5 odpowiedzi w tym temacie

[Nemesis]

Ostatnio zakladam sporo tematow, no ale trzeba was czyms zajac

Chcem sprobowac wycisnac 95 kg na klate, tylko nie wiem jak to podejsc tak zeby sie nie zmeczyc i tak zeby ciezar mnie nie zgnutl moglby ktos mi tu rozpiac jak to ma wygladac ?

[Joks]

rozgrzej sie wpierw dobrze pozniej pomachaj samym gryfem...jakies mysle 2-3 serie, pozniej sobie zaloz ze 40kg i tez sie rozgrzej tym na jakies 10 ruchow po 2 serie. po czym mozesz zalozyc 95 kg na klatke gdy ja bije rekordy i leze juz na lawce pod sztanga i trzymajac juz sztange na odmierzonej szerokosci uchwytu uderzam plecami pare razy o ławke co dodaje mi agresji i wtedy szybko zdejmij ciezar ze stojaka nie mysl nawet o niczym bo jak zle opuscisz poza linie sutkow czy zbyt blisko szyji to juz kupa...nie mozna sie zastanawiac po zdjeciu sztangi ze stojakow jak najszbyciej w dol by nie tracic sily na powolne opuszczanie ciezaru odbijesz od klatki i góra

[Nemesis]

aha czyli nie podchodzi pod ciezar metoda typu:
80- 2-3 pow.
85- 2-3 pow.
90- 1-2 itp, itd. >?

bo nie wiem czy tak jak piszesz bedzie dobrze bo sie boje ze moze mnie ciezar przygniesc bo bedzie duza roznia ciezaru

[Joks]

jak bedziesz robil poprzednie seriie to sie tylko nie potrzebnie zmeczysz wiec na poczatku po rozgrzewce zawsze bedziesz silniejszy niz po kilku seriach wiec co ma cie zgniesc to zgniecie ale lepiej probowac na poczatku bo najwieksza szansa gdy jestes wypoczety

[Nemesis]

ok, sproboje jak mowisz, dzieki za odpowiedzi, chyba jako jedyny zawsze cos odpiszesz sensownego :*

[MisHa1418048765]

tylko dodam, ze do krecenia rekrodow, zawsze przyda sie sprowadzic zimkow do askekuracji, wtedy cie nic nie przygniecie i bedziesz mial wolna glowe od takich niepotrzebnych mysli