Porozmawiajmy w końcu o aikido
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Milo cie widziec po dlugiej nieobecnosci.
Oczywiscie Aikido to nowoczesne Budo.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
w przeciwienstwie do Koryu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To było bardzo sprytne ale przecież my już wszyscy wiemy: techniki zostały dobrane przez M. Ueshibę celowo, zgodnie z zasadą "unik-śmierć" czyli umożliwiają rzucenie przeciwnika na głowę tak, aby poniósł śmierć, pozostawiając jednocześnie alternatywę w postaci darowania mu życia. Znamy to i większość z nas ( uczestników forum ) się z tym nie zgadza ( szczerze mówiąc: nie znam nikogo, kto by się z tym zgodził ).Rozumiem, że mówimy tu o technikach, a nie o broni, i chyba warto by porozmawiać o tym, czemu one miały w zamyśle Morihei Ueshiby służyć? Dlaczego wybrał właśnie te, a nie inne?
Co się zmieniło w tej sprawie od czasu, gdy zniknąłeś z forum?
Z przytoczonej definicji koryu i gendai budo wynika, że nie wziął ( zresztą nie tylko tego ). Jeżeli uznać, że budo jest specyficznym wytworem japońskiej kultury, to my tu, w Polsce, Europie, Ameryce, na pewno nie uprawiamy budo.Można też na to spojrzeć inaczej. Skoro wśród gendai budo znajdują się judo i karate, to można przyjąć, że dla nas budo jest tożsame z jakimś rodzajem sportu walki, zawierającym jednocześnie trzy czynniki: pragmatyczny, utylitarny i mentalny.Szczepan, wziąłeś pod uwagę Polskie warrunki ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Z drugiej strony, jeśli aikido jest Twoim zdaniem formą samoobrony, to proszę wyjaśnij mi w jaki sposób ta forma przystaje do rzeczywistości. Co chciałbyś widzieć jako efekt tej samoobrony?
Jeżeli zaś mowa o rekreacji, to moglibyśmy porozmawiać o tym, w jaki sposób zaczynamy i kończymy z nią. Bo ktoś nas zachęcił do aikido i niestety to, co było obiecane, mijało się z prawdą? A może aikido stało się wyzwaniem dla samego siebie wobec doznawanych kontuzji i upokorzeń w dojo? Bo przecież tam bywa różnie z tą rekreacją.
Napisano Ponad rok temu
Odpowiadam na Twoje pytania:Tak, teraz wiemy z czym się nie zgadzasz, ale nie odpowiedziałeś na moje pytania. Mam nadzieję, że masz swoje zdanie w tej sprawie?
To Budo czy Martial Art?
W Japonii aikido to budo, poza Japonią - nie ( z przyczyn językowych, kulturowych, historycznych, itd ).
Przychylałbym się do tezy, że aikido to sztuka walki, ponieważ np. pasują do niego cechy swoiste sztuki ( w szerokim znaczeniu ) wymienione przez prof Władysława Tatarkiewicza w Dziejach sześciu pojęć. Aikido może być sztuką samoobrony, jeżeli ktoś tak je będzie chciał traktować. Np. większość technik w systemie W.E. Fairbairna, uchodzącym za klasykę samoobrony, ma swój odpowiednik w technikach aikido. Podobnie jest w przypadku krav maga, taiho jutsu, itp. W latach trzydziestych XX wieku, M. Ueshiba nauczał samoobrony w kilku japońskich szkołach wojskowych i instytucjach paramilitarnych.Sztuka walki, samoobrony, sport czy rekreacja?
Aikido jest też sportem. Wg polskiej ustawy o sporcie:
"Sportem są wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach."
Podkreślony przeze mnie w tej definicji spójnik "lub" oznacza, że udział w rywalizacji sportowej nie jest niezbędnym warunkiem zaliczenia jakiejś formy aktywności do sportu ( nowa definicja znosi też podział na sport i rekreację fizyczną, czyli rekreacja fizyczna, to też sport ). O tym, że aikido traktowane jest jako sport, świadczyć też może zakwalifikowanie go do udziału w takich imprezach jak World Combat Games.
O co właściwie tutaj chodzi?
