Sztuk walki a inne cele - siłownia
Napisano Ponad rok temu
Chciałbym tutaj poprosić o pomoc, małą. Muszę podjąć decyzję - dla mnie dość ważną, jedną z najważniejszych.
Otóż od paru lat trenuję Taekwon-do ITF, kocham to i trenowanie to mój życiowy cel, poświęciłem się jej całkowicie.
Nie chcę się tutaj za bardzo spowiadać, pragnę tylko się podzielić i poprosić o opinię. Otóż moim celem jest ... po prostu bycie lepszym z dnia na dzień. Bardzo dobrze zdawałem egzaminy na wyższe stopnie, dawałem z siebie wszystko. Jedyne co mi się w tym wszystkim nie podoba mój wygląd - nie ukrywam, zazdroszczę osobom które są po prostu przypakowane. Co mi po robieniu pompek na nadgarstkach czy 2 palcach, co mi po kręceniu obrotówek - wojownik powinien wyglądać jak wojownik. Od jakiegoś czasu zacząłem robić trening masowy na siłowni - 3 razy w tygodniu. Niestety, mimo w miarę dobrej diety i przykładania się do ćwiczeń efekty są raczej nikłe. Jestem tzw. ektomorfikiem, musiałbym jeść tyle, że nakarmiłbym całą Afrykę ... a nie stać mnie na to po prostu, jem tyle, że mam białka, w.w. i tłuszcze wyliczone na styk jak trzeba ... tylko dochodzi niby słaba genetyka. Treningi Taekwon-do mam 3-4 razy w tygodniu, w domu oczywiście rozciąganie + worek treningowy jako uzupełnienie. Jednak źle mi czasami bo widzę, że inni mają lepsze efekty a niekoniecznie bardziej się starają. Ostatnio bardziej poszedłem w stronę siłowni ale czuję, że to po prostu nie to - nie można być dobrym tu i tu, przynajmniej ja nie umiem. Chcę za dużo i za szybko choć jestem, potrafię być, cierpliwy. Zastanawiam się ostatnio nad rzuceniem treningu masowego i przejściem na trening siłowy, konkretny trening siłowy pod sztuki walki. Taki który da mi to czego potrzeba, wygląd będzie mi obojętny. Na trening masowy musiałbym przeznaczyć strasznie mnóstwo czasu i pieniędzy a w dodatku treningi TKD są tak ciężkie i wykańczające, że nie miałbym szans na zbudowanie masy mięśniowej robiąc 3 treningi po 2,5h TKD w tygodniu i jeszcze 3 x siłownia- chyba, że z dietą zawodnika SUMO, nie wyrobiłbym z kaloriami. Teraz dostarczam ich lekko ponad 3000 kalorii a potrzeba mi średnio 2800-2900 patrząc na moją aktywność fizyczną. Oczywiście jestem wyrobiony jak na 70 kg wagi i 180 cm wzrostu, odpowiednie partie mięśniowe mają swoją siłę i wytrzymałość - wygląd jakiś ... też.
Chciałbym poznać opinię od prawdziwych zawodników - sądzę, że wielu z Was miało takie dylematy i problemy. Przecież patyczaków w sportach walki jest wielu a niektórzy mają niesamowite umiejętności. Uważam, że przy tylu treningach TKD które jest priorytetem w moim życiu nie dam rady zbudować masy mięśniowej dlatego też chciałbym przejść na trening siłowy który da mi potrzebną siłę a przy okazji jakiś wygląd, masa i mięśnie też powinny troszkę wskoczyć.
Pragnę aby siłownia była uzupełnieniem TKD a nie dodatkowym celem, inaczej po prostu będzie ciężko się spełnić w tym co się lubi ... muszę to jakoś pogodzić. Czy w moim przypadku polecalibyście rzucenie teraz treningu masowego (8 tygodniowy cykl) i rozpoczęcie konkretnej siłówki połączonej z treningami tkd ? Uważam, że ratunku dla mnie nie ma - jako ektomorfik muszę wybrać między wysiłkiem/treningami TKD a zbieraniem masy na siłowni. Połączenie tych 2 rzeczy będzie w moim przypadku niewykonalne, albo jedno albo drugie. Pragnę po prostu być szczęśliwy i robić to co kocham a dodatkowo dorzucić coś aby być jeszcze lepszym, brak progresu w budowaniu masy mnie załamał choć ostatnio w wyniku kontuzji odpuściłem na parę tygodni sztuki walki i zająłem się siłownią (kontuzja stopy) - rezultatów w sumie brak, jakieś partie mięśniowe się ukazały ale bez szału. Proszę o opinię czym się tutaj powinienem kierować, nie ukrywam, że moim idolem jest Bruce który przy bardzo małej masie (podobno 60 kg 170 cm wzrostu) zrobił z siebie niesamowitą maszynę. Pozdrawiam i proszę o wskazówki, może ktoś miał podobny dylemat w życiu ;-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wojownik powinien wyglądać jak wojownik.
