bartesd

No powiem Ci że jak porównuję zdjęcia z pierwszej strony dziennika i z ostatniej - no to dowód na to że przy drobinie zaparcia i ciężkiej pracy można osiągnąć wiele! Naprawdę niezła motywacja. A i wynik końcowy zasługuje na uznanie! 

Brawo

Witam wszystkich!

W weekend zrobiłem w sumie ponad 70km rowerem (od piątku do niedzieli),a z racji tego że w sobotę przejeżdżałem w okolicy fajnego jeziora, to i pływanie zaliczyłem. 

Doszły puszki z suplami - więc może dieta nieco się wzbogaci o białko, no i profesjonalnie przed ćwiczeniami będę gainera brał.

Dzisiaj oczywiście znowu siłka o 21... Ale przynajmniej będzie chłodno

 

Waga spadła do 82.5, ale jeszcze sporo w pasie do zgubienia. No takie życie. Podobno dużym błędem było moje bieganie na pusty żołądek - paliłem mieśnie zamiast tłuszczu. No to teraz spróbujemy innej metody i zobaczymy czy będą efekty.

Wypełniam swój forumowy obowiązek

 

14 maja 2015

 

Plecy i klata

 

Ściąganie drążka na wyciągu do klatki nachwytem 12 x 30kg, 10 x 35kg, 10 x 40kg, 8 x 45kg

Ściąganie drążka na wyciągu podchwytem wąskim 12 x 30kg, 12 x 35kg, 12 x 40kg, 12 x 45kg

MC 12 x 50kg, 10 x 60kg, 8 x 70kg, 6 x 80kg, 4 x 90kg, 4 x 100kg

 

Wycisk sztangielek na skosie 12 x 17kg, 10 x 22kg, 8 x 22kg, 8 x 22kg

Rozpiętki na skosie                12 x 14kg, 12 x 14kg, 12 x 14kg, 12 x 14kg

Wycisk sztangi na płaskiej      12 x 40kg, 10 x 40kg, 8 x 40kg, 8 x 40kg

 

Teraz wyjasniam co to za dziki plan. Wpadła mi w łapy książka Brungardt Kurt - klatka piersiowa i barki i próbowałem zaadaptować program z niej na swoje potrzeby. Założenia są takie, żeby trenować plecy, klatę i barki w tym samym czasie, dwa razy w tygodniu. Ale z racji tego że dwa razy w tygodniu, to serii jest max dwie chyba w każdym ćwiczeniu. Sesja wtedy trwa godzinkę, ale naprawdę nie czułem za bardzo pompy. No to podokładałem serii ile się należało i teraz czułem porządną pompę. Tylko że średnio tak trenować dwa razy w tygodniu, nie ma czasu na regenerację. W związku z powyższym przejdę chyba na normalny plan treningowy typu:

 

1 dzień klata, barki, triceps, 

2 dzień aero

3 dzień plecy, biceps, przedramiona

4 dzień aero

5 nogi i brzuch

6 dzień aero

7 dzień off

 

I powinno być lepiej i bardziej komfortowo.

Alez kurde zarzynasz prostowniki tym ciezarem na DD. Szok!

http://forum-kultury...iki-treningowe/

 

Ze szczególnym uwzględnieniem punktu 1 (dotyczącego szczegółowego opisu treningu) oraz punktu 6 (minimum dwa wpisy na tydzień).

I nie pyskuj młoda damo, że sama krytyka. Jak masz wszystko do bani od diety po treningi włącznie, to nie wiem co Ci życzliwie można napisać. Ja Ci życzliwie napiszę - zapraszam na inne fora, na przykład:

http://www.dzialkowc...hpBB2/index.php

albo inne, jeszcze nawet bardziej przystępne:

http://forumogrodnicze.info/

 I tam będziesz na pewno miała pełne wsparcie dla swojej diety oraz zapędów hodowlanych. A i waga 64 kg spowoduje gromkie brawa i oklaski.

Powodzenia w tym co tam robisz.

Ja czytam dzienniki treningowe a nie pamiętniki nadąsanej dziewuszki.

To jeden z najdziwniejszych dzienników treningowych jaki tu na forum czytałem.

Niby jest siłownia, ale jej nie ma.

Niby jest bieganie, ale go nie ma...

Za to są jakieś spacery, prace na działce, sprzątanie domu i inne, za przeproszeniem duperele...

I do tego dieta ani z gruchy ani z pietruchy.

 

Ale hej, nie przejmuj się, najwyraźniej tylko ja to tak widzę, wiec olej to i rób to co robisz jak Ci to sprawia jakąś przyjemność. Tylko że nie nazywaj tego dziennikiem treningowym a może raczej pamiętnikiem...

