Skocz do zawartości


Zdjęcie

co o tym sadzicie?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

kamas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

co o tym sadzicie?
AUTORZY: Andrzej Pokrywka, Dorota Kwiatkowska1, Zbigniew Obmiński,Ewa Turek-Lepa, Ryszard Grucza

Zakład Badań Antydopingowych, Instytut Sportu, Warszawa Zakład Endokrynologii, Instytut Sportu, Warszawa

Problem zanieczyszczenia odżywek i środków wspomagających, stosowanych przez sportowców, związany jest z potencjalnym niebezpieczeństwem pozytywnych wyników badań antydopingo ch u zawodników nie.wiadomych obecności zakazanych związków w dozwo nych preparatach. Badania przeprowadzone przez wiele laboratoriów tydopingowych na świecie potwierdziły, że problem jest poważny i nie można go lekceważyć Na przełomie XX i XXI wieku w wielu krajach odnotowano wzrost przypadków wykrycia nandrolonu w pobranych do badań antydopingowych próbkach moczu sportowców. Przykładowo, w Wielkiej Brytanii w 1999 nandrolon stwierdzono w 0,29% badanych próbek. W poprzednich 11 latach wskaźnik ten mieśćił się w granicach 0,02 . 0,22% (średnia wynosiła 0,10%) (1). Także w Zakładzie Badań Antydopingowych Instytutu Sportu w Warszawie zaobserwowano coraz więcej próbek pozytywnych z nandrolonem (2). Podobnie było we Włoszech, co tłumaczono m.in. przyjmowaniem przez sportowców bardzo wysokich dawek suplementów odżywczych, a także odżywek zanieczyszczonych prohormonami i steroidami anabolicznoandrogennymi (3). Co ciekawe, we wszystkich próbkach analizowanych w latach 1993-2001 przez laboratoria akredytowane przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl), wska.nik nandrolonu nie ulegał znaczącym wahaniom i mieśćił się w granicach 0,24 . 0,28% (4). Jednak systematycznie wzrastała liczba próbek z nandrolonem w grupie pozytywnych przypadków dotyczących tylko steroidów anaboliczno-androgennych, z ok. 23% w roku 1994 do ponad 30% w 1998 (5).

Szerokim echem w świecie sportu odbił się przypadek niemieckiego lekkoatlety, mistrza olimpijskiego z Barcelony w biegu na 5 km, Dietera Baumanna, u którego w listopadzie 1999 roku stwierdzono obecność nandrolonu. W grudniu tegoż roku, po badaniach przeprowadzonych w laboratorium antydopingowym w Kolonii, poinformowano, że możliwym źródłem zabronionego steroidu była... pasta do zębów. Zidentyfikowano w niej m.in. norandrostendion(6) Ten przypadek i wiele innych spowodował, że laboratoria antydopingowe bliżej zainteresowały się problemem możliwości wystąpienia pozytywnych wyników badań antydopingowych u zawodników nie.wiadomych tego, że mogą przyjmowała niedozwolone w sporcie substancje. Od 1996 roku na rynku amerykańskim pojawiły sięw sprzedaży prohormony, które zgodnie z regulacjami MKOl (8) były zabronione dla sportowców, ale mimo to stały się łatwo dostępne w sklepach oferujących różne suplementy zarówno amatorom, jak i zawodnikom wyczynowym. Ponadto wiele doniesień naukowych wskazywało, że tzw. niehormonalne suplementy odżywcze, np. witaminy, minerały i aminokwasy mogą była zanieczyszczone właśnie prohormonami, których producenci nie deklarowali w składzie oferowanych przez siebie preparatów (9) Już wyniki pierwszych badań, opublikowanych przez pracowników laboratorium w Kolonii, potwierdziły ten fakt. W niemieckiej placówce zbadano 153 niehormonalne suplementy na obecność w nich prohormonów. Aż 18 z nich zawierało nie wymienione przez producentów prohormony, z czego w 15 przypadkach były to prohormony nandrolonu. Wykryto je w tabletkach, kapsułkach, proszku, ampułkach do picia i roztworach oleistych. Zgodnie z danymi na etykietach powinny w nich znajdowała się jedynie: karnityna, kreatyna, witaminy i minerały, Tribulus terrestris, ryboza, aminokwasy z rozgałęzionymi łańcuchami węglowymi, ketoglutaran ornityny, cynk, pirogronian, chryzyna, sprzężony kwas linolowy, ekstrakty roślinne i glutamina (10).

Badania niehormonalnych suplement ów na obecność steroidów anaboliczno- androgennych, prowadzone w laboratorium antydopingowym w Kolonii, były kontynuowane w ramach projektu realizowanego na zlecenie MKOl. W okresie od października 2000 do listopada 2001 przeanalizowano 634 produkty. Aż 94 zawierały niedeklarowane steroidy anabolicznoandrogenne, co stanowiło 14,8% przebadanych próbek.