NIE PIERDOL. Wygląd to się liczy na disco w remizie, albo jakbyś chciał czipendejlsem zostać.
Dobry fajter to nie ten, który ma fajny kaloryfer, ale ten, który umie się napierdalać.
Koniec, kurwa, kropka.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jesli chcesz sensowne odpowiedzi to
1) na Darwina, pisz mniej
2) odstęp międzyakapitowy
3) do rzeczy
4) szczegoly odnosnie treningu i diety
wtedy bedziemy meli lepszy obraz tego, co robisz i czy cos robisz sle.
Napisano Ponad rok temu
Budowanie masy byłoby podwójnie trudne biorąc pod uwagę pozostałe treningi, dlatego poprzestałem na treningu z ciężarem własnego ciała oraz hantli, bazującym na ćwiczeniach wielostawowych. Jeśli chodzi o trening na siłę to zastanów się najpierw, czy chciałbyś pracować nad siłą statyczną czy eksplozywną (plyometria). Weź pod uwagę fakt, że mniejsze mięśnie są w stanie wygenerować mniej mocy, niż większe. Nie bez powodu na olimpiadzie w podnoszeniu ciężarów wprowadzane są kategorie wagowe. Poza tym, trenując sporty uderzane (tkd) czy naprawdę przydałaby się Tobie siła statyczna?
Jeśli chodzi o siłę dynamiczną, to trening może bardzo fajnie uzupełniać treningi z ciężarem własnego ciała oraz treningi w klubie.
Co tu dużo mówić, trening na masę połączony z treningiem SW nie jest dla wszystkich (chyba, że mówimy o sporcie zawodowym). A pamiętaj, że dobicie do docelowej masy mięśniowej nie oznaczałoby powrotu do poprzedniej kaloryczności diety.
Amen. :wink: Pierwszy post jeszcze jest ok, ale drugi już się zwyczajnie ciężko czyta, a nie wszystkim się chce. Możesz przez to otrzymać mniej odpowiedzi.jesli chcesz sensowne odpowiedzi to
1) na Darwina, pisz mniej
2) odstęp międzyakapitowy
3) do rzeczy
4) szczegoly odnosnie treningu i diety
Chciałem jeszcze skorzystać z okazji i spytać o jedną prostą rzecz. Czy w treningu na masę dla ektomorfików lepszy jest split, czy fbw, ponieważ spotkałem się już z różnymi opiniami?
Napisano Ponad rok temu
Warto obejrzeć, można coś wywnioskować. Przez wakacje wkręciłem się również w kalistenikę która bardzo ładnie pozwoliła mi poprawić swoje umiejętności m.in. w podciąganiu czy polepszyć wytrzymałość niektórych mięśni. Nie chciałbym się po prostu rozdrabniać, teraz coś mi tam świta, jakieś światełko, że jednak nie powinienem szaleć bo po prostu chcę zbyt wiele. Poświęciłbym rok na siłowni, wzrosłaby masa, masa mięśniowa ... poszedłbym do wyższej kategorii wagowej ... okazuje się to błędnym kołem chyba, że wliczę w to ukazywanie ogromnej klatki w wakacje na plaży ;-)
Zawsze korciło mnie zrobienie z siebie maszyny, niska waga, wytrzymałość, zwinność i szybkość. Takie mam predyspozycje, przegoniłem parę osób w klubie dzięki ciężkim treningom. Wielu mi mówi, podczas walk, że mam talent do technik nożnych i wszelakich obrotówek, że jestem szybki choć nie zawsze mocno uderzam - niestety Taekwondo tak przyzwyczaja, walka w całym rynsztunku na punkty ;-)
W wakacje postanowiłem porzucić śmieciowe jedzenie i wszelaki alkohol, wdrażałem powoli zdrowy tryb życia - waga z 72 kg spadła sobie spokojnie do 69 kg a trenowałem cały czas tak samo i bez zmian. Potem wkręciłem się jeszcze bardziej, zdobyłem dużo wiedzy, sporo czytałem i oglądałem. Na chwile obecną utrzymuję dietę "na czwórkę", czasami sobie pozwolę na małe co nieco ale w granicach rozsądku.
Podobno przy budowie ektomorfika powinno się odrzucić jakiekolwiek cardio, bieganie, wszelakie zbędne spalacze kalorii - a ja tak nie potrafię. Biegam, pływam, śmigam na rowerze a jak czasami najdzie mnie ochota to i zrobię trening pod streetworkout gdzieś na pobliskim placu zabaw.
