- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymze tak ciezko pracujesz?
- A ku*wa, kibel nowy stawiam, bo sie stary rozje*al.
- O, moj drogi A nie moglbys tego tak troche owinac w bawelne?
- Co mam owijac w bawelne? Dechami opie*dole naokolo i c*uj
Wchodzi menel do swojej chalupy.
Wlacza magnetowid z pornolem.
Siada na kanapie i onanizuje sie.
Za chwile ciagnie z gwinta jabola i zadowolony krzyczy:
- To lubie, dzi.wki i szampan
Jaś idzie z Małgosią i mówi: choć Małgośka się podymamy Ona odpowiada: no dobra, to ty stań za stodołą ja w środku i będziesz mnie dymał przez dzurkę w ścianie. Jak się umówili, tak zrobili. Jaś zapina Małgosię, a na podwórko wchodzi matka i sie pyta: co robisz Małgosiu?- a nic... krowa mi dupę liże A matka: to i niech mi poliże. No i matka się wystawiła. Jaś ją zapina, a na podwórko wchodzi ojciec i się pyta: stara, co robisz?- a nic.. krowa mi dupę liże A ojciec: to i niech mi poliże Ojciec się wystawił, Jaś go zapina, a ojciec na to: gdzie ku*wa tym rogiem
Kapie się córeczka z tatą w wannie. Patrzy w dół i pyta - Tato a kiedy ja bede miała między nogami cos takiego samego jak masz ty Ojciec na to - Jesli nic nie powiesz mamusi to nawet za chwilke.
Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania. Z głośników słychać głos stewardesy: - Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii ma HIV, a druga połowa - gruźlicę. - Co ona powiedziała? - pyta sie wnuczka przygłuchawy dziadek. - Żeby dupczyć tylko te, które kaszlą...
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesiecy. Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączke i krzyczy : - Ja, ja. Pani pyta: - Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa Jasio odpowiada: - Viagrę proszę pani Zaskoczona Pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia sie czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza. Pani pyta : - A na co Jasiu Twoim zdanie ta Viagra jest - Na sraczkę prosze Pani - odpowiada Jaś - Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien? - Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty: Zażyj Viagrę może ci to gówno stwardnieje.
Mąż z żoną umówili sie ze jezeli bedzie
im sie chcialo kizia miziać(bara bara) to:
-mąż bedzie mowil ze dolar stoi wysoko a
-żona ze bank jest otwarty
Pewnego dnia synek przychodzi z wiadomoscia od taty do mamy i mowi:
-mamo tata mowi ze dolar wysoko stoi
na to mama:
-powiedz tacie ze bank jest zamkniety
Nastepnego dnia synek znów przychodzi z wiadomoscia od taty do mamy i mowi:
-mamo tata mowi ze dolar bardzo wysoko stoi
na to mama:
-powiedz tacie ze bank jest zamkniety
Trzeciego dnia synek przychodzi z wiadomością od mamy do taty:
-tato mama mówi że bank jest otwarty
-tak synuto teraz idź powiedz mamie że dolar stał tak wysoko że POSZEDŁ OD RĘKI
Pani na lekcji jezyka polskiego pyta sie klasy:
- Dzieci jakie widzieliscie jajka? Moze Maugosia
- Ja widzialam czerwone.
- Bardzo ladnie, a ty Marek jakie widziales jajka? - zapytala zachwycona nauczycielka.
- Ja widzialem niebieskie.
- A jakie jajka widzial Zbigniew?
- Ja widzialem biale.
- No i jeszcze moze Jasiu.
- Ja widzialem czarne.
- Jasiu gdzie widziales takie jajka? - pyta zdziwiona nauczycielka
- Na plazy. Jaja murzyna. - dumnie odpowiada Jasiu
- Dwuja, Dwuja - krzyczy nauczycielka.
- Tak, Tak byly dwa. - odpowiada Jasiu z pelna powaga
- Pała, Pała - krzyczy jeszcze bardziej zdenerwowana nauczycielka.
- Pała tez byla. - ponownie Jasiu poczul sie dumn
Po hibernacji 10-letniej, budzi się: Clinton i Putin. Putin patrzy w gazetę
i zaczyna się śmieć i mówić:
- USA przeszło na komunizm.
Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi:
- Zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej.
Biegnie zajączek przez las. Z naprzeciwka biegnie też skunks. Nie zauważyli się, wpadli na siebie i stracili przytomność. Po pewnym czasie dochodzą do siebie.
- Co się stało? Kim ja jestem? - pyta zajączek.
- Jesteś mały, masz długie uszy, to chyba jesteś zajączek.
- A ja kim jestem? - pyta skunks.
- Jesteś mały i śmierdzisz, to ty chyba jesteś mały Rumun.
Idzie zajaczek z niedzwiedziem przez las i nagle niedzwiedz :
- te zajac poczekaj chwile musze skoczyc za dzewko.
Poszedl a zajaczek slyszy jak niedziedz liczy : jeden, dwa, trzy, cztery, piec, szesc. wychodzi z za dzewa i ida dalej...
zajaczek :
- te niedzwiedz, co ty jakis dziwny jestes ? co ty tam liczyles ?
- no bo widzisz zajac, ja sie zawsze odlewam wedlug takiego schematu : 1 : sciagam spodnie, 2 : wyciagam pale, 3 : sciagam napletek, 4 : odlewam sie, 5 : naciagam napletek, 6 : zakladam spodnie
- aaaa, to trzeba bylo tak odrazu....-mowi zajac
Ida dalej i nagle zajac mowi :
- te niedzwiedz czekaj teraz ja musze skoczyc za dzewko.
Zajac poszedl a niedziedz slyszy zza dzewa : jeden, dwa trzy, piec, trzy, piec, trzy, piec, trzy, piec...
Scena w sypialni. Dwóch pedałów uprawia sex. Jeden mówi
- Dzisiaj musiałem zrobić test na AIDS
- Co? Co ty dopiero teraz mi to mówisz?
- Tylko żartowałem, lubię jak Ci się dupa kurczy
Lecą dwa pedały samolotem. W pewnej chwili jeden mówi do drugiego:
- Chodź, poruchamy się.
- Nie, no co ty, ocipiałeś? Zobacz ile ludzi dookoła.
- No chodź się połatoszymy, nawet nikt uwagi nie zwróci. Sam zobacz.
Pedał wstał, rozejrzał sie i głośno zapytał:
- Przepraszam, czy ktoś z Państwa ma może długopis?
Nikt sie nie odezwał, a pedał usiadł na miejsce i mówi do kolegi:
- No widzisz, mówiłem ci, że nikt nie zwróci uwagi.
Pedały zaczęli się ruchać. Wreszcie po kilku godzinach samolot wylądował. Gdy wszyscy zaczęli wysiadać, jedna ze stewardessek zauważyła, że pewien pasażer niesie w koszuli własne rzygi, więc mówi do niego:
- Proszę Pana, czy nie mógł Pan poprosić o torebkę?
- Ja pier*ole tą torebkę, jeden facet poprosił o długopis i go w dupę zapinali.
Po Syberyjskiej tundrze jadą sanie. Na saniach czwórka ludzi - Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Jada, jada, w pewnej chwili amerykanin odwraca sie i krzyczy:
- Uwaga wilki nas gonią
I rzeczywiscie - odwracają się i ściga ich cała watacha wilkow. Wszyscy przestraszeni, nie wiedzą co robić, szaleją... Rosjanin pogania renifery, ale nie daje to skutku. Wilki są coraz bliżej. Już prawie wskakują do sań, a w tym momencie rusek wypycha amerykanina za sanie. Watacha zatrzymuje sie, widac tryskajaca krew i kawalki miesa latajace. Reszta ludzi ucieszona ze zyje jedzie dalej. Wilkow juz nie widac, wiec jada dalej i graja w karty..
Po dłuższej chwili niemiec patrzy w tył i krzyczy:
- Ej, ludzie znow nas wilki gonia
Znow panika, wilki coraz blizej, rosjanin wypycha niemca.
Polak i rosjanin jada dalej, rozmawiaja rozmawiaja, w pewnym momencie polak odwraca sie i zauwaza wilki. Poinformował o tym rosjanina, ale patrzy na niego nieufnym wzrokiem. Nagle mowi przestraszonym głosem:
- Mnie chyba nie wyrzucisz?
