Witam, jako, ze jest to mój pierwszy post na forum chciałbym się przywitać.
Mam pewien problem, ponieważ zacząłęm od nowa ćwiczyć na siłowni przez miesiąc ( teraz miałem przerwę z powodu prywatnych problemów, gdzieś już 3 tygodnie ) i cały czas tyje.
Wiem, że dieta, białko itp. ale mi wystarczy tylko żeby troche tłuszcz leciał, nie muszę być koksem Bóg wie jakim albo dociętym jak Jeff Seid . I tak sobię myśle codzień jem prawie to samo z małymi wyjątkami a tyję. Zrobiłem mały rachunek sumienia i oto co jem w ciągu dnia :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A to moje zapotrzebowanie :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jak widać jem 1500 kalorii mniej niż wychodzi moje zapotrzebowanie.
Raz na 2 tygodnie zjem kebaba na mieście ale wtedy nie niem obiadu, wiec myśle, że sie wyrównuje, czasami zamiast fileta mam mielonego lub schabowego ale to raczej podobne wartości, w szkole jem to samo albo kupuję bułki robione w szkole, które zawierają to samo ew. jakieś salami, pomidory i czasami jem jeszcze zupe w domu , lecz summa sumarum i tak to nawet 3000 kalorii nie da, więc z czego ta otyłość ? Proszę o pomoc bo ja już nie mam siły.
Spróbuje jeszcze robić ostrzejszy trening i jakieś białko dorzucę na kolację może to coś da lecz proszę o poraby bo BF mi skoczył na 21-22% i się niepokoję. Dziękuje
Użytkownik Świstu edytował ten post Ponad rok temu