87 odpowiedzi w tym temacie

[budo_shouryu]

Wosiu w K1 (Popek ?). :grin:

[budo_wosiu]

Wosiu w K1 (Popek ?). :grin:

Shouryu,

jaki Popek? Nie kojarzę teraz... O co Ci chodzi?


To było dawno temu, jakieś 16-17 lat temu, o ile się nie mylę, zanim założyciel całego BJJ w Polsce, taki gość z Poznania (któremu powinniście wszyscy dziękować na kolanach, że miał taka pasję), też mi napisał, że może mi załatwić walkę w K1 w Holandii, bo o coś tam poszło...



Shouryu, przepraszam, ale miałeś wtedy ok 10 lat, tak?

[budo_shouryu]

Miałem, nie ma za co . ;-) Co lepsze, Akahige miał wtedy już prawie 70.

Anegdota
Spotkałem raz takiego gościa, wiejskiego mechanika samochodowego, który coś tam kuł, więc zwał się kowalem. Miał tendencję, do opowiadania, że poznał sekrety jakich nikt inny nie zna. I o jakich w szkole nie uczą. Jak przychodziło do ich wyjawiania, okazywało się, że były dla wszystkich oczywiste. Tylko nie dla niego. Ale był samoukiem. Trudno się dziwić. Na marginesie, miał też teorie spiskowe.

A Popek to jest mistrz Polski w MMA w Anglii. I prekursor KSW.

[budo_wosiu]

Akahige, jak taki gość z filmu, urodził się mając 100 lat, a teraz młodnieje



Shouryu, anegdot lepiej więcej nie opowiadaj, bo ci nie wychodzą. ;-)


No i co chciałeś powiedzieć z tym Popkiem?

[budo_tomek_tg]

Witam
w Polsce ktoś się zajmuje takim boksem ?
na świecie pewnie kilka klubów się znajdzie powstała nawet federacja boksu na gołe piesci





[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_wosiu]

Proszę nie zaśmiecaj mi wątku, jak nie wiesz o co chodzi.

Witam
w Polsce ktoś się zajmuje takim boksem ?

Jakim boksem? Takim? :

na świecie pewnie kilka klubów się znajdzie powstała nawet federacja boksu na gołe piesci





[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Takim "boksem" zajmuje się w Polsce kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Ćwiczą głównie po piwnicach i garażach.

[budo_kenjiro]

Technicznie "starego boksu" jest dużo w JKD. Bruce czerpał wiedzę właśnie z okresu sprzed Queensberry'ego, czyli zmiany przepisów, dodania rund, rękawic itd.
Struktura i mechanika uderzenia jest właśnie bliższa starym uderzeniom bokserskim niż współczesnym.

Jednakże garda wygląda troszkę inaczej, dlatego że Lee dodał zasady z szermierki i ułożenie przedniej ręki wg jej zasad. Choć cofając się w historii dużo dalej niż 100 lat to boks także wiele czerpał z szermierki.

Tutaj Pan Jack Dempsey, który walczył już wg reguł nowych, ale jego technika i metody treningowe były ze "starych" czasów. Opierając się na przemyśleniach Dempseya, Lee zmodyfikował swój sposób uderzania.


Jak kogoś to interesuje, to mogę kilka rzeczy rozszerzyć i opisać.


Pozdrawiam.

[budo_shouryu]

Mnie interesuje. :grin:

[budo_dar75]

Pisz, pisz, wiedzy nigdy dość.

[budo_akahige]

A ja znalazłem takie cudo: książka Jacka Dempsey'a Explosive Punching and Aggressive Defense z 1950 roku:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kenjiro]

Tak, to jest pozycja z której notatki są wszechobecne w tao of jeet kune do. Tam jest bardzo dużo, jednak Dempsey to nie jedyne źródło.

[budo_zapas]

Dzieki za link Akahige.

[budo_wosiu]

Technicznie "starego boksu" jest dużo w JKD. Bruce czerpał wiedzę właśnie z okresu sprzed Queensberry'ego, czyli zmiany przepisów, dodania rund, rękawic itd.
Struktura i mechanika uderzenia jest właśnie bliższa starym uderzeniom bokserskim niż współczesnym.

Jednakże garda wygląda troszkę inaczej, dlatego że Lee dodał zasady z szermierki i ułożenie przedniej ręki wg jej zasad.

Tego nie wiedziałem. Natomiast część jego kopnięć jest zaadoptowanych z Savate, zwłaszcza słynne kopnięcie boczne z takim doskokiem.

[budo_kenjiro]

Za ojca nowożytnego, w sensie po starożytnej Grecji, uważa się Jamesa Figga. W 1719 został mistrzem, wyzywał każdego chętnego do walki i do roku 1730 został niepokonany, wygrywając 270 walk.
Jego technikę charakteryzowały uderzenia proste, wszystkie uderzenia po łuku, w tamtym czasie były uważane za nietechniczne. Dominowała przednia ręka. Sam Figg był także ekspertem od szermierki i zapasów.

