Tak się narazie prezentuje:

Od 1 wrzesnia regularnie ćwiczę wszystkie mięśnie na masę (spożywam dużo węgli, białek i zdrowych tłuszczy) a brzuch troszeczke mniej zaczyna być widoczny.
Wpadłem na taki pomysł, żeby: do końca roku będę trenować brzuch dalej wszelkiemi spięciami i podstawowymi ćwiczeniami a od nowego roku zacznę znowu ćwiczyć a6w + będe biegać 3- 4 razy w tygodniu. A6w spali trochę tłuszczu a przede wszystkim jeszcze bardziej wyrzeźbi mi brzuch a dodatkowe bieganie spali resztke magazynowanego tłuszczu na brzuchu.
Moim celem jest zredukowanie jak największej ilości tłuszczu i jak najlepsze wyrzeźbienie.
Czyli najpierw zbuduję jeszcze lepiej mięśnie a potem je wyrzeźbię, dobrze myślę czy powinno być odwrotnie?
Czekam na odpowiedzi...