Na co rosjanin wyjmuje strzelbę spod koca i zaczyna strzelac do wilkow. Jeden, drugi, trzeci padają po kolei. Reszta watachy rozpierzchła się.
Polak zdziwiony i drżącym głosem mówi:
- To nie mogłeś tego wcześniej zrobić Przez Ciebie zginęło dwie osoby. To, co zrobiłeś jest hańbą
Na co rosjanin spokojnie, wyciagajac butelke zza kamizelki mowi:
- No co Ty Pół litra na czterech
No wiec:
Hitler trzyma w niewoli Zydów i Rumunów.
Pewnego dnia przychodzi do nich i mówi :
-wy rumuny zagracie dzisiaj w piłkę nożną na polu minowym
No to rumuny załamka ale żydzi za to cali zadowoleni
Na to Hitler zwraca sie do żydów:
- wy sie tak nie cieszcie wy tam najpierw trawe skosicie.
Umarł banknot 200 zlotowy. Przychodzi do nieba i Bóg, w swej wielkiej dobroci mówi mu: Do piekła Zasmucony banknot udaje się do kotła piekielnego, z którego widzi, jakby było wspaniale w niebie... Umarł banknot 100 zlotowy. Pan Bóg znów go do piekła wysyła. Umarł banknot 50 zlotowy. I znów do piekła. Podobnie z dwudziestozłotowym i dziesięciozłotowym. Umarła pięciozłotówka, ale i ona trafiła do piekła, tak jak i dwuzłotówka. Gdy przed Panem Bogiem stanęłam zlotowka, ten uradowany wziął ją do siebie i po prawicy posadził. Inne nominały zaczęły krzyczeć:
- Dlaczego on jest z tobą Panie, a my nie?
A Pan Bóg popatrzył na nich i zapytał:
- A kiedy ja was ostatni raz w kościele widziałem
Siedzą dwie małpy i jedna pyta się drugiej:
- Co jesz?
- Banana.
- A czego on taki brązowy?
- Bo jem go drugi raz.
Był wypadek na ulicy, policjanci spisują raport. Jeden z nich pisze:
- ... głowa leżała na chodni... hodni...
Kopnął głowę i pisze dalej:
- ...na ulicy.
jedzie autokar z młodymi Żydami na wycieczkę do Oświęcimia. Po
drodze się zepsuł. Kierowca próbował naprawić, ale nic nie może
wskórać. Udał się do pobliskiej wsi, do małej gospodarki. Spotkał
tam chłopa i prosi go:
- Panie kochany, pomóż pan. Wiozę Żydów do Oświęcimia i mi się
autokar zepsuł.
- A co ja panu pomogę. Ja mam tylko małego grilla.
Kobieta miała okres i w tym dniu robila obiad,
przychodzi mąż i sie pyta:
- kochanie czemu gotujesz zupę dla 2 osob w takim wielkim garze
a ona :
- a co qrrrwa nie wolno
wpada poirytowany facet do fryzjera i mowi:
-opie**ol mnie, tylko krotko
na co fryzjer:
-ty ch*ju
Idzie baca do sklepu miesnego i pyta:
- Cy jest kielbasa?
- Jest. Beskidzka.
