Robalecki, dlatego słuchaj mnie, nie Martiusa - Mistrza Aluzji. ;-) ;-) ;-)
A ja nie namawiam ani na słuchanie mnie ani Akahige
Swoj rozum masz ... glownie sluchaj jego
Będziesz robił dźwignie na nadgarstki w samoobronie - na bank dostaniesz w japę.
Znowu zapatrzenie na aikido i ksiazki
Jak bedzie sie robilo: stojac w pozycji wyprostowanej, wzrok mezny (lub pelen milosci
) palec w technice odciagniety do wylamania itp
W pozycji ksiazkowej i nienagannej, robienie z siebie kopii mastera a nie dopasowanei do siebie techniki ... to na pewno dostanie sie w jape
Gdyby dzwignie byly do niczego po prostu nie bylo by ich i tyle. Nie opieraly by sie na dzwigniach jj inne systemy. Sportowe, samoobrony, interwencyjne - uwazane za malo skuteczne i te uwazane za najskuteczniejsze.
Musisz posiadać ogromną przewagę umiejętności, doświadczenia, siły i szybkości żeby skutecznie wykonywać takie techniki. Poczytaj o działaniu w warunkach stresu adrenalinowego, współczulnym układzie nerwowym, spadku motoryki małej, itp. itd. I wciąż pozostaje aktualne pytanie: po co ?
Tak ... powinni tego zabronic na wszelkiego rodzaju szkoleniach dla mundurowki itp itd
Rozumiem, że kobiety nie będę kopał w jądra, ale obrona przed agresywną babą,
No i podejscie typowe dla osob ktore nigdy nie widzialy zawodow kobiet .... racja kobiety nie maja tego organu ale nie znaczy ze w tym miejscu je nie boli nie mniej niz mezczyzn. Bylem kilka razy swiadkiem na zawodach uderzanych cucenia zawodniczki na zawodach judo zreszta tez kiedy noga przez przypadek zeszla z techniki.
Podobne rzeczy zdarzają się w samoobronie. Połamiesz takiemu łapę, a on nawet nie zauważy. Kontrola bólowa ma ograniczone zastosowanie. Przykład z życia: podczas imprezy facet obłapuje kobitkę w ramach tzw. "końskich zalotów". Ta, wkurzona, chwyta za paluchy i wykręca je. Facet krzyczy: "ałła, ałła!" i zostawia ją w spokoju. Była samoobrona ( obrona konieczna ), atakujący nie był pod wpływem adrenaliny, technika zadziałała.
pisalem o tym samym ... dlatego nie stosuje sie pewnego rodzaju rzeczy z napastnikiem pod wplywem, nie kontroluje sie go w gorze i nie bawi sie z nim. Przeciwnik ma sie znalezc najlepiej na brzuchu jesli juz zamierzamy kontrolowac ale i to moze byc niebezpieczne.
Jeszcze jedna sprawa ... jedna reka to sie kury maca a nie wykonuje cokolwiek - dwie rece musza dzialac niezaleznie wykonujac co innego ale niezaleznie znaczy tez rownoczesnie a nie najpierw jedna potem druga.
Na seminariach najczesciej biore wlasnie misiow poteznie zbudowanych na ktorych nic sie nie da teoretycznie zrobic. Osoby teoretycznie wiedza o co chodzi ale tak naprawde z 10 mikroszczegolow wykonuja 2 i dziwia sie ze jakos sie mecza i nie wychodzi a jak pokazuje na nich reaguja calkiem inaczej. Nie, nie pokazuje ze na kazdym da sie wykonac bo to bzdura pokazac ze sie da na osobie ktora i tak bedzie wiedziala co bedzie robione a my nie mozemy jej uszkodzic. Lecz taka osoba od razu czuje roznice kiedy wykonuje jej partner a ja i wie ze do tego rownoczesnie dochodza inne elementy jak np atemi, zaskoczenie, biodra itp
Ksiazka pokazuje 10% z techniki, kaseta moze z 20-30% - najlepszym nauczycielem jest bol, jak sie osoba przekona ze mimo ze moze druga reka czy noga przywalic a jakos nie zdazy to ich przekonuje i zaczynaja sami myslec ze to co wykonuja przez lata tak naprawde moze byc inaczej wykonywane choc teoretycznie podobnie.