Tutaj walka z 1810 roku, proszę zauważyć jak wygląda uderzenie proste

Na początku ery przepisów Queensberryego, także dominowały uderzenia proste i bokserzy: Bob Fitzsimmons, Jack Johanson, Jim Corbet taki styl walki preferowali.
Uderzenia proste jednak trudne technicznie, zaczęły być wypierane przez stosunkowo łatwiejsze uderzenia po łuku i zaczęła się rodzić tzw amerykańska szkoła boksu.
Nawet jednak wtedy wielu bokserów broniło stylu walki prostymi np Jim Driscoll czy właśnie wspomniany w postach powyżej Jack Dempsey. Co ciekawe wszyscy oni preferowali uderzanie "kciukiem do góry" czy pionową pięścią z wielu względów.
Co się stało potem, czyli rękawice, przepisy, mocna komercjalizacja sportu itd spowodowało, że boks wygląda dzisiaj inaczej.
Oczywiście nie twierdzę, że to zły kierunek, bo dla sportu pod takie a nie inne warunki jest zapewne optymalny. Jednak z walką na gołe pięści - pierwowzorem ma już niewiele wspólnego.
Carl Cestari był jednym z tych, którzy próbowali to ludziom pokazać.

Jak pisałem wyżej, w Jeet Kune Do, które trenuję od 14 lat, jest bardzo dużo ze starej szkoły boksu. Jednakże nie jest to czysty stary boks, ponieważ bardzo wiele rozwiązań czy to technicznych czy strategicznych jest z szermierki zaczerpniętych i przeplata się to jeszcze z zasadami z WingChun. Jedną z technik, która jest wykonywana prawie tak samo jak prosty w starym boksie, jest podstawowe uderzenie JKD zwane Straight Lead - prosty prowadzący.
No cóż, to na razie tyle. Będzie łatwiej jak polecą jakieś pytania.

[budo_wosiu]

Mała uwaga: uderzenia po łuku nie tyle są łatwiejsze technicznie od prostych, co łatwiej trafiają w cel jak przeciwnik się porusza.

Prosty na obrazku nie jest prostym typu kciuk na godzinie 12 ani kciuk na godzinie 3, coś jakby kciuk na godzinie 1 lub 2. Mi tak to wychodzi od jakiegoś czasu i uważam to za optymalne, kiedyś uderzałem tylko z kciukiem na 12. Uderzenie z kciukiem na 3, jest przynajmniej dla mnie, anatomicznie nienaturalne. Przy tym ja to wykonuję nie dokładnie na wprost, tylko trochę z boku jakby.

[budo_kenjiro]

Jeśli łatwiej trafić w poruszającego się przeciwnika, to suma sumarum są łatwiejsze

Prosty prowadzący uderzam z kciukiem pomiędzy 11.00 a 12.00 bo pod takim kątem moja anatomia "czuje się" najbardziej naturalnie. Jednak zawsze w linii centralnej z łokciem prowadzonym dołem.

Ułożenie ręki wynika z korelacji ciała i kąta pod którym uderzenie się wyprowadza. Np Corqscrew biję z kciukiem na godzinie 6.00, Shovel hook z kciukiem na godzinie 2-3.00, uderzenie proste w tułów - na godzinie 9.00.
Piszę cały czas o przedniej ręce.

Co do kopnięć, bo nie zauważyłem Twojego poprzedniego posta, to źródła były różne, nie tylko Savate.

[budo_spokojny]

Czy się uderza z kciukiem do góry, czy w bok, to zależy, z której strony uderzająca ręka ma minąć obronę. No i od tego, jakie pozostałe kąty mają być, bo to przecież nie jest tylko różnica samej końcówki, ale całe ciało się inaczej układa.

[budo_kenjiro]

No przecież tak napisałem? :roll:

[budo_kenjiro]

Prosty prowadzący oraz sierp w wykonaniu Jima Mc Canna.
Zwróćcie uwagę zwłaszcza na dwa ostatnie proste, które nie są bite z miejsca jak wcześniejsze, a z push stepem/drop stepem.

[budo_spokojny]

Z kątami pisałeś, jeśli chodzi o omijanie obrony, w sensie, że zależy, z której strony ręki ma uderzająca ręka przejść, to chyba nie pisałeś..? Z tego, czego ja się dopracowałem, to przy gołych dłoniach nie ma sensu za mocno dokładać ramion, bioder itd. W każdym razie nie zawsze, najwyżej przy takich wejściach, których jest się mocno pewnym. Jeśli się rękę puszcza bez kontroli, a skręt ciała ją napędza, to łatwo rozwalić nadgarstek o coś, co się nagle pojawia. Rozwiązania wing chun nie są takie złe z tego punktu widzenia, chociaż z kolei brakuje im zasięgu i w pewnych kątach się gorzej sprawdzają. Ale przynajmniej wiadomo, że nie wpakuje się ręki w przeprostowanie łokcia, albo dłoni nie rozwali, no i teoretycznie są precyzyjne.