- Bez cego
Niewidomy myje naczynia. Zaczyna od szklanek, talerzy. W końcu myje tarkę. Myje, myje, nagle odkłada i mówi:
Kurde, jeszcze w życiu takich głupot nie czytałem
Rok 2005. Irakijczyk do Irakijczyka - Fajni ci Polacy, mozna z nimi poimprezowac, pograc w pilke, w polu pomoga za kilka dolców... - Nooo... ale te winietki na wielblady to mnie wkur...ja
Facet mial kurza ferme, wszystko szlo dobrze az do czasu jak zdechl glowny kogut rozplodowiec. Farmer wybral sie na targ celem zakupu nowego koguta. Chodzi, chodzi
ale nic godnego uwagi nie widzi wtem zaczepaia go niesmialo jeden malutki czleczyna i powiada, ze posiada odpowiedniego koguta- rozplodowca. Farmer nie przekonany prosi o jakis opis
mozliwosci i mozliwe referencje kogucika. Czleczyna zaczyna opowiesc o wspanialym i bujnym zyciu seksualnym koguta, jak to zaplodnil wszystkie jego kury, a mial ich duzo, i nie dosc mu bylo, wiec sie zaczal dobierac do zony opowiadajacego a to juz
przesada, wiec go sprzedaje. Farmer pomyslal
- Jestem samotny wiec nie problem, glosno zas rzekl: - OK, biore Zawiozl go na swoja farme i powiada: Masz tu kogucik 3000 kur do obrobienia, zaczynaj prace Wraca po 2 godzinach i
co widzi? Wszystkie kury w siodmym niebie, maja dosc, kogucik biedny
lezy na srodku prawie niezywy, oczka zamkniete, ledwie oddycha, kraza juz nad
nim sepy. Farmer ze lzami w oczach podchodzi i zaczyna go obzalac:
Biedny koguciku nie musiales tych wszystkich kur od razu, Po co
bylo sie tak przemeczac, teraz zdychasz i co ja zrobie? Kogucik odchyla jedna powieke i syczy: Spierdalaj bo mi sepy sploszysz
Jasio miał napisać wypracowanie o mamie.
- Jest już wieczór - czyta - wszyscy się położyli, ale mama zawołała do mnie: "Idź i przynieś dwie flaszki z lodówki". Zaglądam do lodówki i odpowiadam: "Matka, jest tylko jedna..."
Kroliczek poszedl do baru i poprosil barmana o bolsa. Kroliczek wypil flaszke i wyszedl z baru i nie mogl ustac na nogach , wiec postanowil sie przespac . Gdy kroliczek spal , przechodzil obok niego lis . Lis pomyslal sobie : "a przepykam se go " . Gdy lis juz skonczyl , to strasznie zal zrobilo mu sie kroliczka i dal mu 20 zł . Kroliczek przebudziwszy sie , wzial to 20 zł i poszedl znowu do baru i poprosil bolsa . I znow nie mogl sie utrzymac na nogach i polozyl sie pod drzewem. Droga przechodzil niedźwiedź i pomyslal sobie : "a przepykam se go " i mis gdy go przepykal zostawil mu 20 zł . Kroliczek z nimi zrobil to samo co poprzednio i ***nął sie pod drzewo . Droga przechodzi borsuk i mysli sobie :"a przepykam se go " , gdy go juz przepykal dal mu 40 zł . Kroliczek przebudziwszy sie poszedł do baru , a barman sie go spytal " bolsa " , a kroliczek : " daj pan zytnią bo od bolsa mnie dUpa boli"
Tato czemu tak jest, że ty masz białą skórę, mama też, a ja mam czarną.
-Ku*wa taka balanga była, że ty się ciesz, że nie szczekasz.
Jest msza w kosciele. Podczas mszy odbywa sie spowiedz. Nagle do kosciola wpada narabany facet i sie drze:
-Ludzie Zapraszam was wszystkich na impreze
Z konfesjonalu wychyla sie zdziwiony ksiadz. Facet na niego patrzy i sie drze:
-A ty jak sie wysrasz to tez przyjdz
Dwóch pijaków pije metanol.
-Ej, Józek pij szybciej bo się ściemnia.
Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do sw. Mikołaja. "Drogi sw. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te kurwy z poczty zajebały!"
Maż z żoną leżą wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało sie pić, a że leżał od
ściany zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sadząc, że mąż ma ochotę
na
seks mówi:
- Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi.
Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść przez żone, bo dalej męczy go
pragnienie.
- Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.
Mąż wytrzymuje jeszcze chwile, a potem wstaje delikatnie, żeby nie
przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i
nic.
Nie ma wody. Sprawdza w czajniku, też nie ma. Pić mu sie chce okropnie.
Wyciąga więc z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana
pyta:
- Co ty tam robisz?
Na to dziecko, które jeszcze nie spało mówi:
- No tak, nie chciałaś mu dać d...to sie zastrzelił.
Dlaczego żydzi nie byli na wojnie
- bo pojechali na obóz
:mrgreen: :mrgreen:

