Nie mam pojęcia, czy piszę w dobrym miejscu - jeśli nie, to proszę o przeniesienie.
Odkąd chodzę na siłownie (5 miesięcy? Od miesiąca tylko domowy FBW na hantlach, bo na wsi przebywam) w nocy drętwieje mi lewa ręka. Na początku kiedy wstawałem rano była zdrętwiała. Teraz jest to codziennie, w nocy, nawet po 3 razy - budzi mnie bardzo zdrętwiała, nie mam w niej czucia. Muszę kilka razy ją mocno ścisnąć, wraca czucie, a ja wracam do spania. nie jest to specjalnie bolesne, ale na pewno uciążliwe, a do tego trochę mnie to przeraża. Gdzieś słyszałem, że to może być zbyt ściśnięty kręgosłup od ćwiczeń, i powinienem go trochę rozciągać a problem się rozwiąże.
Zawsze jest to lewa ręka i tylko kiedy śpię.
Czy ktoś tak miał? Ktoś wie o co chodzi? Jak to rozwiązać?