Ja bym zrobił jak L.Machida. Połączyłbym Shotokan i bjj. Zresztą tak robię. :roll:Jeżeli bazowy ma być shotokan to i tak "uzupełnień" z BJJ
pro fight karate
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja jestem nadal na początku drogi.
Napisano Ponad rok temu
OK! A po jakim czasie zacząłeś uzupełniać treningi Shotokanu o BJJ - zakładam że nie po jednym sezonie treningowym. Przecież jeden sezon to tylko podstawowy kihon kilka heianów i podstawy kumite - to lepiej uzupełniać braki wyszkolenia w jednym stylu niż rozdrabniać się na wiele. Jak dla mnie - na początku drogi - łączenie sztuk walki o różnych założeniach taktycznych spowoduje jedynie zamieszanie.Ja bym zrobił jak L.Machida. Połączyłbym Shotokan i bjj. Zresztą tak robię. :roll:Jeżeli bazowy ma być shotokan to i tak "uzupełnień" z BJJ
Napisano Ponad rok temu
A jak chcesz budować ten swój superstyl jeżeli właściwie w każdym jesteś początkującym. Jak chcesz pogodzić np mawashi-geri z shotokanu z odpowiednikiem z Taja czy techniki ręczne - bloki i przyjęcia na gardę. Taktykę walki w rękawicach bokserskich z walką w parterze z BJJ. Bruce to legenda ale on też najpierw poznał jeden styl który był jego bazą a dopiero później próbował nowych rzeczy.chyba to jest tak że każdy po pewnym czasie tworzy swój styl (Mniej więcej to powiedział Bruce na filmiku), pod wpływem sensei, idoli z filmów/zawodów/ufc i czegokolwiek innego zaczyna się specjalizować w czymś konkretnym. Ja nadal poszukuję ale na pewno byłyby to dłonie i kopnięcia z shotokanu (te ze starej szkoły gdzie uderzało się żeby zabić), łokcie i kolana z muay thai. Po pewnym czasie albo mi się odechce albo to połączę w całość.
Ja jestem nadal na początku drogi.
Napisano Ponad rok temu
A jak chcesz budować ten swój superstyl jeżeli właściwie w każdym jesteś początkującym. Jak chcesz pogodzić np mawashi-geri z shotokanu z odpowiednikiem z Taja czy techniki ręczne - bloki i przyjęcia na gardę. Taktykę walki w rękawicach bokserskich z walką w parterze z BJJ. Bruce to legenda ale on też najpierw poznał jeden styl który był jego bazą a dopiero później próbował nowych rzeczy.
Dokladnie - nie wiem jak to zbudowac i o to wlasnie Was pytam
Napisano Ponad rok temu
Bruce to legenda ale on też najpierw poznał jeden styl który był jego bazą a dopiero później próbował nowych rzeczy.
Nie zeby z Brusa byl jakis kozak, ale histrycznie to on tylko liznal troche Ving Tsunu.
Czytalem ostatnio wspomnienia, autobiografie Gene LeBella - gdzie wspomina swoje spotkanie z Brusem - i mowi ze sekretem Brusa bylo to ze nie chcial, zeby ludzie wieldzieli jak duzo uczyl sie o sztukach walki po przyjezdzie do USA.
Napisano Ponad rok temu
Yeri nie
jeżeli masz sport o różnej strategii walki to nie uzupełniasz bo Ci to nie jest potrzebne do niczego. Po co człowiek z shotkanu ma walczyć frontalnie z wysoką gardą i w krótkiej,statycznej pozycji? Jeżeli walka odbywa się na planszy to po co nawyki ringowe? Wszystko to jest wymuszone innymi założeniami taktycznymi. Jeżeli zaś pójdzie ćwiczyć technikę do nowej sekcji to zawsze ZAWSZE musi przejść ćwiczenia wstępne- ciosy proste, proste kopnięcia itd.Nawyki z karate będą wtedy wytykane mu jako niewłaściwe i co wtedy? Ma łykać te zielone kropelki? Przed jednym treningiem Mr.Hyde, przed następnym Dr.Jekyll.Okres wstępny trwa ok.3-6miesięcy i co wtedy to tak dużo się nauczy o walce w parterze?
