Skocz do zawartości


Zdjęcie

Baton, nóż a oże ręce i nogi?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
39 odpowiedzi w tym temacie

budo_samael
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z krainy wiecznych łowów

Napisano Ponad rok temu

Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Napiszcie, jak wy widzicie użycie na ulicy któregos z tych "przyżądów".
Chętnie poczytam i podzielę się swoimi spostrzeżeniami :)
Zapraszam do dyskusji :wink:
  • 0

budo_mradu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New Rembridge
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
co prawda nie jestem pewien ale sadze ze jak wpadnie tu ktorys ze starszych uzytkownikow to cie troszke zjedzie ;)
pozdrawiam
  • 0

budo_mmaakkss
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Baton na ulicy ? :P bedziesz czekoladą atakować :) :) (of kors żartuje ino nie wiem co to za broń ) :D
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Nóż - skierować ostrym końcem na przeciwnika
(to z czyjegoś opisu, nie pamiętam).

Baton - napieprzamy ile wlezie.
Taka jest teoria. :wink:
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Wbij sobie do łba jeden z drugim, że najlepszą bronią na ulicy jest

MÓZG!

Korzystamy ze wspomnianego w kolejnych krokach:
1) planowanie, dzięki któremu możemy uniknąć znacznej części przykrych sytuacji. Należy tak ułożyć "program dnia", żeby unikać w nim takich elementów jak samotny spacer po pijaku ciemną nocą przez zaułki
2) uważność, czyli takie planowanie na krótkim dystansie. Obserwacja otoczenia, i dopasowanie swoich "akcji" w taki sposób, żeby unikać zagrożenia. Zawsze rozwala mnie jak ktoś mówi, że znienacka otoczyło go sześciu gości. Sześciu gości to widać z półtora kilometra.
3) negocjacje, z większości sytuacji kryzysowych spokojnie można się wygadać. Polecam, naprawdę serdecznie i z całego serca polecam lekturę "Zawsze Bezpieczna" Pawła Droździaka i Wojtka Kruczyńskiego. Wiedza na temat mechanizmów kierujących "bandytami" wszelkiej maści jest nieoceniona
4) ucieczka, do tego to oprócz mózgu przydają się jeszcze szybkie nogi, ale odwrócenie uwagi, wypracowanie sobie miejsca żeby "wyjść" i wybranie stosownego momentu na rozpoczęcie sprintu... to wszystko jest w głowie.

Dzięki powyższemu do tej pory nie miałem okazji sprawdzić czy lepszy jest baton, czy może nóż, czy cegła, czy pięści...

Czego i Państwu życzę ;)

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?

Napiszcie, jak wy widzicie użycie na ulicy któregos z tych "przyżądów".
Chętnie poczytam i podzielę się swoimi spostrzeżeniami :)
Zapraszam do dyskusji :wink:


Ja jak widze użycie na ulicy ktoregos z tych "przyżądów" to dzwonie na policje ...
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Ehh Adam, ty to naprawdę potrafisz kogoś opiprzyć w sposób dyplomatyczny....
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Opieprzyć? Jezu, ja mam nadzieję że choć jedna osoba jak to przeczyta, to się zastanowi chwilę nad tym CO napisałem, a nie DLACZEGO, i zamiast warczeć "ten to się zawsze musi dopie*dolić" następnym razem zamiast nerwowo szukać batona w kieszeni, spokojnie ominie wszelkie potencjalne niebezpieczeństwa.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?

Wbij sobie do łba jeden z drugim, że najlepszą bronią na ulicy jest

MÓZG!

Korzystamy ze wspomnianego w kolejnych krokach:
1) planowanie, dzięki któremu możemy uniknąć znacznej części przykrych sytuacji. Należy tak ułożyć "program dnia", żeby unikać w nim takich elementów jak samotny spacer po pijaku ciemną nocą przez zaułki
2) uważność, czyli takie planowanie na krótkim dystansie. Obserwacja otoczenia, i dopasowanie swoich "akcji" w taki sposób, żeby unikać zagrożenia. Zawsze rozwala mnie jak ktoś mówi, że znienacka otoczyło go sześciu gości. Sześciu gości to widać z półtora kilometra.
3) negocjacje, z większości sytuacji kryzysowych spokojnie można się wygadać. Polecam, naprawdę serdecznie i z całego serca polecam lekturę "Zawsze Bezpieczna" Pawła Droździaka i Wojtka Kruczyńskiego. Wiedza na temat mechanizmów kierujących "bandytami" wszelkiej maści jest nieoceniona
4) ucieczka, do tego to oprócz mózgu przydają się jeszcze szybkie nogi, ale odwrócenie uwagi, wypracowanie sobie miejsca żeby "wyjść" i wybranie stosownego momentu na rozpoczęcie sprintu... to wszystko jest w głowie.

