Ja np mam 196 wzrostu, 111 kg i dość ciężko by mi było rzucić przez biodro atakującym
Robalecki - przy takich warunkach fizycznych to chyba odwrotnie - twoi przeciwnicy/sparringpartnerzy powinni się martwić, że Cię nie rzucą ;-)
Akahige - dzięki za info, nie mogę się doczekać treningu :twisted: ;-)
0
budo_akahige
Użytkownik
2407 postów
Pomógł: 1
5 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: literatura
Akahige - dzięki za info, nie mogę się doczekać treningu...
Tylko nie przesadź, bo będzie na mnie. ;-) Na początek proponuję rozpinanie rąk broniących balachy gdy nadgarstek chwytanej ręki jest wolny, oraz dźwignię na nadgarstek w kombinacji z kluczem na ramię z bocznej ( americana ). Dźwignie na palce rób tak, jakbyś chciał żeby sędzia nie zauważył ( chociaż w sparringach klubowych nie ma sędziego ). I zawsze przynajmniej za dwa palce, do momentu "zdjęcia" chwytu np. z kołnierza. Zawsze bardzo się staram aby partnerowi nic się nie stało. Tutaj jest fajny filmik, pozostałe części znajdziesz w pobliżu:
Robalecki, jakbym miał twój wzrost i wagę, nikogo bym się, kuźwa, nie bał! A oto dobry rzut dla Ciebie do samoobrony - o soto gari:
0
budo_whitebelt
Użytkownik
97 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: literatura
Akahige, oczywiście, że będzie. Na kogoś musi. Jak na mój poziom to raczej przydałyby mi się zastosowania dźwigni przy obronie przed balachą i americaną, a nie przy ich zakładaniu ;-) . Ale dzięki!