jej
uzywac to bardziej balbym sie wkurzonej kobiety :-)

Jesli chodzi o agresje tylko fizyczna, to oczywiscie trzeba
wziac poprawke na to, ze mniejsza i slabsza osobe latwiej
zatrzymac niz wieksza i silniejsza, na doswiadczenie w szarpaniu
sie itd.

Ale gdyby patrzec _niezaleznie_od_fizycznych_mozliwosci_
to uwazam, ze kobiety maja w sobie wiekszy potencjal agresji.

Z tym, ze te mozliwosci u kobiety sa oczywiscie duzo mniejsze,
stad wrazenie, ze kobiety w ogole nie sa agresywne. W kontakcie
z gorylem malo ktory dresiarz przejawialby agresje :-)

Pawel Drozdziak
Szkola Samoobrony dla Kobiet WSDP


  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów
Tak, nie chodzilo mi o fizyczne mozliwosci, ale taki wniosek (j.w) nasunal mi sie po tym jak podawales przyklad z kobieta broniaca dziecka.
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów


Ale gdyby patrzec _niezaleznie_od_fizycznych_mozliwosci_
to uwazam, ze kobiety maja w sobie wiekszy potencjal agresji.

Pawel Drozdziak
Szkola Samoobrony dla Kobiet WSDP


mimo, że duzy poziom agresji to własciwie wada i powinienem przyklasnąć tej tezie, że kobiety są bardziej agresywne z założenia to jednak nie zgodze się z tym. Trzeba by zapytac lekarza o hormony...testosteron te sprawy...
poza tym z mojej praktyki wynika, że jest akurat odwrotnie - to faceci nosza w sobie większy potencjał agresji
np.pokaż mi kobiete która wysiada na skrzyżowaniu i wybiją szybę w samochodzie który zajechał jej drogę...
albpo kobiete która pobiła faceta za to , że na spacerze jego (pobitego) dziecko bawiło sie chomikiem dziecka bijacego ..
albo kobiete która łąmie nos sąsiada za to że muzyka w nocy za głosno grała...
albo...itd...
przypadków agresji kobiet jest ilestam razy mniej niz facetów...czy to świadczy o ich wiekszej agresywności ??
wątpie..
tylko prosze mi nie mówic, że te pokłady sa więkssze tylko kobieta musi nauczyć sie je uwalniać np.po szkoleniu ...
tafi...oops.tafia.ty na pewno masz mniej agresji w sobie niż ja.uwierz mi na słowo.
  • 0

budo_silvio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 829 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

Z tym, ze te mozliwosci u kobiety sa oczywiscie duzo mniejsze,
stad wrazenie, ze kobiety w ogole nie sa agresywne. W kontakcie
z gorylem malo ktory dresiarz przejawialby agresje :-)


bardzo adekwatne porównanie: kobieta=goryl :)
Słyszałem że zawodniczki z NRD były dość podobne do goryli, bo brały dużo testosteronu...
Silvio
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów
Hmm ja trace cierpliwosc przy tlumaczeniu Ci oczywistych rzeczy, poza tym nie umiem ich tak ladnie wylozyc jak moderator.
Ale: w wiekoszosci spoleczenstw w procesie socjalizacji hamuje sie lub wrecz tepi agresje kobiet, a nagradza u mezczyzn.
Ja poruszylam temat pokladow agresji, bo kobieta wykazuje wieksze zachowania agresywne kiedy nikt na nia nie patrzy, jest poza presja spoleczna.
Koniec koncow agresje kobiet traktuje sie jako mit ;)
A co do bronienia dziecka, to juz moim zdaniem jest instykt.
Poza tym cougar ja mowilam jakbys nie zauwazyl o mechanizmach hamujacych agresje, kobieta w furii nie odczyta raczej tych sygnalow, mezczyzna tak.
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów
a ja uważam tafi...oops..tafia, że za duzo w tym teoretyzowania a za mało praktycznych doświadczń..to tak jakbyśmy gadali o skoku o tyczce : ja bym był zawodnikiem a ty byś nigdy nie skakała ale była swietnym fizykiem...pozdrawiam.
  • 0

budo_natalia
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z bieszczad

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów
Cougar wybacz, ale czepiasz sie juz bzdur!
Ale z tym poziomem agresji przyzaję ci racje. Kobieta natomiast jest o wiele bardziej agresywna jesli ma do tego powod, innymi słowy trzeba ją dobrze wkórzyc.Wtedy już czesto trudno wyhamowac byc moze dlatego,ze dziala pod wplywem emocji, niedoslownie ale wiecie o co mi chodziło.
  • 0

budo_regis
  • Użytkownik
  • 9 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

Cougar wybacz, ale czepiasz sie juz bzdur!
Ale z tym poziomem agresji przyzaję ci racje. Kobieta natomiast jest o wiele bardziej agresywna jesli ma do tego powod, innymi słowy trzeba ją dobrze wkórzyc.Wtedy już czesto trudno wyhamowac byc moze dlatego,ze dziala pod wplywem emocji, niedoslownie ale wiecie o co mi chodziło.