Święta prawda...
...ale bym też dodał demonstrowanie pewności siebie, a nawet agresji (między punktem 2 uważność a 3 negocjacje) jeżeli ktos nie jest w stanie wytrzymać Twojego spojrzenia to raczej zejdzie Ci z drogi...
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
a co to jest "oże" ? To cos od orki ? Znaczy sie tradycyjna bron polskiego kobudo ? Orczyk ? :) Ja jak orczyk widze to uciekam z remizy :)
AdamD dobrze goda ... ale na orczyka nie ma mocnych ... Adam dodaj jeszcze sytuacje wiejskie do tego opisu ;)
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
No dobra, opieprzyć nie jest słowem adekwatnym. Ja nie odczułem twojego postu jako takiego, który miał się dopieprzać dla zasady lub dla ośmieszenia kogoś tylko zmuszenie do myślenia.
W sumie odczucia prawidłowe, tylko źle nazwane.

Pozdrawiam
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?

...ale bym też dodał demonstrowanie pewności siebie, a nawet agresji (między punktem 2 uważność a 3 negocjacje) jeżeli ktos nie jest w stanie wytrzymać Twojego spojrzenia to raczej zejdzie Ci z drogi...


Pewność siebie jest bardzo dobra, ale to chodzi raczej o to, żeby na Twojej drodze nie było nikogo z kim trzeba się mierzyć wzrokiem, niż o wygrywanie pojedynków bez walki. Ta pewność siebie powinna jasno dawać do zrozumienia, że nie będzie lekko, ale też - równie jasno - że nie szukasz dymu. Bo jeden zmierzony groźnym wzrokiem "padnie", a inny uzna to za prowokację i przypierdoli. A tu trzeba tak łazić, żeby unikać konfrontacji, a jak już się nie da inaczej, to podejść i zapytać grzecznie o drogę, z zakłopotanym uśmiechem tłumacząc że trochę się zgubiłeś, a jedziesz do babci właśnie z lekarstwem, i czy by nie mogli pomóc odnaleźć drogi. Zapewniam, że działa to o wiele skuteczniej niż patrzenie sobie w oczy żeby sprawdzić kto jest silniejszy.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?

następnym razem zamiast nerwowo szukać batona w kieszeni, spokojnie ominie wszelkie potencjalne niebezpieczeństwa.

na orczyka nie ma mocnych ... Adam dodaj jeszcze sytuacje wiejskie do tego opisu ;)

A propos planowania i orczykow...

Czytalem kiedys taka chinska bajke o mistrzu Chang.

Stal sobie raz na glownej ulicy w wiosce kon.
To byl taki specjalny kawaleryjski kon, co to potrafil gryzc i kopac - no i tak stal na samym srodku i nikogo nie przepuszczal.

Cala wioska stala w rozsadnej odleglosci od konia i patrzyla na kolejnych ludkow, ktorzy probowali przejsc obok konia, na kolejnych okolicznych mistrzow kungfu, ktorzy probowali sie kopac z koniem... Bez sukcesu niestety.

Wreszcie ktos zobaczyl, ze do wioski zbliza sie stary mistrz Chang - oooo... Zawolali ludzie - patrzcie, co zrobi, on sobie z tym koniem na pewno poradzi, bo mistrz Chang byl najwiekszym mistrzem w okolicy i nauczycielem wiekszosci tych, ktorzy juz lezeli dookola konia.

A mistrz jak juz przyszedl na taka odleglosc, ze byl w stanie zobaczyc, co sie dzieje, to stwiedzil - O! Kon. Lepiej przejsc przez wioske okrezna droga.


No, to sobie pomarudzilem.

Do czego zmierzam? Wydaje mi sie, ze zwlaszcza na tym podforum, na ktorym jestesmy, powinno byc wiecej topikow z taka zawartoscia, jak post Adama, a mniej takich ********* pytan, jak w tytule obecnego.

Zwlaszcza forumowi policjanci by mogli od czasu do czasu cos skrobnac na temat takiej prewencji.

