Psychodelik

Hej, jak wliczać do diety tłuszcz użyty do smażenia np kurczaka?

Uznajmy, że wrzucam na patelnie 10g oleju kokosowego i smażę na nim 500g kurczaka.

Wliczam do diety makrosy z kurczaka, a co z tym tłuszczem? Kurczak go wchłonie i powinienem doliczyć go do makro, czy wcale go nie wliczać?

Dajcie jakieś rady jak wy sobie z tym radzicie bo ja nie bardzo ogarniam.

Pozdro

Hej, mam mały problem i zwracam się z nim o pomoc do was.

Mam dzisiaj nockę w pracy (22:00 - 6:00) i mam problem jak dopasować do tego dietę... Ostatnio często mi się zdarza, że idę na noc do pracy i zaburza mi to komponowanie diety. Chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób komponować posiłki, kiedy wiem że nie będę spał przez najbliższe 20-24 godziny... (no po za jakąś drzemką w ciągu dnia).

W ciągu dnia moja dieta to 135g B, 95g T, a cała reszta to węglowodany i białka roślinne (ryż itp.), całość składa się na 3700 kcal. Ale skoro zazwyczaj mój ostatni posiłek jest o 22 to co dalej?

Powinienem dodać kolejny posiłek w czasie przerwy (a jak tak to z jakiej puli makro powinien się składać)? Czy rozdzielić całą dzienną podaż na te 20h?

Dodam, że wracając z pracy o 6:00 rano kładę się od razu spać więc tutaj raczej nie ma sensu wciskać jakiegokolwiek posiłku po pracy.

Liczę na waszą pomoc,

Pozdrawiam.

Hej koksy, mam mały problem Zakupiłem jakiś czas temu wagę łazienkową i zacząłem regularnie sprawdzać masę swojego ciała. No i co się okazuje... Jak na jeden dzień pokaże mi 63,9 kg to na drugi ważę już 64,8 kg, a na kolejny dzień 64 kg

Jaka jest tego przyczyna?

Czytałem coś tam na temat wody w organizmie, ale raczej kiepsko jestem rozwinięty w tym temacie, po za tym to tylko moje przypuszczenia...

Jak dokonywać pomiarów skoro występują takie duże skoki z dnia na dzień? A raczej jak to ustabilizować?

Pozdrawiam!

Hej, chciałbym prosić może nie tyle o ocenę, a odpowiedź na pytanie: Czy stosując taką dietę zbuduje masę mięśniową? Czy będzie ona efektywna (dieta)?

Do ideału na pewno jej brakuje i zdaje sobie z tego sprawę, ale bardzo ciężko byłoby mi codziennie jeść pół kilo mięsa - po za tym nie wiem czy miałoby to sens, biorąc pod uwagę bilans kaloryczny...

Wzrost - 172cm

Waga - 64kg

Moje zapotrzebowanie to około 2900 kcal

Chce budować masę mięśniową, czyli jest to dla mnie dieta z nadwyżką kaloryczną.

Jest to tylko przykład posiłków jakich zjadam w ciągu całego dnia. Staram się o różnorodności, aby dieta nie składała się wiecznie z tych samych posiłków o tych samych godzinach. Jem produkty takie jak - twaróg chudy, serki wiejskie, jaja na mięko/twardo, mięso mielone z szynki, udka z kurczaka, wątróbka z kurczaka, schabowy itp, masło orzechowe, czasem same orzechy, różne owoce takie jak banany, jabłka, truskawki, pomarańcze, mandarynki itd, warzywa takie jak szpinak, zielona fasolka, brokuły, marchewka, czasem ziemniaki. Kupuje też warzywa mrożone w paczkach takie jak te, które podałem w przykładowym posiłku.

A w przybliżeniu to w ciągu dnia staram się jeść: 4-5 jaj, 200g-250g mięsa i jakieś 600g-750g produktów typu ryż/makaron/płatki owsiane.

Staram się jeść:

* 2 - 2,5g białka na kg masy ciała

* 4 - 5g węgli na kg masy ciała

* 1,2 - 1,5g tłuszczu na kg masy ciała

Czyli tak jak w pytaniu - Czy taka dieta jest wystarczająca aby osiągnąć "COŚ" w tym sporcie?

Moim marzeniem na przyszłość to waga około 80kg i jakieś 10-12% body fat.

Pozdrawiam!

PS: Mój trener powiedział, że jedyną drogą do osiągnięcia celu to jedzenie tylko i wyłącznie najlepszej jakości mięsa minimum 500g dziennie i tylko produkty takie jak ryż i makaron. Jak to stwierdził: "Będziesz rzygać ryżem i makaronem jeśli chcesz coś osiągnąć".

Nie mam mu nic do zarzucenia, treningi są świetne, jednak nie chce mi się wierzyć w jego filozofie na temat diety. Dlatego właśnie pytam was, czy to ma sens, bo od niego usłyszałbym tylko że za mało mięsa.

Hej, niedawno przeczytałem w internecie coś na temat masła orzechowego, a konkretnie na temat orzechów z jakich się je wytwarza.

W rzeczywistości na Polskim tynku większość produktów zostało wyprodukowanych z orzeszków ziemnych będących źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny Omega 6, których w naszej diecie jest po prostu za dużo. Jeśli spożywać tego masła za dużo może zaburzać działanie hormonów biorących udział w gospodarce energetycznej ustroju.

 

Pierwszy raz w życiu spróbowałem masła orzechowego właśnie w tym roku, jak się jednak okazało było to masło z orzeszków ziemnych (95% orzechów - zakupione w Lidlu ). Postanowiłem więc poszukać innego masła orzechowego, jednak ceny okazały się mocno naginać możliwości mojego portfela.

Bardzo mi zasmakowało, dlatego chciałbym się was zapytać czy to jest aż taka duża różnica jakościowa. Jak to wygląda w praktyce, czy masło wytworzone z orzeszków ziemnych nie nadaje się do codziennej diety, czy to zwykły przesąd?

Źródło cytatu: http://blog.zrobiefo...masloorzechowe/