Stosuję od niedawna dietę przez siebie wymyśloną (od 4 dni już jadę
Dieta wysokobiałkowa, średnio-węglowodanowa (tylko węglowodany złożone! Cukry proste w bardzo skrajnych ilościach), nisko-tłuszczowa.
Mniej więcej wygląda ona tak:
- chleb żytni
- serek wiejski
- kasza gryczana
- warzywa z ogródka
- serca drobiowe
- piersi drobiowe
- mieszanka warzywna chinska - mrożonki
- warzywa na patelnie - mrożonki
- potrójna zielona herbata
- płatki owsiane z mlekiem - mleko 1,5%
Nie będę tu odliczał czego ile jem ale tak jak wczoraj liczyłem sobie to wychodzi mi ponad 100 g białka dziennie z tego. (liczyłem same serca, chleb i serek). Nie używam żadnego oleju, smalcu, masła, soli. Nie piję tanich soków (10 g cukrów prostych na 100ml
Najciekawsze jest to, że stosuję ją od 4 dni i przy sporych aerobach już widać efekty...
Jakieś sugestie z waszej strony?
Co do tego dodać, żeby mi nie zbrzydło za szybko?





Ponad rok temu
FaceBook