Ja tam nie kombinuje. Robie tak jak mi specjalista doradzil. Czekamy na efekty.

7 luty 2013

Barki-tricepsy

unoszenie sztangielek w opadzie siedząc - 16 x 8kg, 16 x 8kg, 16 x 8kg
Wyciskanie sztangielek siedząc 12 x 18kg, 10 x 20.5kg, 8 x 23kg
unoszenie sztangielek na boki 14 x 12kg, 12 x 13kg, 10 x 14.5kg
unoszenie sztangi wzdłuż tułowia do brody 14 x 31kg, 12 x 33.5kg, 10 x 36kg, 8 x 38.5kg
Unoszenie ramion ze sztangielkami w leżeniu - 14 x 4.5kg, 14 x 4.5kg, 14 x 4.5kg

wycisk wąsko 12 x 47.5kg, 10 x 52.5kg, 8 x 57.5kg, 6 x 62.5, 4 x 65kg
francus sztangielką siedząc 12 x 17kg, 10 x 19.5kg, 8 x 22kg
Prostowanie ramienia ze sztangielką w opadzie 12 x 8kg, 12 x 8kg, 12 x 8kg

miska:
1. 4 jaja, 80g owsianych, jabłko, banan, kakao
2. 2 pączki ;p
3. 100g brązowego makaronu, 250g kuraka w sosie orzeszkowym knorr
4. 100g brązowego makaronu, 250g kuraka w sosie orzeszkowym knorr
5. 100g brązowego makaronu, 200g kuraka shoarma knorr
6. 100g brązowego makaronu, 200g kuraka shoarma knorr
7. twaroga półtłustego 200g, 50g oliwy z oliwek

Kuba, najwyższa pora zacząć zachowywać się jak na moderatora forum przystało.

Kubuś a Ty, jak rozumiem, już robiłeś umiejętnie przeprowadzony cykl na mecie i propie? Czy innych namawiasz, a sam obserwujesz?
Tylko proszę Cię, nie pisz, że "póki co nie potrzebujesz, bo rośniesz na samych suplach"... I na przedtreningówkach, po których nic nie jest tylko sranie mega...
A to zdaje się, Ty jakoś przez parę miesięcy wiedzę na te tematy zwiększyłeś znacznie?
Bo jak pamiętam to Ciebie pierwszego się pytałem o metę, to twierdziłeś że nic nie wiesz o temacie... Chyba że mnie w jelenia robiłeś, z sobie wiadomych tylko powodów...

Nie ma lipy...

Ja się nie obrazam, a nawet racje przyznalem. Jestem podlany, już o tym kiedys pisalem. Ale opinia typ "wygladasz jakbys przez rok nic nie zrobil" mam prawo potraktowac jako uszczypliwosc.
Ja tam i tak swoje bede robil. W koncu to dla mnie relaks i odpoczynek.
I już się nie klocic i nie spinac, jak bede chcial komus dopierniczyc, to sam to zrobie!
Wiec brac się wszyscy do roboty i bez lipy dzisiaj!!!

20 listopada 2012

klatka - biceps

Sztanga na skosie 10 x 50kg, 8 x 60kg, 2 x 70kg + 6 x 60kg (bo chciałem być sprytny...)
rozpiętki na skosie 14 x 12kg, 12 x 14.5kg, 12 x 14.5kg
sztangielki na płaskiej 10 x 17kg, 8 x 19.5kg, 8 x 22kg, 6 x 24.5kg
przenoszenie sztangielki w podporze tyłem 14 x 24.5kg, 9 x 24.5kg, 10 x 22kg

dobicie:
sztanga do brody na płaskiej 10 x 40kg, 10 x 40kg, 9 x 40kg

Uginanie ze sztangą 10 x 32.5kg, 8 x 35kg, 6 x 37.5kg
uginanie młotkowe 12 x 12kg, 10 x 12kg, 10 x 12kg
sztangielka na modlitewniku 10 x 9.5kg, 10 x 9.5kg, 10 x 9.5kg

Kurde, ja mam coś z głową. Ciągle muszę coś na tę sztangę dołożyć ciężaru. Potem nie wycisnę i mam doła... Ale za tydzień i tak będę kombinował. Co za łeb...

A, patrzcie kto się ponapinał w kibelku...

Gramm uprzejmie proponuje nowa nazwe konta: "Grammatikk".
DAjcie mu jakoś znak czy już moze się logowac.
Pozdrawiam
Bartes

Ps. Nie ma opierdalania się dzisiaj!!!

Ok, przekażę mu co i jak. Dzięki.
Widać, że na spokojnie i bez emocji wszystko możemy sobie wyjaśnić i wyciągnąć odpowiednie wnioski!
Pozdrawiam i miłego weekendu