12 odpowiedzi w tym temacie

[budo_tatamisia]

KIHON. Co to jest kihon? Przez pierwsze kilka lat w każdej sztuce walki ćwiczymy kihon. Jest to umowny atak z którego wykonujemy umowną technikę. Po co jest ten kihon? Czy po to żeby sobie poudawać, czy po to żeby nauczyć się podstawowej techniki? Moje pytanie: jak można zrobić później technikę z nieudawanego ataku jak jej się wcześniej w kihonie nie poznało?

[budo_shouryu]

Też nie wiem co to ten kihon i nikt mi nie chce wytłumaczyć.

[budo_akahige]

Moje pytanie: jak można zrobić później technikę z nieudawanego ataku jak jej się wcześniej w kihonie nie poznało?

Nie można. Kihon to podstawy. Dzieli się na prawidłowy i nieprawidłowy. Ty spytałeś o nieprawidłowy.

P.S. Mógłbyś się Nowy chociaż przywitać, jak jesteś tu nowy, a nie od razu z grubej rury: po co kihon? ;-)

[budo_shawnee]

P.S. Mógłbyś się Nowy chociaż przywitać, jak jesteś tu nowy, a nie od razu z grubej rury: po co kihon? ;-)

Ależ Akahige, tu pachnie prowokacją na kilometr ;-)

[budo_zanshin]

W tym dziale każdy wątek z wyjątkiem ogłoszeń o stażach to prowokacja. ;-)

[budo_kristof]

Przez pierwsze kilka lat w każdej sztuce walki ćwiczymy kihon.

Nie.

[budo_akahige]

Ależ Akahige, tu pachnie prowokacją na kilometr

Dlatego ja też prowokuję:
W aikido jest tylko nieprawidłowy kihon, nic poza tym... ;-)

[budo_kristof]

Do autora, zakładając, że nie jest trollem:

- wejdź na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
- wpisz "matt thornton aliveness"
- oglądaj do skutku

Na początek proponuję:


Trochę dłużej, trochę pełniej:


I tak trochę naokoło, ale już zupełnie długo:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Jest tam tego setki. Serdecznie polecam.

[budo_tatamisia]

Akahige: Masz rację, powinienem się najpierw przywitać. Choć witałem się już 2 razy. Ale to było dawno temu i nie zawadzi przywitać się jeszcze raz.

Witam wszystkich forumowiczów, mistrzów cyzelowanego słowa, górnolotnych myśli i błyskotliwych ripost.
Witam starych kolegów i nowych.
Witam i proszę o wyrozumiałość jeśli czasem mój język giętki nie będzie w stanie wyrazić to co wymyśli głowa.

Wracając do tematu, miałem nadzieję, że moje zagajenie przyniesie mi garść dodatkowych argumentów do dyskusji z moim kolegą.
Nie miałem na celu trollowanie a raczej poprzez enigmatyczność zagajenia twórcze zamieszanie.
Wątek wędruje powoli w trochę inna stronę... Więc jeśli uczestnicy nie mają nic przeciwko temu, a moderator ma taka możliwość najlepiej go skasować żeby nie zaśmiecał forum.

[budo_akahige]

Więc jeśli uczestnicy nie mają nic przeciwko temu, a moderator ma taka możliwość najlepiej go skasować żeby nie zaśmiecał forum.

