Siema .
W poniedzialek wybieram sie z tym problemem do lekarza ale chcial bym uslyszec wypowied ludzi którzy mieli przepukline i wiedza cos na ten temat.
Wczoraj zrobilem dosyc cięrzki trening ( FBW ) , juz w nocy czulem dyskomfort pod brzuchem ( ok 3 cm pod pępkiem ) i do dzisiaj nie przeszlo. Nie jest to jakis typowy ból , bardziej jest to dyskomfort który co najwyzej mozna podpiac pod lekki ból. Obawiam sie ze moze to byc przepuklina . Co wy o tym sadzicie ? Nie widze w tamtym miejscu jakiegos uwypuklenia jedynie prawa strona jest tak jak by minimalnie nabrzmiala. Nie sa to zakwasy bo potrafie je rozpoznac. Nie zauwazylem zeby powiekrzyly mi sie genitalia ale to wcale nie wyklucza przepukliny. W necie trudno znaleźć jednozanczy artykuł który by potwierdzil moje obawy.
Niestety nie cwicze brzucha ( co sie na pewno zmieni po tej sytuacji ) wiec moge miec słabe te miesnie co jak wiadomo zwiekrza prawdopodobieństwo tego urazu.
Pytanie 2 jest takie. Zakladajac czysto teoretycznie ze przytrafilo mi sie to cholerstwo to po jakim czasie moge zaczac trenowac lekko a po jakim moge znów ostro cisnac na silce ? Jutrzejszy tren odpuszcze bo po co ryzykowac .
Pozdro !