Najwięcej zanieczyszczonych suplementów było zakupionych w:

* Holandii (25,8%),
* Austrii (22,7%),
* Wielkiej Brytanii (18,8%)
* i USA (18,8%).

Co ciekawe, badane suplementy pochodziły od 215 dostawców z 13 krajów, ale zanieczyszczenia dotyczyły preparatów produkowanych wyłącznie w 5 państwach: USA, Holandii, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Niemczech (11, 12) .

W szwajcarskim laboratorium w Lozannie przebadano 75 suplementów produkowanych przez różne firmy (69 z USA, 6 ze Szwajcarii) i stosowanych przez sportowców. Podzielono je na 8 klas: prohormony; preparaty kreatyny; proteiny i aminokwasy; naturalne produkty roślinne; roślinne diuretyki; preparaty energizujące, witaminy i antyoksydanty; psychostymulanty; spalacze tłuszczów.

W 7 z 17 preparatów z grupy prohormonów wykryto inne substancje, niż deklarowane przez producenta, co stanowiło 41% pozytywnych przypadków w grupie prohormonów i 9% w całej grupie przebadanych suplementów. Wśród zidentyfikowanych, a niewymienionych związków były androstendiol, androstendion i testosteron . W dwóch przypadkach w ogóle nie stwierdzono w preparatach obecności substancji deklarowanych przez producenta. W grupie psychostymulantów w 2 z 6 preparatów, w składzie których producenci deklarowali obecnośła ekstraktu z Ephedra ub Ma-Huang, wykryto efedrynę, pseudoefedrynę i kofeinę. W jednym z tych preparatów stężenie efedryny było tak wysokie, że wystarczyło zażyć jedną kapsułkę przed zawodami, aby uzyskała pozytywny wynik kontroli antydopingowej, tzn. by zostało przekroczone dopuszczalne stężenie efedryny w moczu sportowca , tj. 10 ug/ml (13). Także badania wykonane przez zespół laboratorium antydopingowego w Seibersdorfie wykazały, że znaczny procent odżywek dostępnych w Austrii zawiera niedeklarowane przez producentów steroidy (22% z 54 produktów). Zidentyfikowanymi związkami były norandrostendion, norandrostendiol, androstadiendon i dehydroepiandrosteron (14).

W laboratorium w Bukareszcie przeprowadzono badania 4 preparatów dostępnych w Rumunii (Pro Anabolik, Natura Sterol Extreme, Animal Stak, Tribulus Terrestris), spożywanych m.in. przez sportowców, u których wyniki badań antydopingowych były pozytywne. Badano moczochotników, którzy przyjmowali przez tydzień, 3 razy dziennie, po 250 mg wymienionych preparatów. Producent suplementu o nazwie Animal Stak deklarował w jego składzie m.in. 19-nor-5- androstendion, 5-androstendiol, DHEA, 4- androstendion i Tribulus. Na etykiecie Pro Anabolik nie podano żadnego prohormonu i steroidu anaboliczno-androgennego. We wszystkich próbkach pobranych w czasie czterech dni od momentu zakończenia przyjmowania odżywek stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego stężenia 19-norandrosteronu (uzyskane wartości mieśćiły się w przedziale 10-145 ng/ml), a stosunek testosteronu do epistestosteronu (T/E), mimo że się zmieniał (w granicach 0,8 . 3,9), to mieśćił się w dozwolonym limicie (<6). Przekroczony próg dla 19-norandrosteronu odnotowano także po przyjęciu pozostałych suplement ów, ale wartości były znacznie niższe (do 10 ng/ml), a dodatkowo nie stwierdzono zmian w stosunku T/E (15).

W przebadanych przez laboratorium w Bloemfontein 30 odżywkach, dostępnych w sklepach dla sportowców w Republice Południowej Afryki, aż w 12 (40%) wykryto substancje znajdujące się na liśćie zabronionej WADA. W ośmiu preparatach były to prohormony, a w czterech: stymulanty. Jednak tylko w dwóch przypadkach stwierdzono obecnośła prohormonów, które nie były wymienione przez producenta. Przeprowadzono również badanie moczu ochotnika, który przyjął preparat zawieraj ący niedeklarowane związki: 19-nor-4-androstendion i 4-androsten-3,17-dion. Wyniki pokazały, że wystarczy spożyła tylko jedną kapsułkę (rekomendowana na etykiecie dawka była dużo wyższa), aby przekroczyła dozwolone dla 19-norandrosteronu (metabolitu nandrolonu) stężenie w moczu sportowca, tj. 2 ng/ml. Etykiety na preparatach, w których wykryto stymulanty, informowa ły jedynie, że w skład tych suplementów wchodzą m.in. ekstrakty roślinne (16).