Nara i niech moc bedzie z Wami ;)
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Nie lubie osobiscie jak sie we mnie wpatruje za dlugo osobnik mijajacy mnie na ulicy ... nie jestem agresywnym czlowiekiem ... ale taki co mi sie za dlugo przypatruje stwarza zagrozenie dla mnie ... a dla niektorych najlepsza obrona jest atak ... wiec sila rzeczy mozna sprowokowac osobnika ktory nie mial najmniejszego zamiaru nic robic do reakcji obronnych wlasnie mierzac wzrokiem "bazyliszka" :) .
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Rybak, piękna bajka! :D

Warhead, no o to właśnie mi chodzi. Wpatrywanie się w kogoś, szczególnie takie agresywne, to jest jawna prowokacja, oznaka chęci konfrontacji. Sporo osób się skusi. Nieśmiały uśmiech na twarzy jest o wiele bezpieczniejszy 8) Zawsze można wypalić "przepraszam, byłem właściwie pewien że znamy się z ****, naprawdę najmocniej przepraszam że niepokoję, musiałem Pana pomylić z moim kolegą".

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Ja bym z tym usmiechem uwazal :) niektorzy po takim czyms moga sie nie odczepic i scigac Ciebie nawet w ubikacji ;) . To co podajesz jest jak najbardziej ok dla kobiety.
Ja stosuje taki trick jak "patrzenie przez czlowieka" przez pierwsza chwila oceniajac zupelnie nie skupiajac sie na oczach oponeta zagrozenia ... nastepnie patrze przed siebie i katem oka rejestruje czy przypadkiem nie idzie zamachowy na moja szczeke.
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?

Nieśmiały uśmiech na twarzy jest o wiele bezpieczniejszy 8) Zawsze można wypalić "przepraszam, byłem właściwie pewien że znamy się z ****, naprawdę najmocniej przepraszam że niepokoję, musiałem Pana pomylić z moim kolegą".

...i w tym czasie sie powoli zblizac sprawdzajac, czy kastet dobrze sie uklada na dloni w kieszeni...

JOKE! :)
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Ehh... wczoraj nie dalej miałem okazję być zmuszonym do spytania o drogę sześciu czy siedmiu gości. Sceneria jak na filmie, ciemno zajebiście, odludzie, jakbym się darł na cały głos to i tak nikt by nie usłyszał ... a jedyne ludzkie istoty których można spytać co dalej to właśnie paru sympatycznych kolesi. Chłopcy na oko 100+ kg, łyse łby, gęby takie trochę wyrokowe... podchodzę, rozmowa milknie, goście się odwracają i mnie mierzą wzrokiem 8O

No to ja głupi uśmiech na ryj, i tak kulturalnie jakbym rozmawiał z prezydentem stanów zjednoczonych walę do nich jaką mam sprawę, używając słów "pan", "przepraszam", "proszę" i innych takich dla nich niecodziennych 8) I ... po chwili zaskoczenia goście całkowicie zluzowali, po czym jeden przez drugiego zaczęli mi tłumaczyć jak trafić do celu. A to już nie pierwsza moja taka akcja. Będąc "uzbrojonym" w kulturę, uśmiech i szacunek dla rozmówcy (choćby był udawany) można zajść o wiele dalej, i o wiele bezpieczniej niż będąc uzbrojonym w nóż i kastet.

A, jak ktoś zamierza zacząć pisać coś o urażonej dumie czy czymś takim - błagam, niech sobie odpuści.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?

Nie lubie osobiscie jak sie we mnie wpatruje za dlugo osobnik mijajacy mnie na ulicy ... nie jestem agresywnym czlowiekiem ... ale taki co mi sie za dlugo przypatruje stwarza zagrozenie dla mnie ... a dla niektorych najlepsza obrona jest atak ... wiec sila rzeczy mozna sprowokowac osobnika ktory nie mial najmniejszego zamiaru nic robic do reakcji obronnych wlasnie mierzac wzrokiem "bazyliszka" :) .

Żeby była jasność - nie prowokuję awantur spojrzeniem
Robię tak:
1 patrzę się na kogoś, w oczy
2 potem "poprzez" kogoś, przed siebie, w sposób obojętny
3 jak ten ktoś się nadal na mnie gapi, albo idzie prosto na mnie to "uderzam" go spojrzeniem
Zwykle kończy się tak że ten ktoś odwraca głowę albo mijamy się w bezpiecznej odległości.
Co do mijania się to sprawdza się polityka małych ustępstw:
Idzie z przeciwka paker, patrzymy się na siebie, "odbijam" jego spojrzenie i lekko schodzę remieniem w bok, on lekko schodzi z drogi ja też i nasze łokcie mijają się w bezpiecznej odległości.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Baton, nóż a oże ręce i nogi?
Ja wole calkowicie zejsc z drogi domoroslemu pakerowi ... dla mnie to zadna ujma na honorze a neandertal niech ma radoche i sie napina jaki on to mocny :) . Ja mowie nie o pojedynkach wzrokowo barkowych tylko o bezpieczenstwie na ulicy :>.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024