Jeżeli dorzucę do tego 3 treningi taekwon-do to mogę zapomnieć o budowaniu masy. Nie chcę porzucić tego co lubię tylko po to aby spełnić moją zachciankę - chciałbym tylko prosić o sprostowanie moich poglądów, może po prostu popadłem w paranoję i wmawiam sobie, że powinienem wyglądać jak Kai Greene a tymczasem potrzeba mi porządnego kopa i przywrócenia normalnego toku myślenia.
Wziąłbym się za porządny trening siłowy, gdybym włączył go w mój aktualny tryb życia to powinienem jeszcze bardziej zejść z wagi (albo masa albo niska waga, nie chcę stać pośrodku) i się bardzo ładnie wyrzeźbić oraz nabrać konkretnej potrzebnej siły. Nie jęczałbym wtedy, że "kurcze masa nie idzie a jem jak głupi" tylko z tygodnia na tydzień miałbym jakiś (mały, mniejszy, większy) progres w tym co bym robił. Bardziej mi zależy na zrobieniu z siebie maszyny pod sztuki walki a nie na bezcelowym budowaniu masy. Przeczytałem sporo książek Bruca, przerobiłem kilka jego planów treningowych - nie ukrywam, bardzo mnie zaciekawiły i chciałbym wdrożyć niektóre jego ćwiczenia, na razie bez szaleństw. On znalazł drogę do sukcesu więc może tego dokonać także każdy inny człowiek.
Jakiś zalążek decyzji został podjęty, teraz tylko muszę się zastanowić na sensem tego wszystkiego, nad celem ... i przede wszystkim nad doborem planu treningowego.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
"Teraz dostarczam ich lekko ponad 3000 kalorii a potrzeba mi średnio 2800-2900 patrząc na moją aktywność fizyczną"
3000 to prawie nic jak na ektomorfika. Też należę do tego "zacnego grona" i swoje kg już zrobiłem, ale przy 3500-4000 to ja ledwo utrzymuję wagę bez spadków. Hugh Jackman do Wolverine nie schodził chyba poniżej 6000 (chłop nie wygląda, ale jest b. wysoki bo około 190cm). Więc niestety - jeść, jeść, jeść i jeść. Ale ciesz się, bo akurat jako ekto nabierasz głównie mięśni, a tłuszczu sam w sobie masz niewiele
wojownik powinien wyglądać jak wojownik.
NIE PIERDOL. Wygląd to się liczy na disco w remizie, albo jakbyś chciał czipendejlsem zostać.
Dobry fajter to nie ten, który ma fajny kaloryfer, ale ten, który umie się napierdalać.
Koniec, kurwa, kropka.
Co fakt to fakt
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Podziwiam ludzi, którzy w sporcie amatorskim, mając również pracę i różne inne obowiązki, znajdują czas, środki i chęci, żeby spożywać dziennie 4000 kcal. Dla mnie byłaby to gra nie warta świeczki, no ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Może jak ktoś lubi dużo jeść...Też należę do tego "zacnego grona" i swoje kg już zrobiłem, ale przy 3500-4000 to ja ledwo utrzymuję wagę bez spadków.
@tkdwarrior, póki jesteś młody, Twoim głównym obowiązkiem jest szkołą lub studia i niewiele więcej, możesz sobie pozwolić na eksperymentowanie z własnym ciałem (bez głupich skojarzeń), sprawdzanie swoich możliwości metabolicznych. Za jakieś 5 - 10 lat nie będzie już tak łatwo. :wink:
Napisano Ponad rok temu
A co w tym trudnego? Pewnie, jedząc pierś z kurchaka i brokuły może być problem, ale zobacz, ile kalorii mają na przykład orzeczy czy suszone owoce.Podziwiam ludzi, którzy znajdują czas, środki i chęci, żeby spożywać dziennie 4000 kcal. Dla mnie byłaby to gra nie warta świeczki, no ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Może jak ktoś lubi dużo jeść...
Napisano Ponad rok temu
Zgadza się, ale zakładam, że jego dieta nie składa się jedynie z kurczaka/krowy i samych suszonych owoców oraz orzechów. Odpowiednio zbilansowana dieta powinna również dostarczać węglowodanów złożonych, a to głównie one odpowiedzialne są za zwiększenie objętości posiłku. Trzeba jednak zjadać te 100g kaszy i 100g ryżu plus jeszcze jakieś ziemniaki dziennie (piszę teraz w dużym przybliżeniu bo nie chce mi się obliczać). Pomijam również oczywistą potrzebę zróżnicowania diet, tak aby nie trzeba było jeść codziennie tego samego, a przy tak wysokiej kaloryczności nie jest to takie proste. Dochodzą jeszcze koszty i możliwości czasowe. Nie każda praca daje możliwość ustawienia sobie tych 2-3 przerw na zjedzenie dużego posiłku.A co w tym trudnego? Pewnie, jedząc pierś z kurchaka i brokuły może być problem, ale zobacz, ile kalorii mają na przykład orzeczy czy suszone owoce.
