Witam. Jestem tutaj nowa i nie wiem czy dobrze piszę czy w dobrym ''dziale''.
Od jakiegos czasu w sumie od roku ale z delikatna przerwą zaczełam ćwiczyć ze wzgledu na to, że swego czasu schudłam niby 2 i pół kilograma ale miałam bardzo szczupłe ramiona po schudnieciu, które były moim najwiekszym kompleksem i w zasadzie są do teraz, ale już je troszke wyćwiczyłam. Wyćwiczyłam w sensie takim, że zakupiłam sobie ciężarki, mam ławeczke sztange od chłopaka i pare inny gadzetów do siłowni i mam ułozony trening na klatkę piersiowa plecy nogi ramiona boo to głównie o nie mi chodzi i posladki. Robiłam te squat przez 30 dni zwiekszajac ilość i widac było efekty:) fajna sprawa. A teraz robię kilka rodzai przysiadów i przysiady ze sztangą z cięzarem. Nie wiem czy dobrze robię. czytałam gdzies, że lepiej sie robi z ciezarem niz same przysiady bo sie miescie spalaja. Dlatego uznałam, że napisze tutaj i może mi ktoś podpowie. czy taki trening który napisałam ogólny zwiększy ''masę'' moich ramion? nogi też moga sie zrobic bardziej że tak to ujme grubsze i wiadomo tyłek może sie robić lepszy. A jaka dieta do tego? Staram sie jeść dużo biała ale nie mam nikogo, kto mógł by mi tak lepiej doradzić. Mam jeszcze odzywkę białkowa firmy ProFit, którą wypijam z bananem zawsze po treningu tak na marginesie. Jeżeli ktos jest w stanie mi cos doradzic to będe wdzięczna;) i z góry dziekuję.