Sekcje w Anglii, ich profil i metody treningowe to oddzielny temat, nie ma nic wspólnego z polską rzeczywistością.
Nie ma w Polsce sekcji gdzie idziesz i mówisz "trenuję 6miesięcy shotokan i proszę o uzupełnienie tego". Są sekcje gdzie podchodzi się do trenujących indywidualnie i tam być może zobaczysz jakieś nowości (nie nauczysz się ich w stopniu perfekcyjnym w ciągu 5miesięcy). Zadaje pytanie ponownie -jakich technik brakuje w karate które nie można zastąpić typowo "karateckimi" i w ten sposób uniemożliwia to walkę "prawie" pełno-kontaktową? Yeri jaki masz stopień , w jakiej odmianie karate?
1. Nie będzie walczył w Shotokanie tylko w pro karate, więc musi mieć wysoką gardę itp. Jak będzie chciał walczyć w Shotokanie to będzie używał gardy shotokanowej.
2. Nawyki ringowe mogą się przydać, bo pro karate też się odbywa na ringu czasem. Zresztą ćwicząc nie pod zawody mało będzie miał ringu na "taju".
3. O treningu w innych sekcjach już pisałem wcześniej. O tym, że można sobie bez problemu pochodzić na sekcję innego sportu i coś tam uzupełnić też.
4.Zadajesz pytanie ponownie... A kiedy pytałeś o to wcześniej? I jakie karate masz na myśli? Bo cały czas piszę o Shotokanie, który trenuje autor tematu. Nie ma tam zapasów, bez których nie powalczysz w pro karate. Uprzedzając głosy które się zaraz podniosą- wiem, że w Shotokanie są obalenia. Ale tu nie o takie chodzi- do pro karate trzeba się nauczyć jak wychodzić z przechwyconej nogi, kiedy przeciwnik idzie do obalenia, jak uciec do stójki po obaleniu, gdy przeciwnik bije z góry, jak obalić przeciwnika z tajskiego klinczu, itd, itp. Nauczyłeś się na Shotokanie np fajnych podcięć? Super, przydadzą się na pewno, ale to dodatek do takich zapasów pod pro, a nie ich baza.
5. A co za różnica jaki mam styl i stopień? Dyskutujemy sobie na argumenty, a nie licytujemy się kto ma wyższy stopień czy więcej walk stoczył.
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
bardzo fajnie to wygląda może niedługo ktos sprowadzi tą formułe Karate do Polski z tego co widze tam startują zawodnicy kyokushin ,Shindokai karate itd?
a może jest już sytem walki pro karate
czy to tylko formuła zawodów ?
Napisano Ponad rok temu
To nie styl.
Gdy zarabiasz na walce, to ma sens i ryzyko kontuzji, i urazów.
Jeśli jesteś amatorem, który idzie na trening po pracy przy biurku, i w zawodach startuje, dla adrenaliny to narażanie np. głowy mija się moim zdaniem z celem, dlatego idealne są przepisy np Sei budokai czu Kudo (i sporo podobnych).
Na pro karate to raczej nie moment u nas w kraju, bo skąd wziąć pieniądze na wypłaty dla zawodników? (uczciwie pieniądze).
Napisano Ponad rok temu
Pro karate jak sama nazwa wskazuje chce być organizacją profesjonalną. Czytaj, zawodnicy zarabiają na byciu zawodnikami.
To nie styl.
Gdy zarabiasz na walce, to ma sens i ryzyko kontuzji, i urazów.
Jeśli jesteś amatorem, który idzie na trening po pracy przy biurku, i w zawodach startuje, dla adrenaliny to narażanie np. głowy mija się moim zdaniem z celem, dlatego idealne są przepisy np Sei budokai czu Kudo (i sporo podobnych).