Tego nie wie nikt, o czym świadczy ilość tematów i wypowiedzi w tym dziale forum. Ewentualnie - każdy ma na ten temat odmienne zdanie, a zdania te często wzajemnie sie wykluczają.
Moim zdaniem największe różnice wynikają z aspektów technicznych. Istotą wszelkich sztuk/sportów walki oraz punktem wyjścia do dalszych rozważań jest bezpośrednie, fizyczne starcie dwóch osób. Bezpośrednie i fizyczne oznacza, że jedna osoba atakuje ciało drugiej osoby, próbujac zadać mu ból, zniszczyć je, czyli ogólnie - naruszyć psychofizyczną integralność człowieka. Robi to w sensie dosłownym ( boks, MMA ) albo symbolicznym ( szermierka ). Ten aspekt nie występuje w innych dyscyplinach sportowych opartych na walce, takich jak np gry zespołowe, tenis, szachy, itp.Co odróżnia i wyróżnia aikido pośród tego wszystkiego, co kryje się pod wspomnianymi terminami?
Każda ze sztuk walki charakteryzuje się innym zakresem dopuszczalnych środków działania, od łagodnych poprzez względnie łagodne, względnie ostre, ostre, aż do skrajnie ostrych. Tym środkom działania można przypisać odpowiednio następujące sztuki walki: sumo ( czyli łagodne ), zapasy klasyczne, judo, zapasy w stylu wolnym, szermierkę, taekwondo WTF ( względnie łagodne ), karate, kendo ( względnie ostre ), boks, muay thai/kickboxing, MMA ( skrajnie ostre ). Przedstawiłem to oczywiście w uproszczeniu aby łatwiej było zrozumieć mój sposób rozumowania.
Czyli że każda ze sztuk walki zawiera pewien zamknięty katalog technik, co sprawia, że judoka nie wystąpi z marszu w zawodach zapaśniczych i vice versa, a żaden z nich nie wystąpi w zawodach bokserskich ( i vice versa ). W przypadku aikido ten kanon to owe 12 technik, na które często sie powołujesz oraz pewne zasady taktyczne, np. zejścia z linii ataku, unikanie działań typu siła przeciw sile, sferyczna neutralizacja energii ataku, itp. Tę stronę aikido dobrze opisuje Adele Westbrook i Oscar Ratti w książce Aikido i dynamiczna sfera.
Tego nie wiem, bo nie siedziałem nigdy w umyśle M. Ueshiby. Nie ma też na to jednoznacznych świadectw. Zacytuję więc fragment książki Budo:Rozumiem, że mówimy tu o technikach, a nie o broni, i chyba warto by porozmawiać o tym, czemu one miały w zamyśle Morihei Ueshiby służyć? Dlaczego wybrał właśnie te, a nie inne?
"Dzięki szczerej praktyce dostrzec można reguły rządzące niebem i ziemią. Z subtelnych powiązań wody i ognia rodzą się techniki objawiające ścieżkę nieba i ziemi (...). Techniki te manifestują także zdumiewające działanie kotodama, zasady, która harmonizuje wszystkie rzeczy na świecie, która jednoczy niebo, ziemię, boga i rodzaj ludzki (...). Prawdziwym celem opisanych tu metod jest nauczenie wojownika sposobów wypełniania jego umysłu i ciała walecznym duchem..."
Biorąc pod uwagę ten i wiele innych fragmentów, skłaniałbym się do odpowiedzi, iż dobór technik miał służyć praktykom duchowym/religijnym ewentualnie czynnikowi mentalnemu ( umysłowemu ).
Napisano Ponad rok temu
Jednym z nich jest film Roberta Zemeckisa "Contact". W którymś tam momencie ma miejsce spotkanie z Obcym, który charakteryzuje nasz gatunek tymi słowami: "Jesteście zdolni do snów tak przepięknych jak i skrajnie koszmarnych. Czujecie się tacy odcięci, tacy samotni." I po chwili na pytanie: "Co teraz będzie?" odpowiada: "Nic. Tak się dzieje od miliardów lat. Małe kroki. Pierwszy został zrobiony."