Ja mam przeciwko temu! Co ty, mietka faja? Nie poddawaj się tak łatwo! ;-)
W zasadzie pytając o techniki z kihonu sam sobie odpowiedziałeś. W aikido kihon to pomieszanie z poplątaniem rzeczy rozsądnych z głupimi.
W skład podstaw wchodzą m.in. pozycja walki, poruszanie się w walce, pady, przewroty oraz inne ćwiczenia sprawnościowe przygotowujące do wykonania i odbioru techniki. I tu zaczyna się pierwszy problem, bo w aikido nie ma ( z zasady ) walki. W efekcie pojawia sie coś takiego jak kamae ze stopami ustawionymi w jednej linii, kamae z wykrzywioną przednią stopą i rozcapierzonymi paluchami rąk oraz inne dziwolągi. Jest to możliwe, ponieważ nie ma czynnika weryfikującego czyli walki. Jak nie ma czynnika weryfikującego, to wszystko staje się dozwolone, bo wynika z autorytetu mistrza danego stylu. Byłem na stażu aikido Nishio, na którym sensei z szóstym danem omawiając kamae ( akurat oni mają najsensowniejsze ) stwierdził, że yoshinkanowcy wykrzywiający przednią stopę są pieprznięci ( dosłownie tak powiedział wiercąc przy tym sobie palcem wskazującym w skroni ).
Inna durnota to podział na techniki statyczne ( kihon ) oraz techniki wykonywane w ruchu ( zwane czasem aplikacjami ) wtedy, gdy wzorzec ruchowy techniki statycznej nie pokrywa się z wzorcem techniki wykonywanej w ruchu.
Kolejna bzdura - uke wykonuje czynność zwaną "atakiem", która z atakiem nie ma nic wspólnego, bo nie jest "działaniem zmierzającym do zmiany zastanego toku zdarzeń w kierunku własnego celu walki". Przykładem mogą być "techniki" z uchwytów za ręce. Tori przełamuje chwyt tegataną, a uke wykrzywiony w chiński precel trzyma dalej jak głupi żeby zasłużyć na miano dobrego uke, którego mistrz będzie brał zawsze na środek. W ten sposób trening techniki zamienia się w rodzaj zabawy ruchowej pt. " spróbuj przykleić się do mojej ręki podczas gdy ja będę próbował cię od niej odkleić przy pomocy kokyu ho"
Dlatego najlepszy ( logiczny ) kihon znaleźć można w sztukach walki, w których się walczy.

[budo_tatamisia]

Akahige: napisałeś "Kihon to podstawy. Dzieli się na prawidłowy i nieprawidłowy." Moja odpowiedź jest taka, że przykładając tu Twoją miarę poznawczą prawie każde zjawisko, termin, czynność można podzielić na "prawidłowy" i "nieprawidłowy". Oczywiście, jest bardzo relatywna miara.
Świadomie nie pytałem co przez to masz na myśli bo bałem się, że odpowiesz
A tak całkiem poważnie to znałem Twoje zdanie na te temat z Twoich poprzednich postów w innych wątkach.
W wielu miejscach zgadzam się z Tobą a w niektórych nie.

Piszesz: "W zasadzie pytając o techniki z kihonu sam sobie odpowiedziałeś." Ano prawda Szerloku
Pytanie było tendencyjne. A właściwie było to zagajenie udające pytanie. Taka forma retoryczna
Jedyna wypowiedź jaka mi się przydała - to Twoja wypowiedź. A że znałem ja już wcześniej dlatego nadal uważam, że wątek nic nie wnosi i że założenie przeze mnie tego wątku było nieprzemyślane.

[budo_akahige]

...prawie każde zjawisko, termin, czynność można podzielić na "prawidłowy" i "nieprawidłowy". Oczywiście, jest bardzo relatywna miara.

Relatywna, czy nie - w tym przypadku sprawa jest prosta.
Prawidłowy kihon masz w boksie, szermierce sportowej, MMA, krav maga, itp. Jeżeli za punkt wyjścia przyjmiesz tzw. pragmatyczne kryterium identyfikacji sztuki walki ( czyli oparte na logicznym związku rzeczy ) to kihon jest cześcią metodyki treningowej, trening jest świadomym i celowym procesem, itd. A punktem wyjścia w aikido jest ( podobnie jak we wszystkich sztukach walki ) fizyczna konfrontacja dwóch osób. To jest to przysłowiowe "A" co to jak się je powiedziało, to trzeba powiedzieć też "B"...itd.

W wielu miejscach zgadzam się z Tobą a w niektórych nie

Z czym np się nie zgadzasz?

[budo_tatamisia]

"Relatywna, czy nie - w tym przypadku sprawa jest prosta. "
No właśnie takiego aksjomatycznego, idącego na skróty stylu dyskusji chciałbym uniknąć...

"Z czym np się nie zgadzasz?"
Eh... Nie powiem, bo obawiam się że odpowiesz
Ale, że zapewne i tak odpowiesz...
Dodam: Już była dyskusja na forum na ten temat. Znam Twoje zdanie.
Nie ma sensu powtarzać go przy każdej okazji.