Mi bardzo pomogło ćwiczenie z obciążeniem.
Stopniowo zacząłem sobie wdrążać w trening obciążenia (5x5 2 min przerwy między seriami) i takie coś jak W5 podciągania: przerwy między serią aż sie nie poczujesz pewnie:
5-4-3-2-1-2-3-4-5-4-3-2-1-2-3-4-5
Przy robieniu muscle upa jak dla mnie najważniejsze było "bujnięcie", aby siła podciągnięcia była pod lekkim kontem. Może podeśle CI filmik od ThenX:
Ja się właśnie nauczyłem tego ruchu i potem jakoś zaczęło samo wychodzić. I przy robieniu MU na początku odpuściłem sobie magnezję, gdyż miałem problem z przejściem rąk a z magnezją wiadomo, lepsze jest tarcie i chwyt a w MU trzeba lekko poluźnić.
//Edit: Nie bój się robić tego z "wykopu", stopniowo nauczysz się to robić bez tego, to tylko kwestia czasu