Na pro karate to raczej nie moment u nas w kraju, bo skąd wziąć pieniądze na wypłaty dla zawodników? (uczciwie pieniądze).
przepisy Sei budokai i Kudo są bardzo fajne realne wszechstronne sztuki walki stosowanie kasków sprawia , że sa w miarę bezpieczne, ale Kudo w Polsce już chyba nie ma , Pro Karate to fajna formuła podobna do MMA moim zdaniem widowiskowa wiec moze pieniadze dla zawodników by sie znalazły
Napisano Ponad rok temu
Te style, które już poszły we wszechstronność mają gotową ciekawą formułę dla swoich zawodników, której wielką zaletą jest to, że w walce nie traci się obraz samego karate.
Podobnie jak Laser ciężko widzę przyszłość tego u nas, obyśmy się mylili ;-) Ale we Francji potrafią całkiem fajnie płacić za zawodowe karate, np lepiej niż na niektórych polskich galach MMA, więc szansa jakaś jest :-)
Napisano Ponad rok temu
Mogę się mylić, ale kiedyś o tym słyszałem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mnie się w pro karate podoba to wymuszenie większej realności od adeptów karate
A mi podoba się to zdanie! Ale to cholernie trudny temat, większość trenerów to beton, mentalie i technicznie. Albo powielają tradycyjny schemat albo kopiują "nowości" bez zrozumienia. Od lat obserwuje walki mma wlasnie pod tym kątem: tzn na ile styl źródłowy jest widoczny/zauważalny w formule mma. (siła rzeczy jest to dobry poligon do testowania styli,zawodników,rożnych typów treningu). Jeśli chodzi o karate problem zaczyna się już w zdaniu: " w karate też sa obalenia..." no tak są... Są tez uderzenia w oczy, ale ile oczu wybiles? Żadnego? To samo jest z uderzeniami głową, łokciami itd. Jeśli nie ma się metod treningowych do cwiczenia tych rzeczy, form sparingu, możliwości zastosowania ich w walce na egzaminach, zawodach itd to tych technik devacto nie ma. Popatrzcie np na walki Machidy, ile było w nich Shotokanu? Nie tylko techniki, tylko wszystkiego, metod treningowych, na ile czuje się ukształtowany jako zawodnik przez trening Shotokan? Jak widzi to jego ojciec itd. Mysle tu nie o jakimś tanim wywiadzie tylko w szczerej rozmowie po treningu... Byłoby to z pewnością bardzo pouczające.
A wracając do głównego wątku: adepci karate jeśli chcą ćwiczyć bardziej realnie maja po prostu przechlapane, trenerzy robią się nieufni bo przecież "u nas jest wszystko" i do tego wszystkie obowiązkowe albo obowiązujące formy treningu: bunkai, ippon kumite, kata, kihon w obowiązującej formie itd. Do tego historie jak Funakoshi oddał ciasteczka i gdzieś między tym wszystkim miejsce na tzw realny trening i to wszystko ćwicząc 2 razy w tygodniu
Ciężka sprawa
Napisano Ponad rok temu
OK. Może to mało, żeby powiedzieć, że to klasyczny shotokan, ale jednak widać w technice inne źródło stylowe niż np. kyokushin czy mua-thai.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A gdyby Ci, którzą chcą przejść do Sei zapytali o egzaminy, o to jak wyglądają egzaminy. Co byś odpowiedział? Ile jest techniki znanej z kihon kyokushinowego? Patrząc na zarząd w Seibudokai wiedzę postacie z Ashihara karate. Część ludzi z Ashihara karate robi wspólną robotę z Tsu Shin Gen. Czy w Seibudokai są zdefiniowane jakieś wymagania egzaminacyjne?Do tego problem czasu, przerobić materiał do egzaminu bo chłopcy chcą zdawać a więc kata,kihon,walki wg stylowych zasad... Z tego nie da się wiele wykrzesać, w sensie porządnego przygotowania pod zawody wysokiego poziomu typu pro-karate. /quote]
TO jest problem wielu organizacji z przerostem ilości kata.Lepiej od razu przejść do Sei!