Oj te emocje u kobiet, temat rzeka....,
  • 0

budo_imadło
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 336 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

Ale: w wiekoszosci spoleczenstw w procesie socjalizacji hamuje sie lub wrecz tepi agresje kobiet, a nagradza u mezczyzn.
Ja poruszylam temat pokladow agresji, bo kobieta wykazuje wieksze zachowania agresywne kiedy nikt na nia nie patrzy, jest poza presja spoleczna.


Tu musze się zgodzić. Taka typowa agresja o której mowa u mężczyzn wynika z potrzeby rywalizacji, dominacji i wychowania. Męszczyzna ma byc "wojownikiem". Ponadto nasz testosteron to zastrzyk takiego power-a o którym wiedzą tylko faceci. Oni tez przez całe życie uczą się go poskramiać. Progesteron u kobiet bardzoje uspokaja. Kobieta ma byc spokojna opiekowac sie potomstwem etc.

Nowoczesna społeczeństwo walczy z tym pod nazwą równości płci - bizneswomen. Jest to narzucone dość sztucznie i odgórnie. Zaciętość u kobiet wynika z ich charakteru, a nie hormonów. Dlatego garstka dziewczyn jest wstanie sprostać w walce z facetem. Dlatego przy treningach samoobrony poświęca sie dużo czsu na rozmowy w kółku, wymianę poglądów, doświadczeń, takiej babskiej więzi. A faceta trzeba ćwiczyć!!! Ale tez to tylko moja teoria. Sparuje czasem z koleżankami i wiem, że coś zaczyna wychodzić dopiero wtedy gdy przełamią pewne opory psychiczne.
Pozdrawiam
  • 0

budo_anouka
  • Użytkownik
  • Pip
  • 23 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów
To prawda, trudno się jest przełamać w takich typowo męskich sportach.
Tak samo wszyscy krzywo patrzą na faceta w balecie...heh... :-)
  • 0

budo_in_sekt
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 94 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z kosmosu...

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

Kobieta natomiast jest o wiele bardziej agresywna jesli ma do tego powod, innymi słowy trzeba ją dobrze wkórzyc.Wtedy już czesto trudno wyhamowac byc moze dlatego,ze dziala pod wplywem emocji, niedoslownie ale wiecie o co mi chodziło.


mi osobiscie wydaje sie ze agresja kobiet jest zupelnie inna od naszej, samczej.
prosty przyklad...
wkurzeni na siebie faceci co najwyrzej dadza sobie po modrach i przez jakis czas beda na siebie warczec.
Ale nie znaj zadnego ktory bedzie do kogos kogo naprawde nielubi grzecznie sie usmiechal i czasami naprawde dlugi czas czekal na odpowieni moment aby wsadzic mu szpile w dupsko. W momencie w ktorym to najbardziej zaboli.
A to chyba staly numer w damskich rozgrywkach, prawda?
Z drugiej jednak strony calkiem niedawno bylem swiadkiem dosc w sumie smiesznej scenki rodzajowej w ktorej filigranowa kobietka z taka furia zaatakowala pijaczka ktory przyczepil sie do jej nastotetniego syna zostawionego przed sklepem ze gdyby mozna bylo zabic damska torebka bylbym swiadkiem morderstwa w afekcie :)
Babka dostala szalu. Serio. Niczym rasowy berserker...
Jedno plynne 20-to sekundowe combo!!!
Dlugo nie zapomne zdziwienia w oczach jej syna...

A wracajac do pytania zadanego w tym poscie.
Dla mnie glowna roznica miedzy cwiczeniem samoobrony przez kobiety i mezczyzn jest to ze te pierwsze nawet w sytuacji zagrozenia zycia zawsze beda w pewnien sposob "troszczyly sie" o agesora. Trudniej im przelamac psychiczna blokade przed wykonaniem jakies naprawde brutalnej techniki i zawsze preferuja cos co tego zlego pana zbytnio nie uszkodzi. I przelamanie tej bariery to najwiekszy problem we wszelkiego rodzaju szkoleniach z samoobrony jakze modnych teraz na zachodzie. Podobno nie jest trudno nauczyc kobiete jak sie bronic.
Problemem jest to aby umiala ta obrone uruchomic...
  • 0

budo_toster_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

......
Dla mnie glowna roznica miedzy cwiczeniem samoobrony przez kobiety i mezczyzn jest to ze te pierwsze nawet w sytuacji zagrozenia zycia zawsze beda w pewnien sposob "troszczyly sie" o agesora....


I tu sie myslisz.
Kobiety jezeli juz zaczynaja walke
to walcza na "smierc lub zycie"
  • 0

budo_in_sekt
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 94 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z kosmosu...

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów
wlasnie o to mi chodzi
... jesli zaczynaja...
  • 0

budo_pawelek
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 95 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jarosław

Napisano Ponad rok temu

Re: Pytanie do panów

Byla taka teoria z lancuchem i kuchnia, ale nie chce sie narazic wiec cicho bede... :-D

ja tesh :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

3 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024