Może właśnie u podstaw tego całego zamieszania z aikido leży ta prosta prawda. Ani współcześni, ani i dzisiaj my - nie jesteśmy przygotowani do poznania i przyjęcia prawdy o epokowym odkryciu, jakim jest sztuka Morihei Ueshiby. Po prostu zatrzymaliśmy się w miejscu naszego progu poznania, co obrazuje paradoks: "Co było najpierw - jajko, czy kura?"
Napisano Ponad rok temu
Nie za bardzo zrozumialem co poeta mial na mysli... Co to znaczy polskie warunki?Szczepan, wziąłeś pod uwagę Polskie warrunki ?
Przytoczylem postackie definicje z wiki bo gosciu zadaje trywialne pytania na ktore wujek google odpowiada w ulamku sekundy.
Napisano Ponad rok temu
Pal licho budo, bo co to za budo 2/3 x w tygodniu po 1/1,5h. W związku z brakiem profesjonalnych fighterów aikido, mamy do czynienia z formą samoobrony i rekreacji. I tyle. :smile:
Jest oczywiste ze sie srodze mylisz.
W aikido poprzez cwiczone techniki,poznajemy/cwiczymy pewne ogolne zasady na ktorych opiera sie Budo, ich aplikacja w codziennym zyciu to sprawa indywidualna(dobrowolna, wyplywajaca z wewnetrznej potrzeby) i niezalezna od tego na jakim kontynencie mieszkasz. Jest calkowicie mozliwe cwiczyc aikido jako Budo, musisz tylko spotkac Nauczyciela ktory potrafi ci przekazac.
Przyznaje dosc latwo, ze popularyzacja aikido przyczynila sie w ogromnej wiekszosci przypadkow do swego rodzaju degeneracji treningow w kierunku rekreacji(mniej lub bardziej intensywnej fizycznie). Nazywam to Mcdonaldyzacja aikido.
Napisano Ponad rok temu
W Japonii, w honbu dojo mogą żyć tylko budo i tylko z budo.
W Polsce żadnego budo niema ( poza portalem). I być nie może - niema klasy/kasty wojowników/żołnierzy którzy mogli by coś takiego kultywować.
Szczepan, wybacz, ale albo żyjesz w jakiejś fantasmagorii, albo celowo chcesz wmówić ludziom rzeczy których niema.
8O 8O 8OW aikido poprzez cwiczone techniki,poznajemy/cwiczymy pewne ogolne zasady na ktorych opiera sie Budo
Akahige ratuj!
Ktoś złośliwy wspomniał by o "aikido po 20 latach" albo akcji łamania mieczy. :roll:
Napisano Ponad rok temu
No widzisz, powoli dochodzisz do prawidlowych wnioskow Oby tak dalej!!Tego nie wiem, bo nie siedziałem nigdy w umyśle M. Ueshiby. Nie ma też na to jednoznacznych świadectw. Zacytuję więc fragment książki Budo:
"Dzięki szczerej praktyce dostrzec można reguły rządzące niebem i ziemią. Z subtelnych powiązań wody i ognia rodzą się techniki objawiające ścieżkę nieba i ziemi (...). Techniki te manifestują także zdumiewające działanie kotodama, zasady, która harmonizuje wszystkie rzeczy na świecie, która jednoczy niebo, ziemię, boga i rodzaj ludzki (...). Prawdziwym celem opisanych tu metod jest nauczenie wojownika sposobów wypełniania jego umysłu i ciała walecznym duchem..."
Biorąc pod uwagę ten i wiele innych fragmentów, skłaniałbym się do odpowiedzi, iż dobór technik miał służyć praktykom duchowym/religijnym ewentualnie czynnikowi mentalnemu ( umysłowemu ).
Napisano Ponad rok temu
Gendai budo nie ma nic wspolnego z samurajami :roll: Czytaj dokladnie. Rozmawiamy o GENDAI Budo.Budo - taki portal do paplania o aikido. Taka prawda.
W Japonii, w honbu dojo mogą żyć tylko budo i tylko z budo.
W Polsce żadnego budo niema ( poza portalem). I być nie może - niema klasy/kasty wojowników/żołnierzy którzy mogli by coś takiego kultywować.