O tym, że suplementy mogą była zanieczyszczone nie tylko prohormonami i/lub steroidami anaboliczno-androgennymi, informują m.in. publikacje pracowników laboratorium z Kolonii. Z przebadanych na obecność stymulantów 110 preparatów, dostępnych na międzynarodowym rynku, ponad 10% zawierało kofeinę lub efedryny, które nie były deklarowane w składzie oferowanych produktów. A spożycie takich suplementów zgodnie z rekomendacją producenta powodowało przyjęcie dziennie 200 mg kofeiny lub 3 mg efedryny (17). Jednak od 1 stycznia 2004 roku kofeina nie figuruje już na liśćie zabronionej WADA (18, 19)

W Zakładzie Badań Antydopingowych w Warszawie przebadano 21 odżywek dostępnych w Polsce, które przyjmowali nie tylko sportowcy amatorzy, ale także zawodnicy kadry narodowej wielu dyscyplin. W 4 przypadkach (co daje 19%) stwierdzono, że przebadane odżywki (wszystkie wyprodukowane w USA) były zanieczyszczone. W dwóch z nich , w których . zgodnie z deklaracją producenta miały znajdowała się jedynie czysta farmakologicznie kreatyna połączona z cząsteczką kwasu fosforowego i kwasu nikotynowego oraz pirogronian i witamina C, znalezion androstendion. Kolejny preparat miał była mieszank ą 4-androstendiolu i cyklodekstryny, a zawierał dodatkowo testosteron i 5-androstendiol. Czwarty był reklamowany jako czysta kofeina, ale wykryto w nim także androstendion i 19-nor-4-androsten-3,17- dion .

Podsumowując przedstawione niepokojące dane dotyczące zanieczyszczenia suplementów należy zwróciła uwagę na fakt, że odżywki są preparatami dopuszczonymi przez Food and Drug Administration (FDA) do wolnej sprzedaży (bez recept). Są dostępne m.in. w sklepach, na stoiskach ze zdrową żywnością i za pośrednictwem internetu. Przy założeniu, że są to substancje naturalne i całkowicie nieszkodliwe dla zdrowia, nie wymaga się od producentów posiadania patentu na ich wytwarzanie. Nie obowiązują ich także rygorystyczne procedury badawcze dotyczące efektów działania (korzystnych i niekorzystnych, jak to w przypadku leków dopuszczonych na rynek farmaceutyczny). Nie ma też podobnych rygorystycznych przepis ów w zakresie produkcji, standaryzacji i kontroli jakości odżywek. Z tego powodu dość często zawierają one substancje niedeklarowane przez producenta (20, 21). Często nie są nawet jednolite w obrębie tej samej serii produkcyjnej.

Na potwierdzenie można przytoczyła badania przeprowadzone w laboratorium w Los Angeles. Przebadano tam 44 kapsułki, pochodzące od 9 producentów, polecane jako preparaty androstendionu. W kapsułkach jednej z firm w ogóle nie stwierdzono obecności androstendionu, w innych jego zawartość wahała się w granicach 35.168 mg (a podkreślić należy fakt, że wszystkie przebadane preparaty miały, wg producentów, zawierała 100 mg badanej substancji). We wszystkich kapsułkach wykryto zanieczyszczenia, z tym że w preparatach dwóch firm stanowiły one poniżej 0,1%, w pozostałych powyżej 1%. Ponadto w produkcie jednej z firm stwierdzono obecność testosteronu w średniej dawce 10 mg w kapsułce (22)

Faktem jest, że suplementy żywieniowe odgrywają znaczącą rolę jako środki wspomagaj ące trening sportowców wyczynowych i mają wpływała na zwiększenie możliwości rozwoju wydolności fizycznej. Z badań przeprowadzonych wśród norweskich sportowców wynika, że głównie trenerzy (58%) i lekarze (26%) zalecają mężczyznom stosowanie odżywek. Podobnie wśród trenujących kobiet, trenerzy (52%) w większym stopniu niż lekarze (37%) decydują o wspomaganiu treningu odżywkami (23). Autorzy uważają taki stan za niepokojący, gdyż doradztwo odnośnie do polityki żywieniowej lub legalnego wspomagania farmakologicznego, jakim jest stosowanie odżywek, nie powinno pozostawała w gestii personelu niemedycznego, z uwagi na możliwość ubocznych efektów suplementacji. Producenci odżywek zawierających kompozycje np. wolnych aminokwasów, kreatynę, karnitynę, HMB i wiele innych przekonują środowisko sportowe, że są to środki bardzo skuteczne i przydatne dla ciężko trenujących wyczynowców, gdyż przy rosnących z roku na rok obcią- żeniach fizycznych naturalna dieta nie może pokryć zapotrzebowania organizmu na wybrane składniki. W wydawanych folderach coraz częściej cytowane są artykuły z fachowego piśmiennictwa, opisujące doświadczenia, z których wynika, że po okresie treningu wspomaganym konkretną odżywką wzrost siły lub wydolności jest większy niż w podobnych warunkach bez wspomagania. Natomiast brak badań nad odległym w czasie wpływem odżywek na zdrowie. W środowiskach sportowych powszechnie uważa się, że nie ma zagrożenia dla zdrowia, jednak ostatnio w fachowej literaturze pojawiają się sugestie, że należy brała pod uwagę ryzyko pogorszenia się stanu zdrowia, szczególnie po długotrwałym okresie ich stosowania (24, 25, 26).