No chyba, że nie mówimy o standardowej diecie na masę, tylko jakichś nowatorskich, typu paleo, w tym już się nie orientuję.
Nie twierdzę, że to nie jest możliwe, ale nie dla każdego może być proste do zrealizowania, nawet mimo chęci.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
SUMA DOBOWA : ~ 3000 kcal | 150 gram białka | 397 gram węglowodanów | 90 gram tłuszczu |
Chyba troszkę za dużo węgli a za mało tłuszczy jak sądzę, 70 kg 180 cm.
Czy w ten trening można włączyć metodę HST ?
Strona Trenera / Klubu oraz cykl - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mój trening - wykonany przez mojego Trenera - wygląda tak (cykl 8 tygodniowy) :
PONIEDZIAŁEK - KLATA, TRICEPS :
WYCISKANIE NA ŁAWCE PROSTEJ : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
WYCISKANIE NA ŁAWCE SKOŚNEJ (SKOS W GÓRĘ) : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
ROZPIĘTKI HANTLAMI : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
POMPKI DIAMENTOWE : 4 serie, w każdej maksymalna ilość powtórzeń, 1,5 minuty przerwy między seriami
WYCISKANIE FRANCUSKIE LEŻĄC : 12,8,10,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
WYCISKANIE HANTLI LEŻĄC : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
WYCISKANIE HANTLI ZZA GŁOWy : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
ŚRODA - PLECY, BICEPS :
WIOSŁOWANIE SZTANGĄ PODCHWYTEM : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
ODWROTNE ROZPIĘTKI HANTLAMI STOJĄC : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
PODCIĄGANIE SZTANGIELKI W OPADZIE ( WIOSŁOWANIE ) : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
UGINANIE RAMION ZE SZTANGĄ : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
UGINANIE RAMION W PODPORZE O KOLANO : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
UGINANIE RAMION ZE SZTANGĄ WĄSKO (gryf łamany) : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU, JEDNA RĘKA + 2-GA POMAGA : 4 serie, w każdej maksymalna ilość powtórzeń, 1,5 minuty przerwy między seriami
PIĄTEK - BARKI, PRZEDRAMIE :
WYCISKANIE SZTANGI ZA GŁOWĄ : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
WYCISKANIE SZTANGI PRZED GŁOWĄ : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
WZNIOSY BARKÓW ZE SZTANGĄ : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
PÓŁ-POMPKI W STANIU NA RĘKACH W OPARCIU O ŚCIANĘ : 4 serie, w każdej maksymalna ilość powtórzeń, 1,5 minuty przerwy między seriami
UGINANIE RAMION NACHWYTEM NA PROSTYM GRYFIE : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
UGINANIE NADGARSTKÓW PODCHWYTEM : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
UGINANIE NADGARSTKÓW NADCHWYTEM : 12,10,8,6 + progresja obciążeń , 1,5 minuty przerwy między seriami
Napisano Ponad rok temu
nie ma przysiadów jakichkolwiek, martwego ciągu za to pierdyliard ćwiczeń umieszczonych w losowy sposób
olej to i zobacz starting strength; bill star 5x5 lub ewentualnie 15-10-5 są też plany specjalnie ułożone pod ludzi trenujących SW gdzie oczywiście trenujesz całe ciało a nie masturbujesz się nad klatką/łapami
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Nasze walki |
Multimedia |
|
|
||
Siłownia |
Fitness i Aerobik |
|
|
||
Siłownia w domu |
Artykuły i Ciekawostki |
|
|
||
Dzienniki treningowe (sztuki walki i nie tylko) |
Inne sporty |
|
|
||
Wyjscie do innej grupy na roda... |
CAPOEIRA |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Supples fit balll nowy gadżet
- Ponad rok temu
-
kursy, szkolenia, papiery
- Ponad rok temu
-
rękawiczki, łatki coś na dłonie.
- Ponad rok temu
-
Skakanka
- Ponad rok temu
-
Badania laboratoryjne
- Ponad rok temu
-
Drążek do podciągania narożny CANDO
- Ponad rok temu
-
Szpinak a azotowanie krwi
- Ponad rok temu
-
Kondycja - ćwiczenia i opinie
- Ponad rok temu
-
TRX tactical force t3
- Ponad rok temu
-
Fotki i Linki
- Ponad rok temu