Szczepan, wybacz, ale albo żyjesz w jakiejś fantasmagorii, albo celowo chcesz wmówić ludziom rzeczy których niema.8O 8O 8OW aikido poprzez cwiczone techniki,poznajemy/cwiczymy pewne ogolne zasady na ktorych opiera sie Budo
Akahige ratuj!
Ktoś złośliwy wspomniał by o "aikido po 20 latach" albo akcji łamania mieczy. :roll:
Napisano Ponad rok temu
Moje pytania, prędzej czy później, uświadomią jak szkodliwe jest nauczanie dzieci aikido, i podobnie, żołnierzy mających w perspektywie zajrzenie śmierci w oczy. Dzieci, z natury procesu dojrzewania i poznawania, próbują wszystkiego czego się nauczyły bez świadomości konsekwencji. A co mo można zaproponować dzisiaj młodym ludziom w wojsku z naszego podwórka? Techniki, których nikt nie potrafi wykonać, jeśli mu partner na to nie pozwoli? Przewroty, czy też finezyjne wymachiwanie kijaszkiem, poważne miny, ubiory oparte na czystej iluzji podpartej obcym naszej kulturze rytuałem?
Czas Moderatorze poważnie się zastanowić nad tym, co się robi w dojo. "Robię to i nauczam, czego nauczył mnie mój nauczyciel" - powiesz, bo właśnie tak by powiedział o sobie Twój nauczyciel. Wiesz, to już bliskie jest tłumaczeniu się ze wszelkiego zła tych, którzy "wykonywali tylko rozkazy".
Myślę, że się za innymi zgodzisz z tym, że Ojcem tego, czego nauczasz dzisiaj w dojo był pan Koichi Tohei. Syn Mistrza, pan Kisshomaru Ueshiba, był tylko tego propagatorem - na czym zrobił zresztą niezłą fortunę. Do czasu, kiedy nie poszło, jak zwykle, o pieniądze, pomiędzy nimi. Obaj panowie naprawdę nie mieli pojęcia o tym, co wymyślił Ojciec tego drugiego. Można to właśnie odnieść do budo i wspomnianego przeze mnie nieszczęsnego miecza. Wprawdzie nie powiesili go na ścianie, jak my dzisiaj robimy to z szablami, ale postawili na kominku na ozdobnej podstawce.
I pan Koichi Tohei wcale nie twierdził, że kontynuje dziedzictwo swojego Mistrza. Z czasem wyszło na jaw, że po prostu zaczął realizować swój światły pomysł na uszczęśliwienie ludzkości. Tym miało być Kiatsu, to jest bezdotykowy system leczenia ludzi, oparty na wyższym stadium przekazywaniu energii ki poprzez koordynację ciała i umysłu (Shin Shin Toitsu). Właśnie kompleks poczynań takich jak medytacje, ćwiczenia oddechowe oraz techniki przypominające to, co demonstrował Mistrz Ueshiba, miały temu służyć.
Napisano Ponad rok temu
Szczepan, zejdź na ziemię.
Ps. W ogóle nie sprawiasz wrażenia kogoś zjednoczonego ze wszechbytem i wszechświatem, zatem twoje świadectwo nie jest zbyt mocne...
Pss. Piszę skrótami myślowymi bo mam was za inteligentnych. I nie muszę pisać tłumaczących wszystko elaboratów.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Morote dori kokyu ho
- Ponad rok temu
-
Staż z Shihan Katsuaki Asai 8 dan Aikido Aikikai
- Ponad rok temu
-
Nowe dojo Yoshinkan Aikido - Dąbrowa Górnicza
- Ponad rok temu
-
LETNIE KOLONIE Z AIKIDO DŹWIRZYNO 2013
- Ponad rok temu
-
WCZASY Z AIKIDO I SPORTEM DŹWIRZYNO 2013
- Ponad rok temu
-
Yoseikan aiki-jujutsu
- Ponad rok temu
-
AIKIDO Perswazyjne
- Ponad rok temu
-
Zmarł mistrz Giampietro Savegnago
- Ponad rok temu
-
Zmarl Shihan Hiroaki Izumi
- Ponad rok temu
-
Klasa samurajów
- Ponad rok temu