Rozważając niebezpieczeństwo przyjmowania przez sportowców wielu preparatów dostępnych w sklepach, także ze względu na możliwy pozytywny wynik badań antydopingowych, warto jeszcze zastanowić się nad sensem i celowością podawania niektórych odżywek, zwłaszcza że wiele badań nie potwierdza ich reklamowanego wspaniałego działania. Przykładem może była popularny wśród sportowc ów Tribulus terrestris, preparat pochodzenia roślinnego, zawierający biologicznie czynne alkaloidy, regulujący w organizmie syntezę naturalnego testosteronu i hamujący jego naturalny, fizjologiczny ubytek (27).

Belgowie przeprowadzili badania preparatu Tribulin, reklamowanego przez źródła internetowe jako środek stymulujący produkcję LH i w konsekwencji produkcję testosteronu. Tabletka tego suplementu zawiera 250 mg Tribulus terrestris. Dwóm ochotnikom podawano po dwie tabletki - trzy razy dziennie, przez pięła dni. Mocz do analiz pobierano trzykrotnie w ciągu doby, o stałych porach, w okresie 5 dni przed podaniem Tribulinu, w trakcie jego zażywania i 5 dni po przyjęciu ostatniej dawki. W ciągu 15 dni badań nie zaobserwowano istotnych różnic w stężeniu testosteronu i LH oraz stosunku T/E (28)

Światowa Agencja Antydopingowa i Międzynarodowy Komitet Olimpijski, dostrzegając niebezpieczeństwo w zanieczyszczeniu suplementów środkami uznanymi za dopingujące w sporcie, próbują rozwiązała ten problem m.in. poprzez monitorowanie rynku i zachęcanie producentów do certyfikowania swoich wyrobów. Ostatnio wśród amerykańskich konsumentów odżywek i specjalistów od opieki medycznej coraz częśćiej podejmowane są próby wymuszenia na producentach podawania pełnej informacji o składzie preparatów. FDA zaczyna skłaniała się do tych głosów i planuje poprawiła regulacje prawne m.in. poprzez wprowadzenie certyfikatu jakości opartego na kontroli zgodności deklarowanego składu z rzeczywistym (29). Światowa Agencja Antydopingowa stworzyła program (WADA Q&As 2004) dotyczący suplementacji żywienia. Organizacje antydopingowe, lekarze i naukowcy, elity sportowe oraz przedstawiciele rządów wielu państw nawiązali współpracę w celu poszukiwania rozwiązań problemu zanieczyszczonych odżywek. Program ma na celu między innymi: . stworzenie ogólnodostępnej .wiatowej bazy odżywek, . testowanie odżywek i wydawanie certyfikat ów, . stworzenie regulacji dotyczących: poprawy jakości preparatów, minimalizowania ich
kontaminacji oraz podawania rzetelnych danych na etykietach, stworzenie regulacji prawnych dotyczących zdrowia publicznego, ochrony konsumenta i edukacji.

Rozpowszechniane w środowisku sportowym informacje, że odżywki mogą była źródłem egzogennych hormonów i stwarza ła niebezpieczeństwo pozytywnych wyników kontroliantydopingowych spowodowały większą rozwagę przy wyborze producentów i dostawców. Wciąż jednak sportowcy biorą na siebie ryzyko stosowania odżywek i dozwolonych środków wspomagających trening.

AUTORZY: Andrzej Pokrywka, Dorota Kwiatkowska1, Zbigniew Obmiński,Ewa Turek-Lepa, Ryszard Grucza

Zakład Badań Antydopingowych, Instytut Sportu, Warszawa Zakład Endokrynologii, Instytut Sportu, Warszawa

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


(IMG:http://img50.imageshack.us/img50/7026/odzywkidoping20020er.jpg)
  • 0

WojtekX
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2662 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:GTW
  • Zainteresowania:sport, dziewczyny i moj kochany piesek :D

Napisano Ponad rok temu

Re: co o tym sadzicie?
tego nie przeprowadzano w PL wiec mnie to zwisa ;)
  • 0
Anglia



Podobne tematy Zwiń

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024