Napisano Ponad rok temu
Machida - oczywiście, specjalnie podałem czytelny (i pozytywny ) przykład. chciałem nawiązać do wypowiedzi Yeri o urealnieniu Karate, marnie to widzę z powodów które opisałem, do tego dodałbm jeszcze ze większość trenerów postrzega walkę przez pryzmat wlasnych przepisów czy to knockdown czy to semi, i często nie dostrzegając nawet wlasnych stylowych/sportowych ograniczeń które trafnie wymienil Yeri. Do tego problem czasu, przerobić materiał do egzaminu bo chłopcy chcą zdawać a więc kata,kihon,walki wg stylowych zasad... Z tego nie da się wiele wykrzesać, w sensie porządnego przygotowania pod zawody wysokiego poziomu typu pro-karate. Lepiej od razu przejść do Sei!
Co do Machidy to faktycznie widać jego styl źródłowy w jego walkach, ale jak to zauważył Jan jego motoryka nie została wypracowana metodami Shotokanu.
To prawda, że najlepszym rozwiązaniem byłoby trafić do sekcji trenującej pod nowoczesne przepisy, niż łączyć na własną rękę dwa czy trzy style, duża oszczędność czasu, pieniędzy i pewnie zdrowia. Z tym nie ma dyskusji. Dopóki jednak nie ma na miejscu takiej sekcji, a chce się- jak Robalecki- poćwiczyć pod pro karate to trzeba niestety kombinować, no i na obozy jeździć z tymi co tak ćwiczą, to dużo daje.
Napisano Ponad rok temu
Czy w Seibudokai są zdefiniowane jakieś wymagania egzaminacyjne?
Romabowicz rozwaliles mnie! oczywiście wymagania są, masz je na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Kyokushinowy kihon tez jest ale skromnie, prościej i mniej. U nas nazywa się on sonoba kihon: sanchin, zenkutsu, kiba,kokutsu dachi i trochę technik seiken, uraken, tetsui, shotei, shuto, hiji, atama. Ale część klasycznych technik sprawdzana jest w kumite dachi. Zwykle większość egzaminu to techniki wlasnie w postawie walki. Walki zadaniowe i normalne walki w kaskach,czyli z uderzeniami na głowę. Do tego oczywiście pady, rzuty, obalenia, podcięcia i parter - techniki i walki.
Jak dotąd wszyscy którzy przeszli do Sei z Kyoka bez trudu się u nas odnaleźli, najważniejsze zawsze było stopniowe wprowadzanie zmian, planowo i ostrożnie, żeby ludzie mogli przywyknąć.
Ale to już nie na temat. W każdym razie nasze egzaminy idą w parze z przygotowaniami do walki. Oczywiście przygotowanie zawodnicze wymaga specyficznego treningu ale przynajmniej technicznie jest to ten sam profil, nawet jeśli na dany stopień wymagane są np shuto uchi. To bardzo ułatwia prace trenera.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Otwarte treningi RyuTe w Krakowie
- Ponad rok temu
-
PZKT i Fudokan
- Ponad rok temu
-
Łączenie karate i innych SW
- Ponad rok temu
-
PZKF - FUDOKAN - czy macie jakieś opinie?
- Ponad rok temu
-
Pieniądze i sztuki walki...
- Ponad rok temu
-
A w Krakowie ...
- Ponad rok temu
-
Gosoku - Ryu
Guest_budo_Koza_* - Ponad rok temu
-
Kyokushin jako styl walki
- Ponad rok temu
-
Strategia walki ze stylami chwytanymi
- Ponad rok temu
-
Zgrupowanie z Soke David C. Cook, 9 dan (Power Karate)
- Ponad rok temu